Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: narkotyki
W każdej świętej księdze jest jasno napisane zakaz narkotyków.
StrażnikForum para
rusin
Dlaczego kłamiesz?Jezus zamienił wode w wino.
Jedyne co zakazane to Sodoma i Gomora czyli chłop z chłopem i analogia u plci pieknej.
Marichuana podobno tworzy zle polaczenia w mozgu i ludzie gejuja.
Jedyne co zakazane to Sodoma i Gomora czyli chłop z chłopem i analogia u plci pieknej.
Marichuana podobno tworzy zle polaczenia w mozgu i ludzie gejuja.
boogie para
StrażnikForum
Przestań Kremówka pitolić. Palę od 20 lat i jak mnie faceci brzydzili tak i dalej brzydzą. Podobno wyznawcom JP2 tworzą się złe połączenia w mózgu i pitolą na forach
StrażnikForum para
boogie
jakoś odsetek gejów w Amsterdamie niebezpiecznie wzrósł po legalizacji marihuany.Takie są fakty
Podobno wprowadzili z powodu bólu dupy tej właśnie mniejszości seksualnej.
ps boogie ciesze sie ze jeszcze zyjesz, dawno sie nie odzywales myslalem ze na ciagu marihuanowym jakis zawal wpadl.
(editado)
Podobno wprowadzili z powodu bólu dupy tej właśnie mniejszości seksualnej.
ps boogie ciesze sie ze jeszcze zyjesz, dawno sie nie odzywales myslalem ze na ciagu marihuanowym jakis zawal wpadl.
(editado)
dlatego, że geje przeprowadzili się z różnych części świata własnie do Amsterdamu. To nie jest tak że zapalenie marihuany wywołuje homoseksualizm, po prostu ci co palą są gejami od urodzenia. Każdy kto regularnie pali jest gejem (nie tyczy się spontanicznych zapaleń pare razy do roku)
Oczywiście jednak pewna część nowoczesnego społeczeństwa holenderskiego po zbytnim rozluźnieniu na skutek regularnego palenia tego narkotyku oddawała się w ręce tych właśnie gejów od urodzenia.
Pozostaje mi tylko zgodzić się z tą potwierdzoną naukowo tezą mówiącą jasno ,,. Każdy kto regularnie pali jest gejem (nie tyczy się spontanicznych zapaleń pare razy do roku)"
http://rozrywka.dziennik.pl/plotki/artykuly/501262,robert-biedron-przyznaje-ze-pali-marihuane.html
Robert Biedroń: Marihuana sprawia mi przyjemność
Robert Biedroń nigdy nie ukrywał, że jest zwolennikiem legalizacji marihuany. Ostatnio jednak prezydent Słupska przyznał, że sięganie po tę używkę sprawia mu dużą przyjemność.
W rozmowie z gazeta.pl, Robert Biedroń został zapytany o legalizację marihuany. Odpowiadając przyznał, że jemu samemu zdarza się po nią sięgać:
Palę od czasu do czasu. Jestem za. Uwielbiam jej zapach, marihuana sprawia mi przyjemność. Uważam też, że ze względów medycznych powinniśmy ją zalegalizować. To absurd, że w XXI wieku ktoś mi będzie mówił, co mam palić, a czego mam nie palić.
Pozostaje mi tylko zgodzić się z tą potwierdzoną naukowo tezą mówiącą jasno ,,. Każdy kto regularnie pali jest gejem (nie tyczy się spontanicznych zapaleń pare razy do roku)"
http://rozrywka.dziennik.pl/plotki/artykuly/501262,robert-biedron-przyznaje-ze-pali-marihuane.html
Robert Biedroń: Marihuana sprawia mi przyjemność
Robert Biedroń nigdy nie ukrywał, że jest zwolennikiem legalizacji marihuany. Ostatnio jednak prezydent Słupska przyznał, że sięganie po tę używkę sprawia mu dużą przyjemność.
W rozmowie z gazeta.pl, Robert Biedroń został zapytany o legalizację marihuany. Odpowiadając przyznał, że jemu samemu zdarza się po nią sięgać:
Palę od czasu do czasu. Jestem za. Uwielbiam jej zapach, marihuana sprawia mi przyjemność. Uważam też, że ze względów medycznych powinniśmy ją zalegalizować. To absurd, że w XXI wieku ktoś mi będzie mówił, co mam palić, a czego mam nie palić.
niezaprzeczalny dowód z tym biedroniem podałeś, nie da się go obalić. Ciekawe czy bęgowski też podpala
bęgowski to w ogóle dziwoląg więc na pewno pali.
a z biedroniem to całkowicie zaorane. Nikt już nie obali naukowego faktu, że kazdy palacz marihuany jest gejem i każdy gej jest palaczem.
a z biedroniem to całkowicie zaorane. Nikt już nie obali naukowego faktu, że kazdy palacz marihuany jest gejem i każdy gej jest palaczem.
boogie para
freszpak [del]
Nikt nie obali naukowego faktu że pitolicie na tym forum trzy po trzy
freszpak [del] para
boogie
pokaz dowod, dowod na miare tego dowodu z biedroniem. wtedy pogadamy
ty natomiast mało wiesz, a przy tym uwazasz sie za najmądrzejszego :) jestes przekonany o swojej nieomylnosci i wypowiadasz się tonem mentora jakbyś miał kurczę co najmniej stopien profesora medycyny. zupelnie nie wiem dlaczego.
jesli chodzi o geny to masz rację, wiem bardzo niewiele, ale o narkotykach mam jako takie pojęcie. od strony teoretycznej i praktycznej zresztą też. kiedyś temat mnie fascynowal i przeczytalem sporo ksiazek i papierów. ogolnie najbardziej interesowala mnie tematyka neuroprzekaznikow, lekow przeciwobolowych, znoszenia bolu (wydalo mi sie ciekawe to, ze np. paracetamol ma zupelnie inny mechanizm dzialania niz morfina), receptorów opiodowych, metabolizmu i enzymów (tutaj znowu zaciekawilo mnie dlaczego czesc rasy kaukaskiej ma bardzo aktywny cyp2d6, a czesc przeciwnie nie posiada czynnego enzymu i ciezko ich leczyć), tez sporo czytalem o mechanizmach uzaleznien i stresie, bo to tez bardzo interesujace zagadnienie. psychodeliki tez są fascynujące, niesamowite jest to jak mikrogram substancji moze całkowicie zmienic odbiór muzyki i zwiększyć czułość na zapachy.
bardzo spodobaly mi się książki typu 'eliksir hofmanna. lsd i nowe eleuzis', huxleya 'drzwi percepcji', 'nowy wspanialy swiat', learego. lsd i nowe eleuzis to wywiad rzeka, ksiazka nie traktuje wylacznie o narkotykach i odkryciu lsd, ale mowa jest tez o dzisiejszym swiecie, pędzie do konsumpcji, zatraceniu pewnych wartosci i zestawienie tego z kulturą greków gdzie byl wiekszy nacisk na duchowość. niezłą ciekawostką jest opis jak starozytni grecy (czesto zajmujacy wysokie pozycje, najwyzsi rangą politycy i filozofowie pokroju sokratesa) spotykali się i zazywali wspolnie substancje psychoaktywne, zeby się 'zresetować' i spojrzeć na rzeczywistosc z szerszej perspektywy. ogolnie ksiazka daje do myslenia, polecam. nawet u feynmana mozna znazlezc rozdzial poswiecony psychodelikom, pisal trawka akurat najmniej mnie interesowała, ale też jedną książkę pochłonąłem :) swoją drogą zastanawia mnie, czy polskiej policji zdarza się jak policji w stanach czesac okolice z kamerą termowizyjną w poszukiwaniu upraw marihuany. podejrzewam, ze nie, chociaz z drugiej strony mają specjalne wozy, ktorymi tropią żartownisiów zakłócających cb
(editado)
jesli chodzi o geny to masz rację, wiem bardzo niewiele, ale o narkotykach mam jako takie pojęcie. od strony teoretycznej i praktycznej zresztą też. kiedyś temat mnie fascynowal i przeczytalem sporo ksiazek i papierów. ogolnie najbardziej interesowala mnie tematyka neuroprzekaznikow, lekow przeciwobolowych, znoszenia bolu (wydalo mi sie ciekawe to, ze np. paracetamol ma zupelnie inny mechanizm dzialania niz morfina), receptorów opiodowych, metabolizmu i enzymów (tutaj znowu zaciekawilo mnie dlaczego czesc rasy kaukaskiej ma bardzo aktywny cyp2d6, a czesc przeciwnie nie posiada czynnego enzymu i ciezko ich leczyć), tez sporo czytalem o mechanizmach uzaleznien i stresie, bo to tez bardzo interesujace zagadnienie. psychodeliki tez są fascynujące, niesamowite jest to jak mikrogram substancji moze całkowicie zmienic odbiór muzyki i zwiększyć czułość na zapachy.
bardzo spodobaly mi się książki typu 'eliksir hofmanna. lsd i nowe eleuzis', huxleya 'drzwi percepcji', 'nowy wspanialy swiat', learego. lsd i nowe eleuzis to wywiad rzeka, ksiazka nie traktuje wylacznie o narkotykach i odkryciu lsd, ale mowa jest tez o dzisiejszym swiecie, pędzie do konsumpcji, zatraceniu pewnych wartosci i zestawienie tego z kulturą greków gdzie byl wiekszy nacisk na duchowość. niezłą ciekawostką jest opis jak starozytni grecy (czesto zajmujacy wysokie pozycje, najwyzsi rangą politycy i filozofowie pokroju sokratesa) spotykali się i zazywali wspolnie substancje psychoaktywne, zeby się 'zresetować' i spojrzeć na rzeczywistosc z szerszej perspektywy. ogolnie ksiazka daje do myslenia, polecam. nawet u feynmana mozna znazlezc rozdzial poswiecony psychodelikom, pisal trawka akurat najmniej mnie interesowała, ale też jedną książkę pochłonąłem :) swoją drogą zastanawia mnie, czy polskiej policji zdarza się jak policji w stanach czesac okolice z kamerą termowizyjną w poszukiwaniu upraw marihuany. podejrzewam, ze nie, chociaz z drugiej strony mają specjalne wozy, ktorymi tropią żartownisiów zakłócających cb
(editado)
Obudziłeś się nagle czy wypadłeś z transu, bo taki nagły post wystrzeliłeś jak filip z konopi :)
Medycyna się interesuje, mówisz mało wiem? Możliwe, ale pewnie więcej od Ciebie :)
Zatem co polecasz abym mógł poszerzyć wiedzę, bo chętnie to zrobię tematyka miekie dragi?
Medycyna się interesuje, mówisz mało wiem? Możliwe, ale pewnie więcej od Ciebie :)
Zatem co polecasz abym mógł poszerzyć wiedzę, bo chętnie to zrobię tematyka miekie dragi?