Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: narkotyki

2016-04-25 20:03:39
Nie rozumiesz jednej podstawowej kwestii - zakazując ci brania narkotyków państwo nie dba tylko o twoje bezpieczeństwo ale przede wszystkim o bezpieczeństwo osób trzecich, postronnych, które przez takowe w tym wypadku "twoje" zachowanie są narażeni np. na zdarzenia wypadkowe spowodowane przez ciebie itp.


Po pierwsze to są MARGINALNE przypadki. Sam zobacz, masz wypisane wszystkie przestepstwa

http://statystyka.policja.pl/st/informacje/83916,Nietrzezwi-podejrzani-pod-wplywem-alkoholu-lub-narkotykow.html

Wśród 148 753 podejrzanych o przestępstwa drogowe, pod wpływem alkoholu było 136 643 osób dorosłych i 788 nieletnich, a pod wpływem narkotyków 873 dorosłych i 5 nieletnich


Niecale 900 przypadkow na 150 tysiecy ludu, czyli raptem 0.6% popelniajacych przesepstwa drogowe bylo pod wplywem narkotyków (pod wplywem alkoholu aż 92%). A to, ze ktos jest pod wplywem narkotykow nie oznacza tez, ze nie popelnilby tego przestepstwa bedac trzezwym. No i wbrew pozorom nie kazdy narkotyk wplywa mocno na czas reakcji.

Z innych przestępstw typu zabojstwa, kradzieze, bójki tylko 100 osob bylo pod wplywem narkotyków (z tego co widze co druga osoba przebadana?)




Zresztą zakazanie substancji nie powoduje, ze ludzie nie tykają narkotyków. To się raczej sprawdza w przypadku miekkich narkotyków i to tez w malym stopniu. Ale ktos kto chce brac ciezsze narkotyki na ogól jest zdeterminowany.



Uważam że w mediach i ogólnie w szeroko pojętym społeczeństwie za mało sie mówi o takich używkach

A ja wcale nie jestem przekonany czy to źle. Bo nie wiem czy to nie dziala przypadkiem jak efekt wertera (im wiecej sie mowi o samobojstwach tym wiecej osób je popełnia)

(editado)
2016-04-25 20:59:59
Bardzo ładnie napisane.
2016-04-25 23:25:39
Widzę że dla niektórych jest już za późno. Trudno, nikogo nie będę do niczego namawiał ani od niczego odciągał. Przecież jesteście dorośli. Wiecie co dla was dobre i tyle. Ale zapamiętajcie moje słowa - narkotyki są złe w każdej postaci i w każdej ilości.
2016-04-25 23:50:14
Z twojej perspektywy jest złe, dla innych może to być dobre. Jak tak komuś obniży się ciśnienie w czaszce to może uchroni to kogoś od pobicia. Nie wiesz tego. A tak..., to za chwilę się zabroni jedzenia zwierząt - bo przecież to złe. Zabroni się picia Coca Coli, bo przecież niezdrowa. Chleba się zabroni, bo niektórzy za kromkę chleba są gotowi zabić. Oczywiście sobie żartuje, ale po prostu czasem nie ma sensu przesadzać. Jak dla mnie jest dobrze tak jak jest teraz.
2016-04-27 19:58:24
Zresztą zakazanie substancji nie powoduje, ze ludzie nie tykają narkotyków. To się raczej sprawdza w przypadku miekkich narkotyków i to tez w malym stopniu. Ale ktos kto chce brac ciezsze narkotyki na ogól jest zdeterminowany.

kurde uwielbiam ten argument :) skoro sa dostepne i ci co chca to znajda do nich dojscie, nasuwa sie pytanie po kiego legalizowac? jedynym problemem jest brak rozsadnej karalnosci i faktycznie lapania tch ktorzy na narkotykach zarabiaja bo to jest najgorsze (legalizacja nie zmieni tego ze dilerzy, gangi i przemytnicy straca swoje wplywy)
2016-04-27 20:46:37
Oczywiście ze legalizacja zmieni to o czym piszesz, pytanie tylko w jakim stopniu. Zreszta o czym mowa skoro nawet swiatelka w tunelu w tej sprawie nie widac i nie bedzie widac za rzadow PIS-u.
2016-04-27 20:48:43
Widzę że dla niektórych jest już za późno. Trudno, nikogo nie będę do niczego namawiał ani od niczego odciągał. Przecież jesteście dorośli. Wiecie co dla was dobre i tyle. Ale zapamiętajcie moje słowa - narkotyki są złe w każdej postaci i w każdej ilości.

Na pewno nie jest za późno na rozmowę, do edukowania sie. Popieram Twój pogląd o tym, ze każdy decyduje o sobie i poniesie tego konsekwencje. I pamiętaj narkotyki to zuo.
2016-04-28 18:19:06
skoro sa dostepne i ci co chca to znajda do nich dojscie, nasuwa sie pytanie po kiego legalizowac?


To o czym mowisz to nie tyle legalizacja co depenalizacja. Czyli mniejsze kary lub brak kar. Fakt, to wiele nie zmieni.


Ja przez legalizację rozumiem np. heroinę wydawaną przez państwo na receptę + ośrodki, w ktorych mają dostęp do sterylnego sprzętu i mogą tam brać w spokoju.


Najgorszymi problemem uzaleznienia jest nie narkotyk, ale styl życia ćpuna - ogarnij 200 300 500zł dziennie, taka osoba jest czesto zmuszona kraść. Towar ma czystość 10%, bo kazdy diler dodaje kofeine/laktoze/wypelniacze. Potem są skutki spoleczne, odrzucenie przez znajomych, rodzinę, a dopiero na końcu sama substancja.


Zamiast towaru z dupy araba taka osoba dostaje receptę, ma tani towar farmaceutycznej jakosci, wie ile tego towaru tam jest, nie psuje sobie żył, nie musi kraść, panstwo tez jest hapi bo ogranicza patologię i koszty.

Mniejsza liczba przestępstw, mniej pieniedzy na leczenie (reanimacja goscia, ktory przedawkowal, bo towar nie mial 10% czystosci ale 15% itd.)


To moze brzmi jak science fiction, ale juz w kilku krajach to funkcjonuje i się doskonale sprawdza.

(editado)
2016-04-28 20:19:36
w jaki sposób, ćpun po wprowadzeniu legalizacji nie będzie musiał kraść? ciągle przecież będzie potrzebował pieniędzy
2016-04-28 21:47:20
Owszem, dalej by ptrzebował, ale jest drobna różnica czy wydajesz dzien w dzien 100-200zł czy 500zł miesięcznie. Bo tak to mniej wiecej wychodzi, ludzie ktorzy mają dostęp do legalnej morfiny płacą za nalog dziennie nie wiecej jak 20zł (bo na czarnym rynku jedna tabletka kosztuje 30-100zł). Jakby palenie papierosów bylo nieakceptowalne wg spoleczenstwa i papierosy mozna bylo kupowac wylacznie na czarnym rynku 100zł za pakę to tez pewnie znalazloby się wielu takich, ktorzy by kradli. Chociaz wiadomo, ze sila nalogu nieporownywalna.


Przecietny cpun funkcjonuje jak zwykly obywatel do momentu, kiedy jego tolerancja jest tak wysoka, ze musialby zarabiac jak prezes banku, zeby pozwolic sobie na nałóg i zyc na poziomie. Taka osoba staje przed wyborem, moze isc na terapie albo brnąć w złodziejstwo.

Zresztą nawet jak swietnie zarabia bo i tacy się zdarzają, to dochodza sytuacje typu brak towaru na miescie, diler nie odbiera, diler sprzedał oranżadkę w proszku, dilera zlapala policja, aptekarka nie chce wydać strzykawki itd. A gosc bez narkotyku nie jest w stanie isc do roboty i robi się błędne koło.

Tak gdyby raz w miesiącu wykupił receptę nie miałby takich problemow. Ma pewnosc, ze towar 100% czysty, wie co do miligrama ile ma wziąć, kasa nie trafia do dilera tylko do firmy farmaceutycznej i jest posrednio oddawana w podatkach, same plusy.


No niestety to jest tak silny nałóg, że niewielu jest w stanie z niego wyjsc (czytalem, ze ok 15%), dlatego państwo powinno myśleć jak zminimalizować skutki. Na takiej samej zasadzie jak wydają w klinikach metadon. Tylko, ze z metadonem jest taki problem, ze cpun musi przychodzic codziennie, ma godzinę na odebranie syropu najczesciej w godzinach pracy (absurd), do tego czlowiek strasznie się po nim poci.


Dla mnie to jest w ogole absurd , zeby karać za branie, i niewazne, czy trawka, amfetamina czy sterydy. Karac się powinno ich dopiero wtedy kiedy coś ukradną, doprowadzą do rozboju etc.

(editado)
2016-04-28 22:05:55
ćpać czy nie ćpać o to jest pytanie !!!
2016-04-28 22:50:26
nie ćpać!!! ćpanie jest dla słabych
2016-04-28 22:58:59
masz racje ale nie do konca bo stare przysłowie pszczół mówi ktoś ćpa żeby nie ćpał ktoś , reasumując świat nie jest idealny i tego nic nie zmieni więc dobro zło i różne odcienie szarości nigdy sie nie zmienią
2016-04-28 23:03:08
czyli tyle lat zakłamania bo ludzie ćpią od zarania dziejów
2016-04-28 23:04:58
skad znasz przyslowia pszczol?
2016-04-28 23:11:59
Maveth:
jakiego zakłamania ,wobec czego ?

freszpak:
z życia