Asunto: narkotyki

ten zjazd zawsze mnie odstraszal od sprobowania tego..

ale to tylko przy pierwszym razie:> teraz jak juz kontroluejsz to jest calkiem sponio,chill na maxa:>

zjazd jest chyba zawsze..

Mmm, ja wyczytałem, że przy małych ilościach wzmożona aktywność, a przy większych to rozleniwienie :)

Nieważne, na jakiejś imprezie z koleżanką może byśmy spróbowali i się położyli czy coś ;)

ja mialem raz (masakra) i drugi(juz lzej) a teraz da sie wyzyc:)

A, jeszcze jedna rzecz, bo nie do końca zrozumiałem.
To z tego kratomu ma się herbatkę zaparzyć, czy kratom dosypać do zwykłej herbaty i wypić?

ja pierwszy raz pilem to w szkole przed historią, to bylo z jakis rok temu :)
w polowie lekcji weszla nagle ogromna milosc do swiata :p

juz pozniej nie mialem po tym kratomie takiej euforii, ale zawsze bylo milo..

ehh, co sie teraz z Tą mlodzieza dzieje... ;p

za moich czasow to sie tanich win probowalo, a nie jakichs szałwi etc :p

wrzucasz do kubasa, zalewasz goraca wodą (nie wrzatkiem) i wypijasz :)

mozna tez i do soku np., ale wtedy jest slabiej :]

A Ty myślisz, że ja taniego wina nie piję? To właściwie jedyne co piję z alkoholi :p
Komandos, "Wino", F16, Owoce leśne - samo zdrowie ;P

za twoich czasow... ;P

szalwia tanie wino, ehh, postepujaca demoralizacja :D

@c2: no ao co, nie pamietasz tego? gdzie tam nam szalwia byla w glowie, jakies piwko, soviecko igristoje czasem tak, ale nie szalwie i inne hebratki :p

dokladnie:D Leśny dzban i reszty nie trzeba:D

a ja po rocznej przerwie sobie przybakalem ostatnio:>

Leśny dzban? Nie próbowałem, ale ponoć podobnie do Komandosa smakuje :)

no w woreczku jest:D

takie opakowanie mylące z Dzbanem Danone, nieprawdaż? ;>