Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: narkotyki
moim zdaniem nie tedy droga. powinno się zadbac raczej o powstawanie programow substytucyjnych (w polsce np. bardzo ciezko dostac metadon, ktory uzaleznionym pozwala 'powrocic' do rzeczywistosci. nie daje Ci haju, ale tez nie wyjesz z bolu) lub o to, zeby cpuny mialy dostep do heroiny aptecznej (duzo mniejsza szkodliwosc, tez w kilku krajach jest cos takiego) np. na rozowa receptę
w czechach jest widac zupelnie inna polityka narkotykowa. u nich jeszcze maki lekarskie sa legalne, u nas juz dawno zakazali hodowli
w czechach jest widac zupelnie inna polityka narkotykowa. u nich jeszcze maki lekarskie sa legalne, u nas juz dawno zakazali hodowli
cała prawda, popieram Cie w tym poście i wczesniejszym w 200 % widac, ze sie orientujesz w temacie.
borkos007 para
polsilver [del]
Generalnie kwestia kryminalizacji narko jest zabawna, nie mowie ze wszystkie powinny byc latwo dostepne...ale spokojnie mogloby panstwo czerpac zyski sprzedajac np. ganje za 30% tego co biora narkodilerzy. Kazdy by byl zadowolony oprocz mohberetow :)
loczenty [del] para
borkos007
wszytsko fajnie, tylko moze byc tak jak z automatami do gier - skoro sa wszędzie, to kazdy po nie sięga i staja sie standardem. a to juz troche problematycznie nie tyle moralnie, co poprostu zdrowotnie czy społecznie. ale skoro alkohol jets, a skutki ma takie same albo gorsze, to w sumie łajnot:)
w holandii po wprowadzeniu byl najpierw gwaltowny skok, ale szybko się to ustabilizowalo :)
nie wiadomo jakby to wygladalo u nas, ale mogloby byc podobnie..jak ktos chce sprobowac to i tak sprobuje
nie wiadomo jakby to wygladalo u nas, ale mogloby byc podobnie..jak ktos chce sprobowac to i tak sprobuje
jak ktos chce sprobowac to i tak sprobuje
nie takie to proste chyba - bo łatwiej ci przyjdzie ochota na coś, co jets dostepne i popularne. ludzie nie łazili do kasyn tak czesto, ale jak automaty sa w pabach czy w budkach na ulicy, to jzu grają namiętnie. bo kasyno to hazard i zło, ale automat w knajpie to rozrywka - wiesz, inna kategoria mentalna. bo obiektywnie niby jak chcesz to zagrasz, tak jak piszesz:)
wiec póki częśc ludzi mysli, ze dragi to zło, to z samego tego przekonania nie chca ich brać. a jak będa zwykłą używką, to ten hamulec odpadnie. ile osób się skusi - nie wiem, cięzko prorokować...
nie takie to proste chyba - bo łatwiej ci przyjdzie ochota na coś, co jets dostepne i popularne. ludzie nie łazili do kasyn tak czesto, ale jak automaty sa w pabach czy w budkach na ulicy, to jzu grają namiętnie. bo kasyno to hazard i zło, ale automat w knajpie to rozrywka - wiesz, inna kategoria mentalna. bo obiektywnie niby jak chcesz to zagrasz, tak jak piszesz:)
wiec póki częśc ludzi mysli, ze dragi to zło, to z samego tego przekonania nie chca ich brać. a jak będa zwykłą używką, to ten hamulec odpadnie. ile osób się skusi - nie wiem, cięzko prorokować...
no jasne, ze nie chodzili. bo do kasyna to daleko i trzeba się ladnie ubrac, a tak przyjdzie się w dresiku, potem wstapi obok na kebaba i jest git :)
ogolnie masz rację, tez zauwazylem, ze wlasnie wielu ludzi mysli legalne/dostepne = mniej szkodliwe
ogolnie masz rację, tez zauwazylem, ze wlasnie wielu ludzi mysli legalne/dostepne = mniej szkodliwe
borkos007 para
polsilver [del]
obaj macie racje :) drag ito jednak problem, ale te lekkie sa mniej/minimalnie bardziej szkodliwe od fajek albo alkoholu. Takze w tej kwestii ciezko sie wypowiedziec, ja np bym ostro ograniczyl dostep do fajek dla niepelnoletnich bo to jest jednak masakra...ale tez takie ograniczenia przy alko zupenie nie dzialaja...
polsilver [del] para
borkos007
nie ma chyba sposobu by pozostawic papierosy w sprzedazy i przy tym ograniczyc je niepelnoletnim :)
no bo jak pelnoletni kupi to i niepelnoletnim przekaze, zawsze tak bylo i pewnie bedzie :)
no bo jak pelnoletni kupi to i niepelnoletnim przekaze, zawsze tak bylo i pewnie bedzie :)
borkos007 para
polsilver [del]
wystarczyloby przynajmniej ostro karac tych co sprzedaja nieletnim. Sprzedales nieletniemu = masz zakaz sprzedazyy fajek komukolwiek.
polsilver [del] para
borkos007
wiesz, akurat o fajki czesto pytaja
przynajmniej mnie pytaja jeszcze czasem, a jak kupuje alkohol to nigdy
przynajmniej mnie pytaja jeszcze czasem, a jak kupuje alkohol to nigdy
borkos007 para
polsilver [del]
mi sie moze raz zdarzylo jak do lo chodzilem...
inna sprawa ze ostatnio wzialem tylko dyche i mi w sklepie powiedziala ze chce dowod a ja zbaranialy o co chodzi :)
inna sprawa ze ostatnio wzialem tylko dyche i mi w sklepie powiedziala ze chce dowod a ja zbaranialy o co chodzi :)
polsilver [del] para
borkos007
wyszedles ze spuszczoną glową jak gimnazjalista? :D
jeżeli chodzi o fajki to mnie nigdy nie pytali o dowód w kiosku tym bardziej każdemu sprzedają z alkoholem przydażyło mi się kilka razy że chcieli ale tak to nie patrzą czy pełnoletni czy nie po prostu mają z tego kase i tyle... :/
ciekawi mnie jedno, wszyscy jak byliście młodzi sami napewno mieliście tak, że jak chcieliście kupic alkohol to to zrobiliscie i nie mieliscie zadnych wyrzutow sumienia o to do siebie samego, a teraz tutaj takie posty piszecie he he :) jak dla mnie to nie widze problemu w tym, że młodzież (ta niepełnoletnia) kupuje alkohol, czy pali fajki. każdy ma swój rozum i nikt mi nie powie, że przykładowo taki 15-16 latek nie wie co robi. dla mnie to mogą się narkotyzowac, popadac w alkoholizm itp bo przeważnie taka patologia kończy jako plebs, a przynajmniej pozniej nie beda zabierac miejsca w rywalizacji o byt tym inteligentnym, wykształconym ludziom.