Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: PIPA / SOPA / ACTA itp.
Zobaczymy, niby Polska ma dodać pewne podpunkty bez których się nie zgodzi nad podpisanie, ale jak dla mnie to dużą rolę odegra tu Anonymous, już zaczyna się rozpad, niektórzy posłowie są już przeciwko a do tego pytanie czy Anonymous ma naprawdę te haki na naszych posłów, jeżeli tak to będzie ciekawie :)
no to co wgl nie mozna korzystac bedzie z neta?? bo będą wiedzieć co się robi itd itp?
do tego nie będzie można pobierać nic z internetu bo nie będzie stron do tego
nic NIELEGALNEGO chciales powiedziec,przeciez nikt cie nie bedzie wsadzal do ciupy za sciagniecie sobie gg czy innych darmowycych programow
nic NIELEGALNEGO chciales powiedziec,przeciez nikt cie nie bedzie wsadzal do ciupy za sciagniecie sobie gg czy innych darmowycych programow
brokus para
michal94 [del]
jesli by chcieli wsadziać do wiezienia za sciaganie nielegalnych oprogramowań to pół świata by musieli wsadzić :p
dokładnie
zresztą nie samo ACTA PIPA czy inna CIPA są tu problemem - problemem jest to że pod przykrywką walki z piractwem chce się stworzyć możliwości cenzurowania, tuszowania i karania bez ograniczeń (według zapisów ACTA, służba powołana do nadzoru, kontroli nie będzie odpowiadać za swoje decyzje, błędy itp.)
Najlepszym rozwiązaniem byłoby nie walczenie bez sensu z wiatrakami, tylko wymuszenie społecznej (na poziomie międzynarodowym) dyskusji i stworzenie czystych, przejrzystych przepisów w walce z prawdziwym piractwem internetowym. Tak aby nikt bez naszej wiedzy nie przeciągał tych regulacji przez komisję ds. rolnictwa i rybołówstwa jak to miało miejsce ostatnio (przewodził im europoseł z PSL - M. Sawicki ;p)
zresztą nie samo ACTA PIPA czy inna CIPA są tu problemem - problemem jest to że pod przykrywką walki z piractwem chce się stworzyć możliwości cenzurowania, tuszowania i karania bez ograniczeń (według zapisów ACTA, służba powołana do nadzoru, kontroli nie będzie odpowiadać za swoje decyzje, błędy itp.)
Najlepszym rozwiązaniem byłoby nie walczenie bez sensu z wiatrakami, tylko wymuszenie społecznej (na poziomie międzynarodowym) dyskusji i stworzenie czystych, przejrzystych przepisów w walce z prawdziwym piractwem internetowym. Tak aby nikt bez naszej wiedzy nie przeciągał tych regulacji przez komisję ds. rolnictwa i rybołówstwa jak to miało miejsce ostatnio (przewodził im europoseł z PSL - M. Sawicki ;p)
michal94 [del] para
brokus
nierealne i niepotrzebne,wystarczy uniemozliwic to sciaganie i juz, ale powiedz sam-swiat bez komarow i innych szkodnikow nie bylby lepszy?:P
(editado)
(editado)
bez komarów byłoby super - pijawki bywają przydatne ;p
Przecież to nie wejdzie, nie stresujcie się, w USA to nie weszło to i w Polsce nie będzie. Zresztą jaki banał było by kupowanie płyty np. Dody tam dajmy za 50 zł, którą każdy przeciętny człowiek może ją mieć w 5 minut z neta? :>
tylko chodzi o to, że wielu ludzi (w tym ja np.) wcale nie jest zwolennikiem tego żeby wszystko i łatwo było ukraść.
A inna sprawa - jeśli nie wejdzie oficjalnie to może wejść po cichu i tego trzeba się bać.
A inna sprawa - jeśli nie wejdzie oficjalnie to może wejść po cichu i tego trzeba się bać.
Też popieram walkę z piractwem ale nie w aż tak radykalny sposób.
Seta [del] para
Marek1234itd
Zbierane są podpisy pod wnioskiem o ewentualne ogólnokrajowe referendum w sprawie ACTA. Należy zebrać 500 tysięcy popisów, co jest na pewno w naszym zasięgu gdyż społeczny protest jest ogromny. Jeżeli chcesz pomóc pobierz wniosek, zbierz podpisy i wyślij na adres:
Wniosek ws. Referendum
Jakub Bartusiak
ul Dubois 2/13
50-208 Wrocław
pobierz wniosek!
Wniosek ws. Referendum
Jakub Bartusiak
ul Dubois 2/13
50-208 Wrocław
pobierz wniosek!
dlatego właśnie uważam że potrzebna jest jawna społeczna dyskusja - co uważamy za dopuszczalne, na co możemy się zgodzić itp. Tak aby nikt nie ukrył w tych umowach po cichu zapisów o pełnej kontroli i wpływie w takim zakresie jak chciałyby wielkie koncerny i państwa takie jak USA. Walka z piractwem (w jakimś ograniczonym zakresie) TAK, kontrola i śledzenie każdego użytkownika NIE
Wiecie co, nie przeczytałem dokumentu, więc pozwolę sobie na coś z innej beczki:
Dlaczego mam nie ufać ludziom, o których wiem, jak się nazywają, jak wyglądają, jakie zajmują stanowiska, kto nimi dowodzi, gdzie ich można znaleźć, a zaufać organizacji Anonymous, o której wiem tylko tyle, że hakują strony i mają zapędy anarchistyczne (no i że najwyraźniej inspirując się filmem "V jak Vendetta"- stąd te maski- uznają zasadę, że cel uświęca środki, po trupach do celu)? No i kto wie, co a raczej kto się kryje za tą nazwą? Jeżeli negocjacje ACTA były tajne, to bardzo źle, ale przynajmniej wiem, kto ACTA podpisał - a jeżeli mam się podpisać pod inicjatywą kogoś, kto nie tylko działa tajnie, ale i sama jego tożsamość jest utajniona, to chyba jeszcze gorzej dla mnie.
Dlaczego mam nie ufać ludziom, o których wiem, jak się nazywają, jak wyglądają, jakie zajmują stanowiska, kto nimi dowodzi, gdzie ich można znaleźć, a zaufać organizacji Anonymous, o której wiem tylko tyle, że hakują strony i mają zapędy anarchistyczne (no i że najwyraźniej inspirując się filmem "V jak Vendetta"- stąd te maski- uznają zasadę, że cel uświęca środki, po trupach do celu)? No i kto wie, co a raczej kto się kryje za tą nazwą? Jeżeli negocjacje ACTA były tajne, to bardzo źle, ale przynajmniej wiem, kto ACTA podpisał - a jeżeli mam się podpisać pod inicjatywą kogoś, kto nie tylko działa tajnie, ale i sama jego tożsamość jest utajniona, to chyba jeszcze gorzej dla mnie.