Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: PIPA / SOPA / ACTA itp.

2012-02-01 13:40:53
nawet jesli zbiorą 500 tysiecy podpisow to i tak to nic nie da. taka ilosc pozwala jedynie ZŁOŻYĆ wniosek o referendum :/
2012-02-01 13:44:00
6 koron? to tanio bardzo :)
a 2-3% to chyba tam norma, takie siki

no moj tata byl tylko 3tygodnie, takze pewnie nie zdazyl nawet obczaic co i gdzie mozna tanio dostac ;p
ale jak kupowal piwo to za kilkanaście złotych

Jest to jeden z najdroższych krajów Europy. Żywność jest mniej więcej dwa razy droższa niż w Polsce, pozostałe produkty około półtora raza. Do towarów luksusowych należy w Norwegii alkohol – za czteropak piwa w supermarkecie trzeba zapłacić ok. 50 złotych (100 koron norweskich), a najtańsze wino to ok. 30 zł za butelkę. Bochenek chleba to wydatek rzędu 4-15 zł, paczka chipsów około 8 zł, mały jogurt – 3-4 zł, woda mineralna – 5 zł.

2012-02-01 14:24:48
może lepsze piwko pił po prostu ;p

Wiadomo, nie jest tam tanio, ale porównując zarobki, to niebo, a ziemia. Jak dobrze poszukasz, to idzie znaleźć bardzo dobre promocje. Raz 4pak Pepsi zakupiłem za 20 koron, bo dali 2 + 2 gratis, więc cena jak w Polsce wyszła. Rozmawiałem z ludźmi, którzy tam na stałe mieszkają, to mówili, że promocje są często, raz na np. banany, raz na inne owoce, gdzie ceny prawie takie same jak w Polsce. Wszystko zależy jak dokładnie szukasz i gdzie :)
2012-02-01 14:46:35
Najtansze supermarkety to rema 1000, rimi. W rimi jest chleb najtanszy po 5 koron. A z browarami to fakt, same siki, badz smakowe najtansze 15 koron z supermarketu. W barze ceny za "normalne piwa od 100koron za pół litra. Jak mnie ojciec zabral i zobaczylem ceny, to piwko ktore mi postawil sączyłem najdluzej w zyciu swoim ;p
2012-02-01 14:54:21
tylko że 100 koron to zarabiasz w 45 minut ;p
2012-02-01 15:04:23
pracowales tam jako nauczyciel ? :P
2012-02-01 15:07:18
wątpie, żeby nauczyciel tak mało tam zarabiał, ale fizol i owszem :P
2012-02-01 15:18:41
zwykla osoba z polski po zawodowce ma 300 koron za godzine, nadgodziny 100% niedziele 200%.

Elektryk.
2012-02-01 15:19:05
a gdzie dokladnie byles i jak dlugo?:)

tak na biegowki czy rower to kurczę swietna sprawa.
bardzo chcialbym tam pojechac np. do stavanger
2012-02-01 15:23:55
Polecam wlasnie Stavanger, jesli moge sie wtracic ;]

bilet z gdanska wizzair 50zł w jedna strone 100zł w dwie. tylko odprawa on-line musi byc inaczej 60zł sie dopłaca ;p
2012-02-01 15:24:04
no właśnie, po zawodówce, bez zawodu 150 koron na początek, za fizola

Siekiera ja byłem parę miesięcy, koło Lillehammer.
widoki wspaniałe, to fakt, na rower czy coś, piękny kraj. W lasach można spotkać Łosie i inne duże zwierzaki i to wystarczy tylko pare metrow wejsć w las ;p
Grzybów nie jędzą, więc jak ktoś lubi, to przyjemnie się chodzi. A jajeczniczka z kurkami bajka. :D
(editado)
2012-02-01 15:25:48
edit: tylko ze w stavanger bardzo rzadko jest snieg, ojciec przez 5 lat uraczyl sie nim 3 razy ;pp (taki powyzej 5cm)
2012-02-01 15:28:14
a te 150 koron to ile po przeliczeniu wychodzi?
2012-02-01 15:29:37
Ja zawsze licze na pół. Czyli 150 koron = 75 zł.
2012-02-01 15:36:42
a renifera jadles? ;)
2012-02-01 17:54:17
oj nie, ale łosoś wyśmienity ;p
w ogóle, Skandynawia to całkiem inny świat
jak jedziesz trasą(nie mówiąc jakie dobre drogi mają) to co chwila jakieś zajazdy, a tam normalnie kibelki czyściutkie, miejsca na grilla, na namioty, mi to oczy ze zdziwienia wychodziły, tam ktoś musi co pare dni czyścić te kible :o
ludzie ogólnie szczęśliwi, weseli, mili, co prawda język mają niezrozumiały, nawet po angielsku jak mówią, to ciężko zrozumieć, ale idzie się przyzwyczaić, różnica tylko na stacjach benzynowych, ale to z racji tego, że sami murzyni i araby pracują

mocny motyw był w Ystad, w Szwecji co promy przypływają tam, jak wyjeżdżałem to "polski" cygan sprzedawał ipody na parkingu, jakie było zdziwienie kumpla jak rok później ten sam cygan to samo sprzedawał w tym samym miejscu :D