Asunto: »Islamizacja - problem.

"Nie zdaliśmy egzaminu, mając niewielką grupę uchodźców z Czeczenii. Nie wiemy, kogo mamy i czym się ci ludzie zajmują, nie potrafimy ich zasymilować" – tłumaczy gen. Roman Polko.

– Nie jesteśmy przygotowani na przyjęcie uchodźców pod względem kulturowym i ekonomicznym. Ale najważniejsza bolączka jest taka, że wśród nich mogą być terroryści, którzy tylko czekają, aby przeprowadzić zamach. Są potężnym zagrożeniem dla naszych dzieci, matek, ojców i całego społeczeństwa – mówi gen. Polko cytowany przez "Super Express".

– Nasze służby są kompletnie nieprzygotowane na uchodźców. Nie są w stanie przewidzieć, czy ktoś z nich nie został już zwerbowany przez Państwo Islamskie do szerzenia zamętu, chaosu, a nie daj Boże - do ataku terrorystycznego. Apeluję o niewpuszczanie do Polski uchodźców! – stwierdza gen Polko.

Wcześniej były dowódca GROM-u zwracał uwagę na negatywne doświadczenia, jakie mamy już z uchodźcami z Kaukazu.

– Nie zdaliśmy egzaminu, mając niewielką grupę uchodźców z Czeczenii. Nie wiemy, kogo mamy i czym się ci ludzie zajmują, nie potrafimy ich zasymilować – powiedział. – Skarżą się oni na to, że naprawdę nie ma żadnych szans na integrację z polskim społeczeństwem. Ich ośrodki są położone gdzieś na uboczu. Nikt nie stwarza im możliwości adaptacji do nowych warunków życia – zauważył gen. Polko.



"Super Express"/KRESY.PL

Brawo. Nie ma to jak posłuchać, poczytać mądrego człowieka, który zna się na rzeczy.

Uważam, że Polko mówiąc: "Nie jesteśmy przygotowani na przyjęcie uchodźców pod względem kulturowym" obraża ogół Polaków.
Jak to? 300 lat temu polscy chłopi byli w stanie przyjąć do swojego sąsiedztwa dziesiątki rodzin z innych części "świata" do swojego sąsiedztwa a później rodzin, a dzisiejsi wykształceni Polacy "na poziomie" nie byliby w stanie przyjąć po jednej rodzinie z Bliskiego Wschodu "na parafie"?

http://www.fikiratlasi.com/wp-content/uploads/tumblr_mycpwhoXrv1sn307ro1_500.jpg

Kilka niemieckich gazet zamieściło w piątek informację o rozpowszechnianej w internecie karykaturze przedstawiającej islamskiego mężczyznę uderzającego pięścią w twarz Mikołaja i opatrzoną tytułem: „Nie dla Sylwestra i Świąt Bożego Narodzenia”. W tekście pod karykaturą kilkakrotnie używane jest słowo „kuffar” – pogardliwe określenie osób niewyznających islamu.

Karykaturę rozpowszechniało kilkunastu imamów Ditib (Unii Turecko-Islamskiej, organizacji gmin muzułmańskich w Niemczech podlegającej Urzędowi ds. Religii przy urzędzie premiera Turcji) z Hamburga, Północnej Nadrenii-Westfalii i Badenii-Wirtembergii. Ditib jest prawnie partnerem landu Hamburg i decyduje o obsadzaniu imamów w tureckich gminach wyznaniowych i nauczycieli islamu w szkołach w Hamburgu.

Ditib rozesłał pod koniec zeszłego roku tekst kazania, w którym Sylwester jest krytykowany jako święto nie-islamskie. Kazanie nie było odczytywane w Niemczech, jak podkreślił Sedat Simsek, przewodniczący Ditib w Hamburgu. Według Simseka kazanie krytykuje „rozrzutność imprez sylwestrowych, co jest zrozumiałe w obliczu głodu i wojen na świecie”. Doskonale widoczna jest tutaj hipokryzja Simseka, ponieważ prezydent Erdogan nie jest znany ze skromności.

Każda krytyka islamu jest uważana za największe bluźnierstwo, wszystkie organizacje muzułmańskie od razu biją na alarm z powodu rasizmu i ksenofobii. W tym przypadku Ditib w Hamburgu sprawdzi zarzuty wobec imamów, a lokalne organizacje SPD, CDU i Zielonych w Hamburgu potępiły karykaturę. Inne organizacje islamskie i politycy niemieccy zgodnie milczą.

Islam nie umie uszanować kultury w Niemczech

(editado)
(editado)

Wezmiesz kogos do swojego domu?

Nie jestem zwolennikiem przyjmowania uchodźców do własnych domów nawet jeżeli ktoś ma ku temu warunki. Powinni dostać w pierwszej kolejności najlepsze mieszkania socjalne/komunalne i pieniądze przez kilka miesięcy na start nawet jeżeli już mają swoje dobre zawody (z opcją zwrotu jeżeli godziłoby to w ich godność).
W 1685 roku Tatarzy z Litwy dostali całe dwie wsie w Sieradzkiem (Proboszczowice i Grzybki), dostawali zresztą wsie w prawie każdym biskupstwie. Czy te kilka mieszkań dla 10 000 uchodźców to naprawdę tak duży problem?

jprdl - tego sie nie da czytac !
(editado)

Człowieku najpierw zajmijmy się swoimi obywatelami, którzy mieszkań też nie mają i pracy itd. Najpierw pomóc sobie, to przede wszystkim.

Czy te kilka mieszkań dla 10 000 uchodźców to naprawdę tak duży problem?

TAK.

Ja mam pomysł niech tacy jak Szwamb oddadzą swoje mieszkania uchodźcom , sami zamieszkają w jakiś melinach :) tak powinno być najlepiej :D

Ja nie wiem już czy to troll czy serio ma takie podejście, ale przeraża mnie, że są tacy ludzie. Cwaniakom uchodźcom wszystko, Polakom nic :)

Jakich mieszkań nie mają Polacy? Jakiej pracy?
Po 1945 Polska stworzyła miliony mieszkań i miliony miejsc pracy dla milionów Polaków. Wybacz, ale państwo pomagało pokoleniu 1920, 1945, 1970 i już wystarczy. Jeżeli są jeszcze rodziny w Polsce, które nie dorobiły się przez te 3 pokolenia (nie zakumulowały środków dla kolejnych pokoleń) to już pomagać im nie ma sensu.

Pomoc dla 18o latków z domów dziecka- OK
ale pomoc dla pokolenia 1990 z dwójką rodziców, dziadkami, pradziadkami no sorry...

Uchodźcy to są ludzie, którzy często żyli na takim samym poziomie jak w Polsce, albo nawet na lepszym. Stracili WSZYSTKO i pomóc im należy (tak jak należało pomóc Polakom w roku 1945 i po roku 1945).

''Jakich mieszkań nie mają Polacy? Jakiej pracy?
Po 1945 Polska stworzyła miliony mieszkań i miliony miejsc pracy dla milionów Polaków. Wybacz, ale państwo pomagało pokoleniu 1920, 1945, 1970 i już wystarczy. Jeżeli są jeszcze rodziny w Polsce, które nie dorobiły się przez te 3 pokolenia (nie zakumulowały środków dla kolejnych pokoleń) to już pomagać im nie ma sensu.''

Piszesz to po raz kolejny za każdym razem próbując być trochę mniej radykalnym, ale dalej nie wierzę w to co czytam.

trudno się z tym nie zgodzić

Ale nadal chyba nie rozumiemy się, przecież większość co ucieka z tych krajów to nie biedni imigranci :) Tylko cwaniacy liczący na socjale, biednych nie stać, żeby tutaj się dostać.

A czemu inne pokolenie ma nie dostawać mieszkań, co z tego, że ich rodzina i dziadkowie nie mogli im tego zapewnić. Jakie to jest chore.

Zapytam jeszcze raz jaką wine ponosi pokolenie 1990 wzwyż? Że jego rodzice nie mogli mu zapewnić lepszego startu? I czemu on nie może dostać mieszkania?
(editado)

Biedni uciekają w pierwsze napotkane miejsce gdzie mogą być bezpieczni. Reszta leci do Niemiec ;)