Asunto: »Islamizacja - problem.

No nie wiem borki. Na 200 000 jurnego chłopa to może być mało.

bo to trzeba było skasować od razu w zarzewiu, zanim się rozpleniło

Jak myślicie, co u Charlesa? :P

Charles się ostatnio na Freestyle z jakimś muzułmaninem kłócił

chyba się mocno zradykalizował :P

bo to trzeba było skasować od razu w zarzewiu, zanim się rozpleniło

Hmm Ty tak mówisz ,niepojęte :o przyznam, nie spodziewałem sie. Grzech zaniechania jest ogromny ale teraz jest jeszcze większy. W UE się debatuje o poziomie demokracji w Polsce czy na Węgrzech, nadal się mysli czy ogórek to warzywo i jak na chama wyprostować banana.

''No nie wiem borki. Na 200 000 jurnego chłopa to może być mało. ''
Szczególnie te hukówki:D
(editado)

a ślimak to ryba

''
bo to trzeba było skasować od razu w zarzewiu, zanim się rozpleniło''

oO widzę, że i borki się zradykalizował, widzisz to samo u nas powinni zrobić w sejmie gdy pewna grupa zablokowała mównicę sejmową i marnotrawiła pieniądze podatników, zamiast pracować robili burdel
brawo Ty

juz widze jak erdogan spokojnie sie przygląda na tłumienie protestow jego rodakow armatkami wodnymi ;)

W rewanzu zrzuci na nich bombe atomowa :D

borkos widzę, że trochę mocniej powiało i już Ci nie żal tych biednych uciekajacych przed wojną? :)

ohhhh jak się cieszę, że od kilku lat jest 'rasistą', a wam potrzeba wojny na ulicy...


jeszcze jak mareczek123456789 zrozumie to chyba zapisze się do Partii Razem
(editado)

Erdogan robi co chce bo tak jak pisałem juz wcześniej występuje z pozycji siły. Merkelowa i jej pomioty wolą zajmować sie brakiem demokracji w Polsce, bo nam słabym można dowalić, tak dla przykładu, żeby stworzyć pozory prawidłowego funkcjonowania ue. Turcji boją się ruszyć, choć ta łamie wszelkie przepisy i zasady demokracji, nie tak jak w Polsce gdzie się to ludziom wmawia i leci na skarge za granicę. My musimy na kolanach lecieć się tłumaczyć do pe przed chłopkiem po podstawówce. A w przypadku Turcji co najwyżej to Merkel może skończyć na kolanach. Nie chodzi mi tu o siłę militarną, bo ta jest przytłaczająca, na korzyść Turcji. Chodzi tu o położenie strategiczne Turcji. Jak Erdogan otworzy granice, to będzie pozamiatane i tego niemiaszki na czele z merkelowna się boją najbardziej.

mata z onetu
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/recep-erdogan-premier-holandii-utracil-przyjazn-ankary/lq8hmc5

''Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oznajmił, że władze Holandii utraciły przyjaźń Ankary w związku z wydarzeniami z zeszłego tygodnia. Skrytykował też UE za przyjęcie rozwiązań prawnych umożliwiających firmom zabronienie noszenia hidżabów. – Wstydź się Unio Europejska. Do diabła z waszymi europejskimi zasadami, wartościami i sprawiedliwością. Oni wzniecili starcie między krzyżem a półksiężycem, nie ma innego wyjaśnienia (dla tej sytuacji) – mówił. Zagroził też wycofaniem się Ankary z porozumienia ze Wspólnotą na temat powstrzymania fal migracyjnych.''

Erdogan występuje z pozycji siły dopóki w grze są tylko słowa.
Otworzy granice? A ilu on tam tych uchodźców trzyma? Wiesz ile jest już ich w Europie?

Nie pozostaje nic innego jak wywalenie tych wszystkich muzułmanów do muzułmanowa. Gdziekolwiek jest. Niech tam umierają nosząc sobie te swoje sukienki. Jedynie kóz żal..., te można przyjąć. Może nasze europejskie kozy nie będą szczęśliwe, bo mniej badyli będzie na 1 kozę, ale jakoś to przetrwamy. Aczkolwiek sam nie wiem.
(editado)

Armia + położenie, więc sobie robi co chce.

My mamy położenie, ale nie mamy armii :-)
tworzą jakieś akademickie jednostki obrony, ale filmik "promujący" już na starcie zniechęca (trep drący mordę). Nie uważam, żeby sierżant czy major mówili do żołnierzy mickiewiczowską polszczyzną, ale autorytet buduje się w inny sposób.