Asunto: »Islamizacja - problem.

ze względu na napływ muslimów to się raczej nie uda.
na razie ich religia jest zbyt ekspansywna, ale to też zapewne kwestia czasu kiedy muslimy zaczną coraz powszechniej olewać swoją religię i swoich oszołomów, z tym że zapewne w co najmniej części europy chrześcijan do tego czasu już nie będzie.
ale nie ma co rozpaczać nad procesami dziejowymi, mi jest najbardziej szkoda, że znikła wiara w Zeusa i resztę, ale nie można było tego powstrzymać, tak jak teraz nie da się powstrzymać zaniku chrześcijan kosztem muslimów.
amen

Nie musi być obowiązkowy islam, jeżeli będziemy z tym walczyć. O wolną Polskę, o to aby araby żyły u siebie, a my u siebie.

Procesów dziejowych nie zatrzymasz, pogódź się z tym, albo zostań arabem, będziesz mógł walczyć z niewiernymi i jeszcze będziesz miał masowe poparcie współbraci ;p
To cię powinno uszczęśliwić.

czemu chcesz zniknąć ? przecież jesteś katolikiem(?)

Nie on już nie jest, przestało to być modne.

to ze jestem w ksiegach nie znaczy ze jestem katolikiem :)

pomijajac to, nie mam nic do katolikow - mowilem o katolach

katoli chce wypędzić, arabów zaprasza... co się dzieje z tą Polską...

czyli oficjalnie na papierze jednak jesteś katolikiem ;)

Polska dla Polakow, Arabia dla Arabow.

Szubienice dla lewaków

na papierze tez nie mieszkam w warszawie

co z tego?

to że oficjalnie jesteś katolikiem, czy tego chcesz czy nie

ale co z tego?

no dość dziwne pragnienie, by zniknąć, samobójstwo nie jest rozwiązaniem :p

to ze jestem w ksiegach nie znaczy ze jestem katolikiem :)

pomijajac to, nie mam nic do katolikow - mowilem o katolach

Ciesz się że masz wybór bo Twoi przodkowie go nie mieli,a ten który jest teraz to śmiech na sali:)Samemu trzeba przemyśleć pewne sprawy i wierzyć w cokolwiek lub nic , na siłe narzucanie wiary świadczy tylko że coś jest z nią nie tak skoro komuś zależy na tym żeby wprowadzić takową wiarę mordując ludzi.Indywidualne podejście.
btw ale jak się będziesz żenił to chciało by się ślub kościelny?:)

na siłe narzucanie wiary świadczy tylko że coś jest z nią nie tak

masz racje, dlatego ciekawym zjawiskiem jest utrudnianie apostazji :)

btw ale jak się będziesz żenił to chciało by się ślub kościelny?:)

pewnie trzeba bedzie, z checia to nie ma nic wspolnego :P na pewno to dla mnie nie bedzie wielki religijny moment :D