Asunto: Dam milion dolarow w gotowce !!!

kupno 6 mieszkań to też inwestycja, lokata to nie wstawanie z łóżka
(editado)

zadna inwestycja, bo roboty z tym nie ma, ryzyka tez:)

a gdyby ruscy nagle zbombardowali okolice w którym znajduje sie twoje mieszkanie, lub samo mieszkanie? jest ryzyko ;p

a co prowadzisz mięsny, że tak polecasz?

z nieruchomościami też różnie bywa

zależy też co rozumiemy przez słowo robota, jakby nie patrzeć musiałbyś ogarniać te mieszkania, ktoś musiałby w nich mieszkać, jakoś ich zebrać, ogłoszenia, podpisywać umowy, dbać o mieszkania, użerać się itp.

a jakbyś miał tak łącznie ok 15-18 lokatorów to podejrzewam, że full leżanki by nie było;p

nie, kiedyś pisałem z nimi, miedzy innymi z borkosem na ten temat i sie smieli ze mnie, tak sobie chciałem stare miłe rozmowy wspomnieć :D
(editado)

nie prowadzi, ale żyje z tego;p

Dodatkowo trzeba ogarniać te umowy itp. Bo można się wpędzić w takie coś, że nie płacą tobie, nie płacą za prąd wodę itp. a wyrzucić się ich nie da bo nie mają gdzie pójść.

mieszkanie w którym mieszkam to 3 pokoje, koleżanki dwie za 1 osobówki płacą po 800zł + rachunki, ja za jeden dwu osobowy pokój z kolegą płacimy 1100zł + opłaty. Zatem opłaty ma baba z głowy a na czysto ma miesięcznie 2700zł a mieszkanie wcale nie takie duże. Czyli tak jakby wypłatę z normalnej pracy ma za free ale wlasnie trzeba trafić też na przyzwoitych lokatorów ;)

ano wlasnie

ja teraz wynajmuje w trojke mieszkanie za 2.5k

ale bywa i tak, ze male mieszkania za 2k wynajmuja, dobry sposob na latwa kase:)

to akurat nie problem:P

wyczuwasz moment kiedy nikogo w mieszkaniu nie ma, wchodzisz, zmieniasz zamek, rzeczy wypieprzasz na klatke i dobranoc

poza tym wystarczy ze taka osoba nie jest zameldowana i mozesz ja wypieprzyc

to o czym piszesz to problem z tym, ze kupujesz/przejmujesz mieszkanie z zameldowanymi lokatorami, wtedy faktycznie sa cyrki...

dobry ale kup mieszkanie. Musisz mieć wkład własny. Tłumaczyłem rodzicom że to dobra rzecz, widziałem w tym potencjał już odkąd w liceum musiałem wynajmowac mieszkanie w mieście obok swojej miejscowości, posłuchali sie w pewnym momencie, kupili kawalerkę i w 3 klasie już nie musiałem płacić obcej osobie tylko wiadomo, na kredyt trzeba było spłacać ratę w banku ale jak sie płaciło to wiadomo było na co. Teraz jakaś obca osoba to wynajmuje i 800zł miesięcznie wpada. Jak sie ma kase to w mieście zawsze dobrze jest coś kupić. Ciekawe czy nie opłacało by się wziąć nawet kilka mieszkań na kredyt i je wynajmować, z czasem kredyty by sie spłaciło za kase z wynajmu ;D

borkos007 do Marek1234itd
lepiej chyba pokupowac mieszkan 2-3 osobowych pod wynajem :P

powiedzmy 6 mieszkan za lacznie 3m daloby miesiecznie ~13k przychodu, rocznie 156 tysiecy

I po 20 latach masz spowrotem te 3 mln, za które kupiłeś mieszkania?
(editado)

No właśnie zależy od rodzaju umowy. Bo jeśli nie mają dokąd pójść to nie możesz ich wyrzucić na ulicę :P

Wystarczy uważać i trochę na ten temat wiedzieć i nie ma problemu.

Po 20 latach masz kasę którą dostawałeś co miesiąc i 6 mieszkań o wartości zapewne wyższej niż te 3 miliony.
(editado)

Wolałbym mieć hangar pełny Polonezów, Żuków, Nys, Tarpanów, Fiatów, Ład,... niz 6 mieszkań