Asunto: Ewangelizacja

A z kim oni te dzieci mają robić skoro na dziesięciu refjudżerów jest jedna kobieta? Z miejscowymi muzułmankami, które już są zajęte albo przyjęły europejski styl życia?

poczytaj o temacie, bo bladzisz

oni wysylaja mezczyzn, a pozniej ci mezczyzni sciagaja swojego kobiety

poza tym to idzie masowo

masz faceta + kobiete

robia 5 dzieci, z czego 2-3 to dzieczynki

i tak kazda para

w efekcie w 3-4 pokoleniu juz nie masz 1 kobiety zachodzacej w ciaze, tylko 6-9

i tak dalej

poprawa dzietnosci to nie jest kwestia 5 lat zeby patrzec na to, ze teraz tam na 10 facetow przypadaja 2 kobiety

a nie wiem czy po ślubie, ja nie jestem nią :)

Ale jesteś naczelnym kapłanem sokkera przecież tylu ludzi już tutaj nawróciłeś głosząc słowo boże:)

Tego ilu ludzi nawróciłem dowiem się po śmierci a o "naczelnym kapłanie sokkera" słyszę pierwszy raz :) i w zasadzie nie różnię się tu od nikogo, jestem taki sam w oczach Boga jak Ty i inni :)

Powinniście napisać : Wierze, ze tego ilu ludzi nawróciłem .... , jestem taki sam w oczach mojego Boga ....

Ale do sedna: dzieci i seks to po ślubie, tak?

W jego przypadku zapewne tak, bo jest wierzący. W moim przypadku tak samo. Jest to nasza prywatna sprawa a Tobie nic do tego, tak jak nam nic do tego, kiedy Ty czy jeszcze ktoś inny będzie miał dziecko. My nikomu nic nie narzucamy bo zdajemy sobie sprawę, że Bóg dał każdemu wolną wolę. Możemy jedynie nakierować, dać wskazówki, jak żyć w zgodzie z nauką Boga ale ostateczna decyzja należy do Ciebie.

Ja Ci nie mogę zabronić uprawiania seksu przed ślubem, to jest Twoja wola ale trzeba mieć świadomość, że to grzech śmiertelny.

Piękny nikomu niepotrzebny wywód.

Ty mi niczego nie możesz zabronić tak dla jasności.

Grzech śmiertelny? Nic podobnego takie bajki tylko w Twojej wierze są zapisane.
W mojej wierze seks przed ślubem jest polecany i wskazany dla prawidłowego doboru partnera/partnerki na dalsza drogę życia.

Oczywiście, że nie mogę Ci niczego zabronić, myślałem że jest to z góry wiadome ale skoro to napisałeś to mogę się pod tym podpisać.

Skoro tak jest w Twojej wierze to szanuję to i Cię nie osądzam bo tylko Bóg nas może sądzić. W mojej wierze seks przed sakramentem małżeństwa jest grzechem śmiertelnym, możesz się z tego śmiać lub uszanować, Twoja wola.
(editado)

To co zostaje jazda na ręcznym czy tez nie można? Pytanie wprost ale życiowe - jak sobie radzisz :)

To co wyróżnia człowieka od zwierząt to między innymi panowanie nad swoim popędem seksualnym.

Tak sobie tłumacz, a jak chcesz coś więcej wiedzieć tzn. wiedzy fachowej łyknąć to porozmawiaj o tym z seksuologiem.

Nie muszę, wiem że potrafię nad sobą panować i nie mam z tym problemu.
Z seksuologiem gadają ludzie na zachodzie i mamy tego efekty - dużo rozwodów.
Dawniej w Polsce, kiedy ludzie byli jeszcze bardziej wierzący i słuchali porad księdza, nie było tyle rozwodów. Bardziej ufam księdzu kiedy mówi żeby czekać z tymi sprawami do ślubu niz seksuologowi.
(editado)

Mylisz/mieszasz wiele pojęć w jednym poście niestety. Podpowiem tylko ze niezdrowym dla ciała jest powstrzymywanie nadmiaru nasienia, a dodatkowo nieużywany mięsień zanika :)
Ufaj księdzu i rzuć mu na tace nagrodę za nauki. Brawo Ty!

Ogólnie sprawa czystości i nieczystości to powszechny problem i wiele ludzi go ukrywa lub wstydzi się o nim rozmawiać chociaż sami w nim są ubabrani po pachy. Masturbacja jest również grzechem ciężkim i wiele ludzi ma z tym problem, często jest z nią powiązana pornografia a razem wzięte stanowią dokładne przeciwieństwo prawdziwej miłości. Kiedyś jak byłem daleko od Pana Boga to miałem z tym problem chociaż nie uważałem, że to problem. Zostałem z tego uwolniony i modlę się każdego dnia o siłę jak przychodzą różne pokusy, np. wstąpiłem do RCS - ruchu czystych serc i modlitwa do błogosławionej Karoliny oraz litania do świętego Józefa bardzo mi pomaga.

(tak na marginesie dodam bo gdzieś czytałem, że badania naukowe potwierdzają że masturbacja i pornografia powodują zmiany z mózgu i inaczej człowiek traktuje swoją wybrankę, często jak "szmatę" i nie ma okazji poznać co to prawdziwa miłość, zależy mu tylko na aspekcie fizycznym (zaspokojenie), m.in stąd biorą się później rozwody, poranienia partnerów itp.

Nie ma Boga a miłosierdzie nie ma sensu...