Asunto: Ewangelizacja

Wiara to nie jest pogląd. Wiara jest nieuzasadniona, do tego sprowadza się cała istota wiary.

Wiara opiera się na silnych dowodach. Także jeśli nie wierzysz, bo nie, to jest to nierozsądne..
(editado)

Na jakich silnych dowodach opiera się wiara w boga niby?

Pierwszy z brzegu - stworzenie świata. Wierzszysz w wielki bum i ewolucję?
(editado)

Bardziej niż w dziadka, który wziął się nie wiadomo skąd i 'stworzył' świat w 7 dni, a ludzie pojawili się na nim po milionach lat.

Jak to jest dla Ciebie 'silny dowód' to nie mamy o czym gadać.

Wiara opiera się na silnych dowodach. Także jeśli nie wierzysz, bo nie, to jest to głupotą.

Jeśli wiara opierałaby się na silnych dowodach tzn. byłaby udowodniona to nie była by wiara a wiedzą.

Ze niby powstał świat to dowód istnienia Boga - zabawne :)

Yhym, ciekawe czemu na przykład ewolucja się zatrzymała. Bo wybacz, ale od setek lat ludzie nie przeistaczają się w żadne inne istoty.
Albo czemu tylko na ziemi nastąpił ten "bum", w który teoretycznie wierzysz.

Tak, złożoność ludzkiego organizmu, złożoność w przyrodzie, współpraca i harmonia żywych organizmów, jest dla mnie niepodważalnym dowodem na istnienie Boga.

P.S. Jak będziesz budował dom, kup wszystkie materiały i zrób "bum". Może dom, podobnie jak Twoim zdaniem ziemia, sam się zbuduje.

Pozdrawiam

Jeśli wiara opierałaby się na silnych dowodach tzn. byłaby udowodniona to nie była by wiara a wiedzą.

Wiara to między innymi przekonanie o czymś, czego np nie widzimy lub nie widzieliśmy. Natomiast mamy dowody, że to istnieje.
Stąd moje twierdzenie, że wiara opiera się na dowodach.

Yhym, ciekawe czemu na przykład ewolucja się zatrzymała.

Wcale się nie zatrzymała, wciąż trwa. Stąd np. zanikające ósemki i kość ogonowa u ludzi.

Bo wybacz, ale od setek lat ludzie nie przeistaczają się w żadne inne istoty.
Albo czemu tylko na ziemi nastąpił ten "bum", w który teoretycznie wierzysz.

ty nie masz pojęcia ani na temat ewolucji [to nie jest proces, który trwa 50 lat] ani na temat teorii wielkiego wybuchu [nie, on nie wystąpił na ziemi] a chcesz dyskutować, daj spokój.

Tak, złożoność ludzkiego organizmu, złożoność w przyrodzie, współpraca i harmonia żywych organizmów, jest dla mnie niepodważalnym dowodem na istnienie Boga.

a moim zdaniem nie. i co teraz.

Natomiast mamy dowody, że to istnieje.

to że wierzysz w dziadka z brodą który stworzył adama i ewę to nie dowód XD

btw. jak twój dowód ma się w starciu z pozostałościami dinozaurów, neandertalczyków etc. których przecież dziadek nie stworzył? :D

Wcale się nie zatrzymała, wciąż trwa. Stąd np. zanikające ósemki i kość ogonowa u ludzi.


Buhahahahahhaaha leże i kwicze :P
Masz kolejny dowód na ewolucję. Heee


ty nie masz pojęcia ani na temat ewolucji [to nie jest proces, który trwa 50 lat] ani na temat teorii wielkiego wybuchu [nie, on nie wystąpił na ziemi] a chcesz dyskutować, daj spokój.

Nie zagłębiam się w to, bo nie tracę czasu na głupoty i bzdury.
50 lat? Ostatnie 2 tysiące lat weź pod uwagę i już masz brak jakiejkolwiek ewolucji.


a moim zdaniem nie. i co teraz.

Teraz nie zamierzam tracić czasu, na tłumaczenie Ci czegoś, czego i tak nie pojmiesz :)
Znam typ ludzi takich jak Ty. Najmądrzejsi, z utartymi poglądami, zawsze wiedzący najlepiej. Spoko, to często spotykane :p
Dla mnie, gdy przyjrzę się budowie ludzkiego mózgu, to wystarcza by nie bredzić, że powstało to samo.




(editado)

Szkoda na ciebie czasu, zaczynasz dyskusje, a potem sie zachowujesz jak idiota.

Wierz sobie w to stworzenie adama i ewy, twoja sprawa:)

tylko serio, jestem ciekaw jak sobie do tej ukladanki dolozyles szkielety dinozaurow, czaszki neandertalczykow, rozne rasy itd? :>

A jaki masz np dowód na to, że istnieje rząd? Przecież nie spotykasz się z ministrami, ani ich nie widzisz.
Masz wiedzę, że istnieją i w to wierzysz, bo ustanawiają prawa, których Ty musisz przestrzegać.

Gadka z Tobą przypomina rozmowę z dzieciakiem. To tak jakbym ja teraz napisał, że prawa które są ustanawiane, są ustanawiane przez krasnoludki a nie ministrów.
Tak wierzę, i tak jest. Udowodnij mi, że jest inaczej, a ja będę głupio z Tobą polemizował.

Idiotycznym, to można nazwać brak otwartego umysłu i ślepe zapatrzenie w utarte poglądy.

Natomiast mamy dowody, że to istnieje.

Jaki dowody konkretnie?

Ale o co teraz pytasz? :)