Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Ewangelizacja
Robert Lewandowski: Jestem katolikiem i nie wstydzę się Jezusa ani swojej, wiary, bo wiem, że Pan Bóg na pewno cały czas nade mną czuwa. Jeżeli chodzi o wiarę to we współczesnym życiu i świecie wszystko idzie bardzo szybko i nieraz zapominamy o naszych wartościach i tym co tak naprawdę jest dla nas najważniejsze. Wiara pomaga mi na boisku i poza nim być dobrym człowiekiem i popełniać jak najmniej błędów.
(editado)
Wrzucę tu cytat, który mnie zmroził. Tutek, teraz do Ciebie: to podobno cytat, podobno tak było, więc prosiłbym o nie banowanie, mamy tu samych dorosłych... podobno...
Wychowanka, zaszła w ośrodku w ciążę i poroniła. Ksiądz na forum przy wszystkich rówieśnikach to, co się stało podsumował w słowach: „....... i dlatego straciłaś to dziecko, to kara Boga ........”.
Ksiądz na wyjazdach intencjonalnie przebierał się przy dziewczynkach. Wychowanki były zmuszane do oglądania jego miejsc intymnych.
W placówce pojawiły się pluskwy w łóżkach dzieci. Ksiadz wysyłał młodsze dziewczyny z ręcznie zrobionymi laurkami pod kościoły, żeby żebrały o datki od ludzi po mszy. Łóżka nie zostały zakupione, a pieniądze ze zbiórki zniknęły po przekazaniu ich księdzu.
Dzieci notorycznie zmuszone były do jedzenia niezdatnej do spożycia żywności (zwykle przeterminowanej). Pewnego dnia wychowanka zauważyła, że w zupie znajduje się robactwo i zwróciła uwagę grupie by tego nie jeść. Ksiądz zastraszył ją, że jeśli jeszcze coś powie, to zje wszystko u niego w gabinecie.
Wychowanka, podczas kłótni z inną podopieczną została uderzona przez księdza otwartą dłonią w twarz „by się uspokoiła”.
Wychowanka podczas jednej z podróży z księdzem pomiędzy ośrodkami nalegała, by pozwolił jej skorzystać z toalety. Ksiądz wyraźnie nie chciał tego zrobić, ale w końcu pozwolił jej wysiąść. Wychowanka po powrocie z toalety nie zastała ani samochodu, ani księdza. Musiała bez telefonu i pieniędzy na własną rękę wrócić do ośrodka. Po powrocie okazało się, że ksiądz zakwalifikował sytuację jako ucieczkę z ośrodka i zamknął ją w nielegalnej izolatce na miesiąc, tym samym pozbawiając możliwości uczęszczania do szkoły.
To tylko kropla w morzu łajdactwa, jakiego dopuszczał się ksiądz Mariusz Słomiński...
Dla mnie szok
ed.: (vordamm) wykropkowanie będzie można "odkodować" czytając źródło, które wiedzmin mam nadzieję uzupełni.
wiedzmin: https://www.facebook.com/884226404997653/posts/3446984458721822/
(editado)
Wychowanka, zaszła w ośrodku w ciążę i poroniła. Ksiądz na forum przy wszystkich rówieśnikach to, co się stało podsumował w słowach: „....... i dlatego straciłaś to dziecko, to kara Boga ........”.
Ksiądz na wyjazdach intencjonalnie przebierał się przy dziewczynkach. Wychowanki były zmuszane do oglądania jego miejsc intymnych.
W placówce pojawiły się pluskwy w łóżkach dzieci. Ksiadz wysyłał młodsze dziewczyny z ręcznie zrobionymi laurkami pod kościoły, żeby żebrały o datki od ludzi po mszy. Łóżka nie zostały zakupione, a pieniądze ze zbiórki zniknęły po przekazaniu ich księdzu.
Dzieci notorycznie zmuszone były do jedzenia niezdatnej do spożycia żywności (zwykle przeterminowanej). Pewnego dnia wychowanka zauważyła, że w zupie znajduje się robactwo i zwróciła uwagę grupie by tego nie jeść. Ksiądz zastraszył ją, że jeśli jeszcze coś powie, to zje wszystko u niego w gabinecie.
Wychowanka, podczas kłótni z inną podopieczną została uderzona przez księdza otwartą dłonią w twarz „by się uspokoiła”.
Wychowanka podczas jednej z podróży z księdzem pomiędzy ośrodkami nalegała, by pozwolił jej skorzystać z toalety. Ksiądz wyraźnie nie chciał tego zrobić, ale w końcu pozwolił jej wysiąść. Wychowanka po powrocie z toalety nie zastała ani samochodu, ani księdza. Musiała bez telefonu i pieniędzy na własną rękę wrócić do ośrodka. Po powrocie okazało się, że ksiądz zakwalifikował sytuację jako ucieczkę z ośrodka i zamknął ją w nielegalnej izolatce na miesiąc, tym samym pozbawiając możliwości uczęszczania do szkoły.
To tylko kropla w morzu łajdactwa, jakiego dopuszczał się ksiądz Mariusz Słomiński...
Dla mnie szok
ed.: (vordamm) wykropkowanie będzie można "odkodować" czytając źródło, które wiedzmin mam nadzieję uzupełni.
wiedzmin: https://www.facebook.com/884226404997653/posts/3446984458721822/
(editado)
Proszę usunąć wulgaryzmy Panie szanujący innych. Jesteś na publicznym forum a cytat nie jest żadnym usprawiedliwieniem.
vordamm para
wiedzmin [del]
Jeśli to cytat to miło by było, gdybyś pamiętał o podaniu źródła.
Black Snow [del] para
vordamm
A czy cytat jest usprawiedliwieniem wulgaryzmów? O ile się nie mylę Fehu wklejał cytat z wulgaryzmem, po czym moderator wysłał wniosek o karę do adminów.
vordamm para
Black Snow [del]
Jak widać nie każdemu ten język odpowiada, więc faktycznie można to wykropkować, bo jak ktoś będzie chciał przeczytać w oryginale to będzie źródło.
Tak powiedział ksiądz, podobno. To może jemu by tak coś powiedzieć?
Black Snow [del] para
vordamm
Dokładnie.
Ja na przykład w życiu codziennym nie bluzgam i rażą mnie wulgaryzmy.
A walczący o szacunek do wszystkich wiedźmin po raz kolejny to lekceważy
Ja na przykład w życiu codziennym nie bluzgam i rażą mnie wulgaryzmy.
A walczący o szacunek do wszystkich wiedźmin po raz kolejny to lekceważy
Ty wklejasz jego wypowiedź, więc bierzesz na siebie odpowiedzialność
(editado)
(editado)
Fajnie gdybyś potrafił podać źródło. Chyba, że to wklejka jak u Grzesia, z zamkniętej grupy na fb xD
vordamm para
wiedzmin [del]
Zedytowałem post. Jeśli to zasłyszana historia i nie ma podlinkowanego odpowiednika to tym bardziej. Nie chcę, żeby za chwilę scysje przerodziły się w "legalne" obrzucanie się cytatami;)
Wychowanki były zmuszane do oglądania jego miejsc intymnych.
A tu już mówisz o przestępstwie, więc źródło by się przydało jeszcze bardziej
A tu już mówisz o przestępstwie, więc źródło by się przydało jeszcze bardziej