Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Powstanie Warszawskie
przemek_1878 [del] para
domeq
Tak, ale to Ty wmieszałeś w to komunistów.
Najważniejsza sprawa to dbać o pamięć tych ludzi. Widzisz wzruszenie tego generała? W tamtej sytuacji, co by nie zrobili Ci młodzi ludzie i tak by skończyło się tak samo. Byli otoczeni dwoma 'krwiożerczymi' ustrojami. Z tym, że od wschodu jeszcze bardziej barbarzyńskim i morderczym.
Najważniejsza sprawa to dbać o pamięć tych ludzi. Widzisz wzruszenie tego generała? W tamtej sytuacji, co by nie zrobili Ci młodzi ludzie i tak by skończyło się tak samo. Byli otoczeni dwoma 'krwiożerczymi' ustrojami. Z tym, że od wschodu jeszcze bardziej barbarzyńskim i morderczym.
domeq para
polsilver [del]
Andrzej Szlęzak i Janusz Korwin-Mikke: Dojdzie do sądu nad Powstaniem Warszawskim
To będzie sensacja na cały kraj! W Stalowej Woli dojdzie na tydzień przed wyborami parlamentarnymi do sądu nad Powstaniem Warszawskim. Oskarżycielami dowódców zbrojnego zrywu zakończonego klęską będą prezydent Andrzej Szlęzak i Janusz Korwin-Mikke z Kongresu Nowej Prawicy.
- Ja chciałem zrobić taki sąd po nowym roku, ale Korwin-Mikke chce to zrobić teraz, w rocznicę upadku powstania – powiedział prezydent Szlęzak. W piątek w warszawskiej siedzibie Kongresu Nowej Prawicy prezydent podpisał w tej sprawie wspólne oświadczenie z szefem Nowej Prawicy.
SĄD W SALI
Miejscem sądu będzie sala widowiskowa Miejskiego Domu Kultury albo aula Szkoły Muzycznej. – Jest jeszcze sporo niewiadomych. O ile łatwo mi sobie wyobrazić oskarżycieli, to nie wiadomo kto miałby być obrońcą i sędzią – usłyszeliśmy od prezydenta, który chce, aby rozprawa miała walor edukacyjny i była daleka od myślenia kategoriami politycznymi.
Na piątkowej konferencji Korwin-Mikke mówił: - Decyzja organizacji powstania jest niewybaczalna. Zginęło dwieście tysięcy cywilów, kilkanaście tysięcy żołnierzy. Tych najdzielniejszych, którzy potem mogli być kośćcem oporu przeciw Sowietom. W gruzach legło miasto, którego odbudowa była niesłychanie kosztowna. To wszystko dlatego, że dwudziestu paru ludzi podjęło zupełnie kretyńską decyzję. Pod sąd nie da się już ich postawić, ale - pod sąd Historii, moralny osąd Historii - postawić należy...
BEZ SYREN
- Przed dwoma laty sprzeciwiłem się administracyjnemu nakazowi włączenia syren w rocznice wybuchu powstania. Uważam, że trzeba to kontynuować – powiedział prezydent Szlęzak. - Stalowa Wola jest symbolem innego myślenia o Polsce. Centralny Okręg Przemysłowy nie był dokończonym sukcesem, ale miał całkiem inny efekt niż Powstanie Warszawskie. Chciałbym, abyśmy myśleli w kategoriach sukcesu, a nie wiecznie bitego tyłka
- Kuriozalne jest tłumaczenie Telewizji Trwam, gdzie w materiale o powstaniu jest wypowiedź pani mecenas, że w Konzentration Lager Warschau w ciągu dwóch lat Niemcy zamordowali dwieście tysięcy ludzi, a wybuch powstania uratował resztę przed takim losem. Zapomniano dodać, że w ciągu dwóch miesięcy powstania Niemcy zabili dwieście tysięcy cywilów. Tu widać skalę absurdu – ocenia prezydent Szlęzak.
Zdaniem prezydenta, w Muzeum Powstania Warszawskiego zrobiono jak w Disneylandzie fragment kanalizacji, którymi przechodzili powstańcy i mieszkańcy. – Mogli przynajmniej parę gówien podrzucić, żeby było czuć to co czuli wówczas ludzie, zabijani potem przez zezwierzęconych Niemców – stwierdził dosadnie Andrzej Szlęzak.
---
To będzie sensacja na cały kraj! W Stalowej Woli dojdzie na tydzień przed wyborami parlamentarnymi do sądu nad Powstaniem Warszawskim. Oskarżycielami dowódców zbrojnego zrywu zakończonego klęską będą prezydent Andrzej Szlęzak i Janusz Korwin-Mikke z Kongresu Nowej Prawicy.
- Ja chciałem zrobić taki sąd po nowym roku, ale Korwin-Mikke chce to zrobić teraz, w rocznicę upadku powstania – powiedział prezydent Szlęzak. W piątek w warszawskiej siedzibie Kongresu Nowej Prawicy prezydent podpisał w tej sprawie wspólne oświadczenie z szefem Nowej Prawicy.
SĄD W SALI
Miejscem sądu będzie sala widowiskowa Miejskiego Domu Kultury albo aula Szkoły Muzycznej. – Jest jeszcze sporo niewiadomych. O ile łatwo mi sobie wyobrazić oskarżycieli, to nie wiadomo kto miałby być obrońcą i sędzią – usłyszeliśmy od prezydenta, który chce, aby rozprawa miała walor edukacyjny i była daleka od myślenia kategoriami politycznymi.
Na piątkowej konferencji Korwin-Mikke mówił: - Decyzja organizacji powstania jest niewybaczalna. Zginęło dwieście tysięcy cywilów, kilkanaście tysięcy żołnierzy. Tych najdzielniejszych, którzy potem mogli być kośćcem oporu przeciw Sowietom. W gruzach legło miasto, którego odbudowa była niesłychanie kosztowna. To wszystko dlatego, że dwudziestu paru ludzi podjęło zupełnie kretyńską decyzję. Pod sąd nie da się już ich postawić, ale - pod sąd Historii, moralny osąd Historii - postawić należy...
BEZ SYREN
- Przed dwoma laty sprzeciwiłem się administracyjnemu nakazowi włączenia syren w rocznice wybuchu powstania. Uważam, że trzeba to kontynuować – powiedział prezydent Szlęzak. - Stalowa Wola jest symbolem innego myślenia o Polsce. Centralny Okręg Przemysłowy nie był dokończonym sukcesem, ale miał całkiem inny efekt niż Powstanie Warszawskie. Chciałbym, abyśmy myśleli w kategoriach sukcesu, a nie wiecznie bitego tyłka
- Kuriozalne jest tłumaczenie Telewizji Trwam, gdzie w materiale o powstaniu jest wypowiedź pani mecenas, że w Konzentration Lager Warschau w ciągu dwóch lat Niemcy zamordowali dwieście tysięcy ludzi, a wybuch powstania uratował resztę przed takim losem. Zapomniano dodać, że w ciągu dwóch miesięcy powstania Niemcy zabili dwieście tysięcy cywilów. Tu widać skalę absurdu – ocenia prezydent Szlęzak.
Zdaniem prezydenta, w Muzeum Powstania Warszawskiego zrobiono jak w Disneylandzie fragment kanalizacji, którymi przechodzili powstańcy i mieszkańcy. – Mogli przynajmniej parę gówien podrzucić, żeby było czuć to co czuli wówczas ludzie, zabijani potem przez zezwierzęconych Niemców – stwierdził dosadnie Andrzej Szlęzak.
---
eldamianos [del] para
domeq
szkoda tych 200 tys ludzi szkoda wojska i miasta, zastanawiam sie i czytam od pewnego czasu i nie moge zrozumiec po co było to powstanie...
Company para
eldamianos [del]
Było rozpaczliwą walką o wolność dla Polski, walką, do której popchnęli ich także komuniści proklamując chwilę wcześniej w Lublinie zdradziecki manifest PKWN.
eldamianos [del] para
Company
nie mówie nie
tylko staram sie opierajac o wiedzę historyczna wcielic w tamte czasy swoja osobe i co ja bym zrobił...
tylko staram sie opierajac o wiedzę historyczna wcielic w tamte czasy swoja osobe i co ja bym zrobił...
suszyMie para
eldamianos [del]
Powstanie wybuchło w dużej mierze dlatego, że nie było możliwości aby go uniknąć.
Przez te wszystkie lata ktore Polska była pod okupacjia i w wize roznych wydarzen negatywnych z ktorych potrafilismy wyjsc teraz kazdy wie że Polski nie warto podbijac bo nigdy nie uznamy obcego rezimu i chocby było ich 100 razy wiecej zawsze bedziemy walczyc.( nie to nie jest glupota i tragedia to bohaterstwo )
Company para
eldamianos [del]
No i słusznie czynisz, bo rozpatrywanie Powstania w kategoriach dzisiejszych (a już na pewno w odniesieniu do strat ludzkich i materialnych) nie ma większego sensu.
a kto by nas mial podbijac, Ukraina? Czechy? Szwecja?
Ludzie p...... głupoty...
Ok zginęło 200tys niewinnych ludzi, jestem pewny, że oni już swoją największą nagrodę odebrali :)
Gdyby nie Powstanie to kto wie jakby się potoczyła historia...
Powinniśmy dziękować tamtym ludziom, że polegli w walce o wolność, a nie ich osądzać
Ok zginęło 200tys niewinnych ludzi, jestem pewny, że oni już swoją największą nagrodę odebrali :)
Gdyby nie Powstanie to kto wie jakby się potoczyła historia...
Powinniśmy dziękować tamtym ludziom, że polegli w walce o wolność, a nie ich osądzać
a kto by nas mial podbijac, Ukraina? Czechy? Szwecja?
Przy bardzo duzym zdestabilizowaniu swiata i Europy nie trudno byloby o agresywne roszczenia niemieckie co do tzw. "Ziem Odzyskanych", a i Rosja po wschlonieciu Bialorusi i podporzadkowaniu sobie Ukrainy, moglaby probowac podporzadkowac sobie Polske. Niekoniecznie skonczyc sie to musi nowa wojna, ale wydaje mi sie, ze pokój nie spadl na Polske jako wiecznie gwarantowany. Niestety my dalej nie potrafimy zjednywac sobie ani ruskich, ani niemcow, na jednych i drugich sie ciagle obrazajac.
(editado)
Przy bardzo duzym zdestabilizowaniu swiata i Europy nie trudno byloby o agresywne roszczenia niemieckie co do tzw. "Ziem Odzyskanych", a i Rosja po wschlonieciu Bialorusi i podporzadkowaniu sobie Ukrainy, moglaby probowac podporzadkowac sobie Polske. Niekoniecznie skonczyc sie to musi nowa wojna, ale wydaje mi sie, ze pokój nie spadl na Polske jako wiecznie gwarantowany. Niestety my dalej nie potrafimy zjednywac sobie ani ruskich, ani niemcow, na jednych i drugich sie ciagle obrazajac.
(editado)
Dobrze, że podkreśliłeś "bardzo dużym". Bo na dzień dzisiejszy wojna militarna w Europie jest iluzją. Do roszczeń niemieckich nie trzeba Luftwaffe, wystarczą sądy. A gdyby (przy bardzo dużym zdestabilizowaniu sytuacji na świecie) Rosja chciała wjechać do Polski, to by wjechała niezależnie od prób (choćby nie wiem jak udanych) zjednywania sobie Kremla.
A gdyby Rosja chciała wjechać do Polski, to by wjechała niezależnie od prób (choćby nie wiem jak udanych) zjednywania sobie Kremla.
Tak, ale dla Niemiec "zbratanie" polsko-rosyjskie jest tak samo niebezpieczne, jak dla Rosji "zbratanie" polsko-niemieckie. Natomiast, w tym momencie od dluzszego czasu istnieje cos takiego jak zblizenie niemiecko-rosyjskie, niebezpieczne juz szczegolnie dla nas (chocby jako gazociag polnocny).
Polska zblizajaca sie do Rosji bylaby za wszelka cene odciagana od niej przez Niemcy roznymi ustepstwami, i na odwrot, zblizajac sie do Niemiec polityka rosyjska lagodnialaby wobec nas, probujac przekonac do zblizenia sie na powrot do nich. To jest kwestia typu "ile moge zyskac" na sojuszu z dwoch sasiadow i ciagla dyplomatyczna licytacja. Dzis natomiast poslugujemy sie raczej kwestia "ile moge stracic", i zamiast starac sie o przychylnosc jednego lub drugiego panstwa, chcemy jak najmniej oberwac czasami w tym celu stroszac piorka, a to jest droga-pulapka (bardzo podobna byla nasza polityka przed II wojna moim zdaniem), i ktora prowadzi glownie do zblizenia rosyjsko-niemieckiego.
Tak, ale dla Niemiec "zbratanie" polsko-rosyjskie jest tak samo niebezpieczne, jak dla Rosji "zbratanie" polsko-niemieckie. Natomiast, w tym momencie od dluzszego czasu istnieje cos takiego jak zblizenie niemiecko-rosyjskie, niebezpieczne juz szczegolnie dla nas (chocby jako gazociag polnocny).
Polska zblizajaca sie do Rosji bylaby za wszelka cene odciagana od niej przez Niemcy roznymi ustepstwami, i na odwrot, zblizajac sie do Niemiec polityka rosyjska lagodnialaby wobec nas, probujac przekonac do zblizenia sie na powrot do nich. To jest kwestia typu "ile moge zyskac" na sojuszu z dwoch sasiadow i ciagla dyplomatyczna licytacja. Dzis natomiast poslugujemy sie raczej kwestia "ile moge stracic", i zamiast starac sie o przychylnosc jednego lub drugiego panstwa, chcemy jak najmniej oberwac czasami w tym celu stroszac piorka, a to jest droga-pulapka (bardzo podobna byla nasza polityka przed II wojna moim zdaniem), i ktora prowadzi glownie do zblizenia rosyjsko-niemieckiego.
Już wielu było takich co chciało zjednywać sobie bolszewików. A zawsze kończyło się to agresją ze strony rusów. A już najgorzej to wyszło Beckowi, kiedy można było powstrzymać bolszewizm przed wkroczeniem do Polski na prawie 80 lat.
w Afryce albo na Bałkanach jak się widzi dzieci z karabinami, to jest to takie tragiczne. W Warszawie zmuszano dzieci do wyrządzania krzywdy drugiemu człowiekowi, ale teraz mówi się o chwale i bohaterstwie. Powinien to być powód tylko i wyłącznie do wstydu.