Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Powstanie Warszawskie
ja pisze o polityce historycznej PRLu
komuchom sowieckim powstanie bylo na reke - bo wiedzieli , ze zrobia wszystko co mozliwe zeby zostalo przerzniete przez powstancow . utrudnianie zrzutow zaopatrzenia . wstrzymywanie ofensywy itd itd
jak piszesz mi o czlonkach AK narodowcy - to widac , ze masz "wiedze " o powstaniu -w AK nikt sie nikogo nie pytal na kogo zaglosuje w "nadchodzacych " wyborach .Czy : "stary a lubiles Marszalka przed wojna ?" Narodowe to były NSZ - ale ty widze duzo Trybuny Ludu czytales - bo uzywasz komunistycznej frazeologii .
Oczywiscie walczylo i NSZ i AK i AL - i pewnie nawet ci biedni naiwniacy z AL nie walczyli za to , zeby ktos umieral w katowniach UB.
Historycy roznia sie z ocena zasadnosci powstania - przewaznie z przyczyn politycznych. Jak komus ladowano Marksa , Engelsa , nienawisc oraz pogarde do wlasnej historii i tradycji , wyzszosc swiata bez narodow . Swiata w jednej ojczyznie robotnikow to trudno , zeby nie wypisywal komunistycznych durnot .
w 1945 roku nie przyszla do nas zadna wolnosc - zamienilismy jeden totalitaryzm na drugi. rok 1990 uwolnil na od komunizmu ale nei od komunistow . Dlatego jeszcze poczekamy na prawdziwe analizy i skutki Powstania Warszawskiego.
komuchom sowieckim powstanie bylo na reke - bo wiedzieli , ze zrobia wszystko co mozliwe zeby zostalo przerzniete przez powstancow . utrudnianie zrzutow zaopatrzenia . wstrzymywanie ofensywy itd itd
jak piszesz mi o czlonkach AK narodowcy - to widac , ze masz "wiedze " o powstaniu -w AK nikt sie nikogo nie pytal na kogo zaglosuje w "nadchodzacych " wyborach .Czy : "stary a lubiles Marszalka przed wojna ?" Narodowe to były NSZ - ale ty widze duzo Trybuny Ludu czytales - bo uzywasz komunistycznej frazeologii .
Oczywiscie walczylo i NSZ i AK i AL - i pewnie nawet ci biedni naiwniacy z AL nie walczyli za to , zeby ktos umieral w katowniach UB.
Historycy roznia sie z ocena zasadnosci powstania - przewaznie z przyczyn politycznych. Jak komus ladowano Marksa , Engelsa , nienawisc oraz pogarde do wlasnej historii i tradycji , wyzszosc swiata bez narodow . Swiata w jednej ojczyznie robotnikow to trudno , zeby nie wypisywal komunistycznych durnot .
w 1945 roku nie przyszla do nas zadna wolnosc - zamienilismy jeden totalitaryzm na drugi. rok 1990 uwolnil na od komunizmu ale nei od komunistow . Dlatego jeszcze poczekamy na prawdziwe analizy i skutki Powstania Warszawskiego.
ciiicho mi tu!! dzisiaj jest dzien holdu dla tych co waczyli w PW chociaż już od samego poczatku wiedzieli że i tak przegrają !! Chwała im za to!!! POLSKA!!!
skoro tak mnostwo polakow jest zdania, ze ten zryw nie mial wiekszego sensu
rzeczywiście, jak to w naszym kraju bywa, wszyscy są specami od wszystkiego.
a gdy zbliża się 1. sierpnia, to jest to całkiem niezły czas, żeby na kilka dni stać się specem od historii i wygłaszać dziwne tezy (lub zasłyszane tu i ówdzie i bezrefleksyjnie powtarzane).
po uroczystościach w ząbkach...
tylko tyle z naszej strony, a taka radocha z tego, że kombatanci poczuli się docenieni.
no i też z tego, i że można przypominać ludziom o tym, co stało się 68 lat temu.
rzeczywiście, jak to w naszym kraju bywa, wszyscy są specami od wszystkiego.
a gdy zbliża się 1. sierpnia, to jest to całkiem niezły czas, żeby na kilka dni stać się specem od historii i wygłaszać dziwne tezy (lub zasłyszane tu i ówdzie i bezrefleksyjnie powtarzane).
po uroczystościach w ząbkach...
tylko tyle z naszej strony, a taka radocha z tego, że kombatanci poczuli się docenieni.
no i też z tego, i że można przypominać ludziom o tym, co stało się 68 lat temu.
właśnie stąd mój post
mam nadzieję, że jest do mnie tylko dlatego, że wpisałem się jako ostatni :P
mam nadzieję, że jest do mnie tylko dlatego, że wpisałem się jako ostatni :P
Tomek68 para
wolmar [del]
W Powstaniu Warszawskim brali udział również socjaliści między innymi Ci z PPSu, Armia Ludowa i w zasadzie grupy z przeróżnych formacji politycznych.
To byli prawdziwi, lewicowi bohaterowie wojny. Dobrze, że się o nich pamięta. Tylko trzeba też bronić tej pamięci przed postkomunistami, którzy pewnie chcieliby ją zagarnąć i wpisać w swoją łże-historię.
To byli prawdziwi, lewicowi bohaterowie wojny. Dobrze, że się o nich pamięta. Tylko trzeba też bronić tej pamięci przed postkomunistami, którzy pewnie chcieliby ją zagarnąć i wpisać w swoją łże-historię.
wolmar [del] para
Tomek68
Otóż właśnie o tym piszę. Powstanie Warszawskie zupełnie bezpodstawnie zawłaszczają sobie jedynie grupy polityczne związane z obozem narodowym. Wystarczy sięgnąć do wiedzy historycznej i poczytać o Radzie Jedności Narodowej, która to była złożona w dużej mierze z polskich socjalistów, podobnie program RJN był niemal socjalistyczny (JKM powiedziałby, że wręcz komuszy ;). Dziś się o tym zapomina. Naturalnie warunkiem koniecznym do zrozumienia tego jest zrozumienie różnic pomiędzy socjalizmem a sowieckim komunizmem.
Dziś niektórzy jak za PRL'u próbują wymazać zasługi polskich socjalistów tworząc wrażenie, że Powstanie było "nasze" czyli narodowe a cała reszta to socjalistyczne czy tam komunistyczne śmiecie. Natomiast prawda jest taka, że prawdziwi socjaliści ginęli tak samo jak cała reszta w sowieckich łagrach.
Zresztą podobnie ma się sprawa z pierwszą Solidarnością którą zawłaszczyli sobie liberalni intelektualiści. Pierwsza Solidarność to był socjalizm w czystej postaci. Program i postulaty były typowo socjalistyczne jak podniesienie minimalnych pensji, wyższe dodatki, dłuższe urlopy, więcej kaszanki itd. Nie było tam słowa o żadnych wolnościowych przewrotach, wolnych związkach zawodowych czy innych wolnościach. Dopiero w późniejszym okresie do "S" dołączyli "intelektualiści" pokroju Mazowieckiego, Geremka i całej reszty "łącząc siły z socjalistami" i wpisując hasła już wolnościowe. Znowu i w tym przypadku zapomina się o jak ważnej roli socjalistów w tych wydarzeniach. Piszę oczywiście o polskich socjalistach, nie komunistach.
Dziś niektórzy jak za PRL'u próbują wymazać zasługi polskich socjalistów tworząc wrażenie, że Powstanie było "nasze" czyli narodowe a cała reszta to socjalistyczne czy tam komunistyczne śmiecie. Natomiast prawda jest taka, że prawdziwi socjaliści ginęli tak samo jak cała reszta w sowieckich łagrach.
Zresztą podobnie ma się sprawa z pierwszą Solidarnością którą zawłaszczyli sobie liberalni intelektualiści. Pierwsza Solidarność to był socjalizm w czystej postaci. Program i postulaty były typowo socjalistyczne jak podniesienie minimalnych pensji, wyższe dodatki, dłuższe urlopy, więcej kaszanki itd. Nie było tam słowa o żadnych wolnościowych przewrotach, wolnych związkach zawodowych czy innych wolnościach. Dopiero w późniejszym okresie do "S" dołączyli "intelektualiści" pokroju Mazowieckiego, Geremka i całej reszty "łącząc siły z socjalistami" i wpisując hasła już wolnościowe. Znowu i w tym przypadku zapomina się o jak ważnej roli socjalistów w tych wydarzeniach. Piszę oczywiście o polskich socjalistach, nie komunistach.
przede wszystkim zeby zrozumiec caly problem i sie do niego ustosunkowywac, trzeba miec pewna wiedze i trzezwe spojrzenie, a niestety w wiekszosci dyskusji i wypowiedzi, gore biora emocje.
Dodatkowo na dzien dzisiejszy niepolitycznie jest wspominac o pewnych ugrupowaniach. Przeciez wszystko co po lewej stronie to be...
Dzis sie holduje zolnierzom Andersa i Maczka (calkowicie poprawnie i prawidlowo) ale z drugiej sie pluje na Ludowe Wojsko Polskie (czego juz kompletnie zrozumiec nie moge). Dzis nikt nie mowi o twierdzy Kolberg, o studziankach, czy bitwie o Berlin, w ktorej nasi odegrali bardzo wazna role.
Jedna najwazniejsza rzecza w takich dyskusjach jest to, ze trzeba pzmietac (jak wczesniej napisales), ze im nie chodzilo o lewa czy prawa strone. Oni wszyscy walczyli o POLSKE!
Dodatkowo na dzien dzisiejszy niepolitycznie jest wspominac o pewnych ugrupowaniach. Przeciez wszystko co po lewej stronie to be...
Dzis sie holduje zolnierzom Andersa i Maczka (calkowicie poprawnie i prawidlowo) ale z drugiej sie pluje na Ludowe Wojsko Polskie (czego juz kompletnie zrozumiec nie moge). Dzis nikt nie mowi o twierdzy Kolberg, o studziankach, czy bitwie o Berlin, w ktorej nasi odegrali bardzo wazna role.
Jedna najwazniejsza rzecza w takich dyskusjach jest to, ze trzeba pzmietac (jak wczesniej napisales), ze im nie chodzilo o lewa czy prawa strone. Oni wszyscy walczyli o POLSKE!
jak sie nie mowi o Studziankach i LWP... sam widzialem w czterecj pancernych ta bitwe.... wiec mi tutaj bez takich..
45 lat tylko o LWP gadali - to co sie dziwic , ze ludzie tym zygają ?
NSZ nie mowi sie i nie pisze o zolnierzach wykletych ( no chyba , zeby zrobic z tych ludzi antysemitow) - a o LWP i AL gadalo sie non stop caly PRL .
Rozumiem , ze mozna bylo od 1990 r pozapominac.
Panowie Dziennikarze z Polityki to juz nie Towarzysze Dziennikarze z Polityki - a mordy te same.
NSZ nie mowi sie i nie pisze o zolnierzach wykletych ( no chyba , zeby zrobic z tych ludzi antysemitow) - a o LWP i AL gadalo sie non stop caly PRL .
Rozumiem , ze mozna bylo od 1990 r pozapominac.
Panowie Dziennikarze z Polityki to juz nie Towarzysze Dziennikarze z Polityki - a mordy te same.
poniekad prawda, aczkolwiek to jest wpadanie z jednej skrajnosci w druga. Co nie powinno miec miejsca :)
po prostu o lwp powinno sie pisac i mowic inaczej
polecam ksiazke "upadek" beevor'a
autor zajmuje sie berlinem roku 1945 , jest tam mase kapitalnych fragmentow o zachowaniu polakow.
wiekszosc zolnierzy ludowego wojska polskiego miala agresywny stosunek do sowietow . autor cytuje raporty , donosy zolnierzy sowieckich : np ( tak z pamieci ) " podczas picia wodki oficerowie lwp grozili , ze jak sie tylko polacza z tymi od andersa to sie nam dobiora do dupy" . jest tam tez opis sytuacji gdy polacy wypuszczali jencow z francuskich i belgijskich jednostek waffen ss . rozmawiali z nimi przy rosjanach po francusku i wprost informowali , ze ich zaraz wypuszcza " tylko ruscy pojada dalej ". jest tez wiele innych pamietnkow weteranow wspomnianych formacji - gdzie autorzy opisuja jak sami szukali jednostek lwp by poddac sie do niewoli - i jedyne zlego co ich spotkalo to zlosliwe uwagi w stylu " ze trzeba byc naprawde durnym , zeby trzymac sie ze szwabami"
wielu zolnierzy lwp trafialo tam z ak czesto przymusowo - wielu nie zdazylo do andersa - wielu skonczylo w katrowniach ub . ogromna wiekszosc nie chciala nawet slyszec o oddawaniu Lwowa i Wilna .
Zaden wajda o tym filmu nie nakrecil a szkoda .
(editado)
polecam ksiazke "upadek" beevor'a
autor zajmuje sie berlinem roku 1945 , jest tam mase kapitalnych fragmentow o zachowaniu polakow.
wiekszosc zolnierzy ludowego wojska polskiego miala agresywny stosunek do sowietow . autor cytuje raporty , donosy zolnierzy sowieckich : np ( tak z pamieci ) " podczas picia wodki oficerowie lwp grozili , ze jak sie tylko polacza z tymi od andersa to sie nam dobiora do dupy" . jest tam tez opis sytuacji gdy polacy wypuszczali jencow z francuskich i belgijskich jednostek waffen ss . rozmawiali z nimi przy rosjanach po francusku i wprost informowali , ze ich zaraz wypuszcza " tylko ruscy pojada dalej ". jest tez wiele innych pamietnkow weteranow wspomnianych formacji - gdzie autorzy opisuja jak sami szukali jednostek lwp by poddac sie do niewoli - i jedyne zlego co ich spotkalo to zlosliwe uwagi w stylu " ze trzeba byc naprawde durnym , zeby trzymac sie ze szwabami"
wielu zolnierzy lwp trafialo tam z ak czesto przymusowo - wielu nie zdazylo do andersa - wielu skonczylo w katrowniach ub . ogromna wiekszosc nie chciala nawet slyszec o oddawaniu Lwowa i Wilna .
Zaden wajda o tym filmu nie nakrecil a szkoda .
(editado)
Zgadza się, wojsko jako jedyne rządziło się swoim honorem nawet pod banderą "Ludowego" i nawet w takich warunkach w jakich przyszło żyć.
Co innego oczywiście inne jednostki jak UB, Milicja, ZOMO, to była typowo komunistyczna maszyna do kontroli społeczeństwa na usługach władz partyjnych.
Natomiast jeśli chodzi o Wojsko Polskie w czasach PRL'u można poczytać o nastrojach jakie tam panowały w niektórych dywizjach, wśród przeciętnego żołnierza, o tym co mówiono o sowietach a nawet o tym jak nasze komunistyczne władze obawiały się, że w przypadku jakiejkolwiek agresji Armii Czerwonej, Wojsko Polskie może wymówić posłuszeństwo i lać czerwonoarmistów.
Jeszcze inna sprawa była z karierowiczami typu Jaruzelski którzy po prostu wykorzystali okazję do nabicia sobie gwiazdek. Jaruzel to nie był żaden komunista z przekonania, pochodził z bardzo katolickiej rodziny, sam zresztą był zesłany na Sybir, rodzina z patriotycznymi korzeniami (walki w powstaniu styczniowym, w wojnie z bolszewikami). To był zwykły karierowicz który służyłby w każdej Armii, nawet Pinocheta gdyby zaszła taka potrzeba ;)
Dlatego żeby zrozumieć wszystkie odcienie kolorytu tego okresu nie można drzeć japy, że my to narodowcy a reszta to komuniści. Przydałoby się nieco poczytać i wyciągnąć wnioski z lektury historii. A przede wszystkim myśleć samemu.
Co innego oczywiście inne jednostki jak UB, Milicja, ZOMO, to była typowo komunistyczna maszyna do kontroli społeczeństwa na usługach władz partyjnych.
Natomiast jeśli chodzi o Wojsko Polskie w czasach PRL'u można poczytać o nastrojach jakie tam panowały w niektórych dywizjach, wśród przeciętnego żołnierza, o tym co mówiono o sowietach a nawet o tym jak nasze komunistyczne władze obawiały się, że w przypadku jakiejkolwiek agresji Armii Czerwonej, Wojsko Polskie może wymówić posłuszeństwo i lać czerwonoarmistów.
Jeszcze inna sprawa była z karierowiczami typu Jaruzelski którzy po prostu wykorzystali okazję do nabicia sobie gwiazdek. Jaruzel to nie był żaden komunista z przekonania, pochodził z bardzo katolickiej rodziny, sam zresztą był zesłany na Sybir, rodzina z patriotycznymi korzeniami (walki w powstaniu styczniowym, w wojnie z bolszewikami). To był zwykły karierowicz który służyłby w każdej Armii, nawet Pinocheta gdyby zaszła taka potrzeba ;)
Dlatego żeby zrozumieć wszystkie odcienie kolorytu tego okresu nie można drzeć japy, że my to narodowcy a reszta to komuniści. Przydałoby się nieco poczytać i wyciągnąć wnioski z lektury historii. A przede wszystkim myśleć samemu.