Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: Robert Kubica w F1

2020-11-15 23:07:47
Bzdury piszesz. Gdyby F1 czy motorsport oznaczał czysty zarobek to byłoby znacznie więcej chętnych a zespoły nie musiałyby być sprzedawane aby pozostać w F1 a inne by się nie wycofywały.

No i powtórzę swoje pytanie:
W jaki sposób by tych pieniędzy nie zarobili zatrudniając kierowców, którzy są sporo tańsi?
2020-11-16 11:14:19
Lewactwo tego nie zrozumie. Prawda o spiskach przekazywana z pokolenia na pokolenie, z ust do ust.
2020-11-16 11:52:33
To czy Verstappen jest najlepszy to nie wiadomo, z Riccardo sobie nie radził.


No nie do końca, radził sobie owszem, ale z młodym Ver, który już był świetny, ale ciągle popełniał mnóstwo błędów. Pamiętasz jak gigantyczny skok Verstappen zrobił z sezonu 17 na 18. To dwóch różnych kierowców. Jak wcześniej mowilo się, ze jezdzi zbyt agresywnie i wielu wyscigów nie konczył tak od sezonu 18 jakos nagle mu przeskoczyło w głowie, stał się mega kozakiem i w tym sezonie juz rozsmarował Riccardo jak gnój po polu. Teraz to jest klasa wyżej niż Riccardo.



Z Buttonem 2:1, z Rosbergiem 3:1, Kovalainen i Bottas tak samo, więc gdzie te porażki?


Gdyby nie faworyzowanie zespołu to z Buttonem by poległ 2 razy

2010 Hamilton 240 Button 214
2011 Button 270 Hamilton 227
2012 Hamilton 190 Button 188

Nawet jakby zliczyć punkty
Hamilton 657 Button 672

To byli tak rowni kierowcy, ze nie da sie stwierdzic, za duzą rolę grają inne czynniki, przy tak małej różnicy między kierowcami trzeba by z 10 sezonów. A teraz zobacz sobie jak postrzegany jest Hamilton, a jak Button. Jeden jako bóg, a drugi jako średniak, niesłusznie.

No i tez o to mi chodzilo, ze partner zaczynał się zblizać to Lewis nie wytrzymywał i zaczynał popełniać proste błędy jak na niego. Szkoda, ze z Alonso nie jezdzil dluzej. Hamilton zagral niesportowo, Alonso go przyblokował w boksie i team się wscekl na niego. Jeszcze chodzily sluchy, ze to on w duzej mierze stal za tą aferą o wykradaniu pojektów. Team po tym zaczął wspierac bardziej Hama i ukonczyli z taką samą ilością punktów. Szkoda, ze nie powalczyli ze trzy sezony razem.

A co do tych kwot to chyba roznie z tym jest, jedni zarabiają, a inni tracą. W 2019 Mercedes wydawał 1.5mld zł, ale zarobił.

Najbardziej zal tego sezonu Kubicy gdzie mogl zostac mistrzem, ze nie przeszedl do Ferrari, ze Alo nie powalczył dłuzej z Hamiltonem i chcialbym jeszcze zobaczyc jakiegos mlodego kozaka typu Ver/Lec u boku Hama, ale to się nie wydarzy, bo Hamilton by na to nie pozwolił. Chce budować legendę i nie pozwoli na żadną rysę.



(editado)
2020-11-16 15:43:49
Daj spokój Markowi nie wytłumaczysz, że na tym sie zarabia grube setki milionow(miliardy dla organizacji F1) i są dane dostępne dla każdego. Ci co nie potrafią to zwijają interes tak jak reszta biznesów analogicznie na wolnym rynku(no prawie korwinowskim w usa). Sklepik z parówkami bez przychodów też jest likwidowany...

Marek uwielbia afrobrytyjczyka który nie ma wcale lepszych umiejetnosci od Russela (w tym samym wieku oczywiscie) tylko otrzymał lepszy bolid i moze sobie wyprzedzac jezdzace taczki konkurencji.

Jeśli nie byłoby żadnych różnic prócz malunków na bolidach z nazwami zespołów, sponsorów itp wtedy mamy do czynienia z sprawiedliwym sportem gdzie wygrywa najlepszy kierowca. Wtedy jednak lewacki Hamilton walczyłby w drugiej stawce a to jest zbyt ryzykowne dla szerzenia Black Lives Matter/LGBT








2020-11-16 15:55:09
Jak wcześniej mowilo się, ze jezdzi zbyt agresywnie i wielu wyscigów nie konczył tak od sezonu 18 jakos nagle mu przeskoczyło w głowie, stał się mega kozakiem i w tym sezonie juz rozsmarował Riccardo jak gnój po polu. Teraz to jest klasa wyżej niż Riccardo.

Nieprawda. Riccardo miał sporo awarii samochodu. Często miał kary na starcie i startował z dalszych pozycji. Do tego tutaj dopiero możemy mówić o faworyzowanie a nie w przypadku Hamiltona. Wypadek w Azerbejdżanie pokazał na kogo stawia Red Bull i Roccardo wiedział, że jeżeli chce coś osiągnąć to musi odejść z Red Bulla.

Gdyby nie pech Riccardo pewnie skończyłby w okolicach Verstappena w punktach.

Verstappen ma mega talent i jest bardzo szybki jednak szybko się gotuje i często wyprzedza/broni się naginając przepisy maksymalnie (Monza z Bottasem, Austria z Leclercie, Silverstone z Vettelem, Baku z Riccardo) a trzeba pamiętać, że nie ściga się o nic. Co sam zresztą powtarza. Gdyby miał samochód na równi z Hamiltonem/Riccardo/Leclerciem i walczyłby o tytuł to często byłby płacz.

Gdyby nie faworyzowanie zespołu to z Buttonem by poległ 2 razy

2010 Hamilton 240 Button 214
2011 Button 270 Hamilton 227
2012 Hamilton 190 Button 188

Nawet jakby zliczyć punkty
Hamilton 657 Button 672


Na czym niby to faworyzowanie polegało? Pierwsze słyszę szczerze mówiąc.

Takie sumowanie punktów nie ma najmniejszego sensu. Po co to rozdrabniać? Zaraz zaczniesz sumować ich czasy wyścigów i to porównywać :p To ile punktów zdobył w jednym sezonie nie ma wpływu na drugi.

To byli tak rowni kierowcy, ze nie da sie stwierdzic, za duzą rolę grają inne czynniki, przy tak małej różnicy między kierowcami trzeba by z 10 sezonów. A teraz zobacz sobie jak postrzegany jest Hamilton, a jak Button. Jeden jako bóg, a drugi jako średniak, niesłusznie.

Przez kogo niby jest tak postrzegany? Chyba przez Januszy... Tytuły/zwycięstwa itp. nie świadczą o tym czy jest najlepszy czy nie. Gdyby tak było to Senna czy Alonso nie byliby brani pod uwagę a jednak jest inaczej.

Wtedy byli równi ale jednak rywalizacja zakończyła się 2:1 dla Hamiltona a mówimy o Buttonie w swoim szczycie i Hamiltonie, który się uczył i od tamtego czasu mocno rozwinął.

No i tez o to mi chodzilo, ze partner zaczynał się zblizać to Lewis nie wytrzymywał i zaczynał popełniać proste błędy jak na niego.

Kiedy niby? W swoim pierwszym sezonie chyba tylko. Gdzie w zasadzie błąd był jeden w Chinach. Gdyby nie to zdobyłby tytuł. To czy Hamilton był wspierany czy nie, nie zmienia faktu, że jaki debiutant walczył z Alono (dwukrotny mistrz świata, jeden z najlepszych kierowców w historii), Raikkonenem i Massą. Także taki sezon to tylko na plus trzeba mu zaliczyć.

A co do tych kwot to chyba roznie z tym jest, jedni zarabiają, a inni tracą. W 2019 Mercedes wydawał 1.5mld zł, ale zarobił.

Wszyscy balansują w okolicach 0. Merc może sobie pozwolić na takie wydatki bo mają wyniki i z tego przychody. Jednak na początku trzeba sporo kasy wyłożyć. Dlatego też w środku stawki jest zacięta walka. Pozycja w generalce przekłada się na kasę. Oczywiście zespoły są traktowane różnie. Wiadomo, że Ferrari przy takich samych wynikach jak np. Renault dostałoby więcej.

chcialbym jeszcze zobaczyc jakiegos mlodego kozaka typu Ver/Lec u boku Hama, ale to się nie wydarzy, bo Hamilton by na to nie pozwolił.

To jest oczywiście bzdura bo to nie Hamilton decyduje z kim chce jeździć. Mercedes nie ma po prostu potrzeby aby wydawać kasę na drugiego kierowcę, który w zasadzie nie da dużo więcej punktów od Bottasa.

Hamilton często podkreśla, że chciałby większej rywalizacji. Pytanie na ile to jest gadanie pod publiczkę...
2020-11-16 16:05:30
Nie, nie zarabia się grubych setek milionów. Dane są dostępne i przynajmniej te, które podałeś świadczą o tym, że mam rację. Porównanie umiejętności poszczególnych kierowców jest trudne a zwłaszcza Hamiltona i Russela jest dla przeciętnych obserwatorów niemożliwe, więc nie pisz takich głupot bo są one kompletnie bezwartościowym bełkotem.

Jedyne co można wywnioskować to to, że każdy zaczyna z tego samego poziomu i o ile można mieć mnóstwo pieniędzy to szybkości się nie kupi. No i Hamilton nie mając zaplecza finansowego jak niektórzy doszedł na sam szczyt. Gdzie tak jak pisałem pracują ludzie, którzy się znają i jeżeli chcą osiągnąć sukces to wiedzą, że trzeba zatrudnić Hamiltona i płacić mu te 30 baniek czy ile on tam dostaje a nie brać jakiegoś paydrivera bo i tak się samo wygra.

W sporcie w którym chodzi o to aby zbudować jak najlepszy samochód raczej ciężko aby wszystkie samochody były takie same. W niższych seriach są takie same. Na przykład bezpośrednim zapleczu F1 czyli F2 czy wczesniej GP2 no i tam Hamilton w swoim debiutanckim sezonie zdobył tytuł mistrza świata.


Także podsumowując, piszesz bzdury i niestety fakty brutalnie to weryfikują.
(editado)
2020-11-16 16:19:12
Matematyka i cyfry w tym wypadku nie 1234 pokazują prawde. Nikt tam na biede nie narzeka, robisz z formuły 1 jakieś skoki narciarskie
2020-11-16 16:20:41
Owszem, pokazują prawdę - to co piszesz to głupoty.
2020-11-20 19:42:11
...ryzykowne dla szerzenia Black Lives Matter/LGBT

a ten argument?
2020-11-20 21:23:53
Margot nie fantazjuj monitor pobrudzisz :)
2020-11-26 20:48:25
-Panie Krzysztofie - można?
-Oczywiście! Gdyby to było złe, Bóg inaczej stworzyłby ten świat!
2020-11-26 21:05:53
A poza tym najwyraźniej wiesz o czym piszesz...
No no no, niegrzeczna świnka!
2020-11-29 18:21:16

(editado)
2020-12-05 19:28:52
Pierwsza trójka w 0.056 sekundy :D
2020-12-06 14:04:31
Mick Schumacher mistrzem F2!
2020-12-06 19:20:10
Piękna zmiana opon w Mercu :D