Asunto: Robert Kubica w F1

Ja w zasadzie od zawsze interesowałem się F1 może nie jakoś wybitnie, ale jednak. Przeczytałem co pisaliście do tej pory. Może to nie będzie popularne co napiszę, ale...

Rajd i wyścig to kompletnie co innego w motosporcie. Zasadniczo w części merytorycznej zgadzam się z tym co pisze Marek. Najlepsze teamy w F1 zawsze miały/chciały mieć to co najlepsze, najlepszy sprzęt, najlepszych kierowców itd.

Narazie jedyną osobą, która regularnie produkuje bezwartościowe pierdy w temacie, jest pan na literę M
Gratulacje
Brzęczysz od kilku stron a zero konkretów he he

Definicja, którą podałeś nic nie rozstrzyga (jak pisałem, jest nieprecyzyjna). Ja wkleiłem definicję z pwn, która dowodzi, że mam rację. Ty jednak klasycznie olewasz prawdę i wolisz robić z siebie głupka niż po prostu przyznać się do błędu.

Trzeba dodać, że nie jest to nowość w twoim wykonaniu.

Ja wkleiłem definicję z pwn, która dowodzi,

XDDDD

https://sjp.pl/rajd

sprawdz jeszcze raz, widze, ze jakis gosc dodal tam nowy komentarz (wg ciebie, definicje)


(editado)

Nie, według mnie komentarz to nie definicja.

Definicja PWN to definicja PWN np. ta:
https://sjp.pwn.pl/sjp/rajd;2573384.html

Robisz z siebie głupka nie dość, że tutaj to jeszcze wypisujesz takie głupoty na innej stronie XD
(editado)

Hahah ładna orka Marka
Marek idź licz cyferki, bo j polski ewidentnie nie dla Ciebie
Poćwicz ze swym dawnym mentorem, niejakim Malebo, który sadzi byki jeden za drugim he he
U Ciebie z kolei problemy ze zrozumieniem
(editado)

Jakie wycie XD

On chyba czerpie przyjemność z robienia z siebie idioty na publicznym forum. Właśnie wkleił definicje (z której wynika, że rajd to wyscig), jako dowód na to, że rajd nie ma nic wspólnego z wyścigiem
XDDDD

Właśnie wkleił definicje (z której wynika, że rajd to wyscig), jako dowód na to, że rajd nie ma nic wspólnego z wyścigiem

Przecież z tej defininicji nic takiego nie wynika XD

Ale jakoś mnie nie dziwi, że nie pojąłeś.

Tak w ogóle to wkleiłem ją już wczoraj ale widać nie wyłapałeś tego i myślałeś, że opieram się na komentarzu z sjp.pl dlatego wbiłeś tam i napisałeś debilny komentarz XD

wczoraj wyraznie napisalem :

"wybacz, ale koncze te rozmowe, bo nie mam ani czasu ani ochoty na sprzeczki z kims tam malo inteligentnym
jestes fanem i masz swoja wizje swiata f1? ok, rozumiem, ale argumenty jakich uzywasz sa po prostu idiotyczne"

i olalem co tam do mnie odpisales, zignorowlaem cie jak malego, szczekajacego zza ogrodzenia kundelka
a ty nadal za mna biegasz i szukasz mojej atencji, przy okazji robiac z siebie kompletnego idiote
zalosna postawa marku
(editado)

Tak bardzo olałeś, że aż postanowiłeś napisać komentarz na stronie sjp.pl, więc kto tu jest żałosny XD

A ja tak za tobą biegam, że aż napisałem jeden post który zakończył twoje "ignorowanie". Ignorowanie, które sprowadziło się do tego, że i tak mój post przeczytałeś tyle, że nie go nie zrozumiałeś, dodałeś 2+2 wyszło Ci 5, że niby definicją rajdu jest dla mnie komentarz na sjp.pl XD

Tak czy siak definicja, którą wkleiłem potwierdza, że mam rację, Twoja, kompletnie nic nie wnosi. Ani nie zaprzecza ani nie potwierdza tego co twierdzę. Możesz wyć, krzyczeć, pluć ile chcesz nie zmieni to jednak rzeczywistości. Kolejny raz postanowiłeś ze mną dyskutować, kolejny raz się okazało, że nie masz racji, kolejny raz w ramach zakończenia brniesz w zaparte nie wiadomo po co i mnie próbujesz obrazić.

Tymczasem:

Tak, wycie wycie

Auuuuu

Już prościej niż powyżej chyba nie da się napisać co jest rajdem a co wyścigiem jeśli chodzi o sporty motorowe.

Mylić te dwa pojęcia to jak kajakarza nazwa wioślarzem i odwrotnie.