Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: terroryzm drogowy - problem
No raczej nie.
ale co mowisz nie?
sprawdz sobie
ale co mowisz nie?
sprawdz sobie
Może w Physical Activity and Health Journal
Ostatnio się natknąłem w pewnej książce o rowerach na informacje pochodzące właśnie z tego pisemka.
Ostatnio się natknąłem w pewnej książce o rowerach na informacje pochodzące właśnie z tego pisemka.
Nie, tam może odnajdziesz swój rozum albo przepis na pomidorową.
Ile razy jeszcze będziesz pytał melepeto?
Ile razy jeszcze będziesz pytał melepeto?
Malebo wysłano na Marsa.
Rok później badania nadal wykazują, że nie stwierdzono tam istnienia istot rozumnych.
Rok później badania nadal wykazują, że nie stwierdzono tam istnienia istot rozumnych.
nie wiem, badanie o którym czytałem dotyczyło dwudziestu krajów chyba z. OECD
Rocky para
grzesbe [del]
prawda jest taka, że na drogach mamy za dużo terrorystów samobójców na rowerach, jest to smutne, bo niszczą życia normalnym ludziom, trzeba coś z tym zrobić, a ilu po alkoholu, to ja cię nie mogę...czemu tez pis karze tylko kierowców, co chwila zaostrzając prawo, zabrać czubom rowery, bo taki rower na drodze i chodniku to broń
Pytam dlatego, że ja np. widziałem jakieś badania z UK. Tylko, że tam klimat w zasadzie pozwala jeździć cały rok. Inne możliwości infrastrukturalne (w uk jest mniej wypadków), inne podejście alkoholowe (u nas musieli aż zmienić prawo, aby policja nie wyłapywała pijanych rowerzystów). Co nie zmienia faktu, że "sport to zdrowie".
grzesbe [del] para
Rocky
taaaaaa
to masowy ruch rowerowy sprawił że dziś do szkoły dzieci są puszczane samodzielnie kilka lat później niz jeszcze pokolenie temu a regionalizację szkół wytycza się nie na podstawie odległości od szkoły tylko liczby przejść dla pieszych jakie trzeba w drodze do niej pokonać
przekonałeś mnie
to masowy ruch rowerowy sprawił że dziś do szkoły dzieci są puszczane samodzielnie kilka lat później niz jeszcze pokolenie temu a regionalizację szkół wytycza się nie na podstawie odległości od szkoły tylko liczby przejść dla pieszych jakie trzeba w drodze do niej pokonać
przekonałeś mnie
"to masowy ruch rowerowy sprawił że dziś do szkoły dzieci są puszczane samodzielnie kilka lat później niz jeszcze pokolenie temu"
Powód może być zupełnie inny. Kiedyś dzieci szły do szkoły stadami i dzięki temu były bezpieczne. Aktualnie nawet jakbyś chciał puścić dziecko (bo może nie mieć po drodze jakiś wielkich zagrożeń samochodowych) to jednak będzie szło osobno (narażone na wiele innych zagrożeń), bo większość rodziców zawozi dzieci do szkoły w drodze do pracy (tak im łatwiej, a kiedyś nie było ich zwyczajnie stać na jeżdżenie).
Poza tym zmieniło się podejście rodziców. Aktualnie nawet na zamkniętych osiedlach trudno spotkać sytuację, gdzie dzieci bawią się, a w pobliżu nie ma rodziców. Gdzie 30 lat temu nie było najmniejszego problemu z tym by kilkuletnie dzieci same szły np. "nad jezioro". Aktualnie? Rzadkość.
"a regionalizację szkół wytycza się nie na podstawie odległości od szkoły tylko liczby przejść dla pieszych jakie trzeba w drodze do niej pokonać"
Tam gdzie ja mieszkam, tam gdzie mieszkają moi rodzice i rodzice mojej żony... (czyli 3 różne lokalizacje) rejonizacja ustalana jest na podstawie odległości (z uwzględnieniem gęstości zaludnienia). Nikt nie zwraca uwagi na ilość przejść dla pieszych.
Powód może być zupełnie inny. Kiedyś dzieci szły do szkoły stadami i dzięki temu były bezpieczne. Aktualnie nawet jakbyś chciał puścić dziecko (bo może nie mieć po drodze jakiś wielkich zagrożeń samochodowych) to jednak będzie szło osobno (narażone na wiele innych zagrożeń), bo większość rodziców zawozi dzieci do szkoły w drodze do pracy (tak im łatwiej, a kiedyś nie było ich zwyczajnie stać na jeżdżenie).
Poza tym zmieniło się podejście rodziców. Aktualnie nawet na zamkniętych osiedlach trudno spotkać sytuację, gdzie dzieci bawią się, a w pobliżu nie ma rodziców. Gdzie 30 lat temu nie było najmniejszego problemu z tym by kilkuletnie dzieci same szły np. "nad jezioro". Aktualnie? Rzadkość.
"a regionalizację szkół wytycza się nie na podstawie odległości od szkoły tylko liczby przejść dla pieszych jakie trzeba w drodze do niej pokonać"
Tam gdzie ja mieszkam, tam gdzie mieszkają moi rodzice i rodzice mojej żony... (czyli 3 różne lokalizacje) rejonizacja ustalana jest na podstawie odległości (z uwzględnieniem gęstości zaludnienia). Nikt nie zwraca uwagi na ilość przejść dla pieszych.