Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: terroryzm drogowy - problem

2016-12-31 12:18:52
Czyli źli kierowcy mają jeździć wolniej bo święty pieszy ma w dupie przepisy i przełazi gdzie mu się podoba. :)

Poza tym, mówimy o zawalidrogach, którzy utrudniają ruch a nie o za szybkiej jeździe.
2016-12-31 12:19:22
o ile nie byłaby to skrajna sytuacja w stylu 5km/h, jakaś drogowa złośliwość albo jakieś niesprawne auto to takiego mandatu od policji można nie przyjąć i obronisz się przed każdym sądem.
2016-12-31 12:19:34
Strasznie to upraszczasz przez co przekłamujesz. Zawalidrogi nie prowokują do niebezpiecznej jazdy a tą niebezpieczną jazdę tworzą. Ponieważ poruszając się znacznie poniżej dopuszczalnych prędkości stwarzają zagrożenie. Poza tym, jeśli jakiś frustrat zacznie z tego powodu niebezpiecznie jechać i uderzy w kogoś (to oczywiście wina jest w bezmyślności frustrata) to przyczyną tego zdarzenia jest ta zawalidroga.
No nie, nie on był przyczyną przyczyną była bezmyślność frustrata, przecież nie musiał wykonywać niebezpiecznego manewru, mógł spokojnie jechać za zawalidrogą, przecież nie od dzisiaj porusza się po mieście i chyba wie, że jadąc samochodem ryzykuje spotkanie przed sobą zawalidrogi, ale taki wybrał środek transportu więc na jego wygody i niedogodności musi być przygotowany.
2016-12-31 12:21:55
źli kierowcy terroryzują pieszych i rowerzystów, wielu zabijają każdego roku

w większości kierowcy są winni tych zabójstw mimo że przechodzili badania, szkolenie i egzamin i to pomimo prawa które w wielu sytuacjach zdejmuje z nich winę

potrafisz to wytłumaczyć?
(editado)
2016-12-31 12:25:57
Czyli źli kierowcy mają jeździć wolniej bo święty pieszy ma w dupie przepisy i przełazi gdzie mu się podoba. :)
Jeśli w tej sytuacji ktoś musi rezygnować z tego co mu przysługuje to sądzę, że odpowiedź powinna brzmieć - tak, bo w sytuacji potencjlanego zderzenia pieszy pomimo, że debil jest przecież bez szans. Oczywiście pieszy powinien dostać mandat za swój wyczyn, ale kierowca też nie może ufać pieszym w 100% i musi jechać wolniej/ostrożniej bo przecież wie że piesi/rowerzyści to debile i mogą niebezpieczny ruch wykonać.

Zresztą jeśli jeździsz samochodem albo w ogóle poruszasz się po mieście to doskonale zdajesz sobie sprawę jak znikomy procent przepisów łamie pieszy w porównaniu do wyczynów kierowców.
2016-12-31 12:27:30
dla kogo niby stwarzają to zagrożenie? dla frustratów?

To, że ktoś jedzie 50 na 50 czy 80 na 80 czy 120 na 120 to nie znaczy, że jest frustratem.

ludzie którzy nie ogarniają i jeżdżą wolniej jedyne co stwarzają to wydłuzenie czasu przejazdu.

Nieprawda. Ludzie, którzy nie ogarniają też doprowadzają do wypadków bo to nie ogarnie, że czerwone, to nie ogarnie, że trzeba ustąpić albo nie ogarnie, że tam jedzie grzesbe na rowerze :>

komu i w czym zagraża wydłużenie przejazdu o kilkadziesiiąt sekund?

Komu i w czym napisałem. Często to nie jest kilkadziesiąt sekund bo jak masz do przejechania 300 km to taka wolniejsza, niczym nie uzasadniona jazda przekłada się na kilkanaście-kilkadziesiąt minut.

uprzywilejowaniem jest zobligowanie rowerzystów do korzystania z tych pseudo dróg

Tak samo drogi są źle projektowane. To też wynika z uprzywilejowania kierowców? :>

Nie ma żadnego uprzywilejowania jest lenistwo urzędników i niewiedza projektantów.

Ze źle zaprojektowanych ścieżek muszą korzystać rowerzyści, ze źle projektowanych ciągów pieszych muszą korzystać piesi, ze źle projektowanych dróg muszą korzystać kierowcy. Nikt tu nie jest uprzywilejowany.
2016-12-31 12:31:13
No nie, nie on był przyczyną przyczyną była bezmyślność frustrata, przecież nie musiał wykonywać niebezpiecznego manewru, mógł spokojnie jechać za zawalidrogą, przecież nie od dzisiaj porusza się po mieście i chyba wie, że jadąc samochodem ryzykuje spotkanie przed sobą zawalidrogi, ale taki wybrał środek transportu więc na jego wygody i niedogodności musi być przygotowany.

Oczywiście. Jednak moim zdaniem trzeba walczyć z frustratami jak i z tym, który są zawalidrogami, którzy nie ogarniają jazdy samochodem.

Jeśli w tej sytuacji ktoś musi rezygnować z tego co mu przysługuje to sądzę, że odpowiedź powinna brzmieć - tak, bo w sytuacji potencjlanego zderzenia pieszy pomimo, że debil jest przecież bez szans. Oczywiście pieszy powinien dostać mandat za swój wyczyn, ale kierowca też nie może ufać pieszym w 100% i musi jechać wolniej/ostrożniej bo przecież wie że piesi/rowerzyści to debile i mogą niebezpieczny ruch wykonać.

Oczywiście, że trzeba zachować ostrożność. Tylko dlaczego w tej sytuacji jako ten zły przedstawiany jest kierowca?
(editado)
2016-12-31 12:32:04
potrafisz to wytłumaczyć?
Wg mnie nie mają odpowiedniej cierpliwości, cierpią na chroniczny brak czasu, przez co każda nadarzająca się okazja do zaoszczędzenia czasu kończy się próbą jej wykorzystania, która to próba nie zawsze kończy się sukcesem. Dla kierowcy już stanie na światłach jest wkurwiające, a co dopiero w długim korku, więc jak w końcu jest na przodzie tego korku i może sobie skręcić w prawo, nic (czyli żaden samochód) go nie blokuje to skręca, nie zwracając wystarczającej uwagi na to, że teraz będzie miał przed sobą przejście dla pieszych którym właśnie się zielone zapaliło i wtargną na jezdnię, nie zachowując ostrożności bo już się wyczekał w chuj długo, stracił koncentrację etc.
Generalnie na drodze trzeba być gotowym na to że będzie się czasem musiało poczekać, czasem nawet długo, a czasem i długo w chuj.
2016-12-31 12:36:25
potrafisz to wytłumaczyć?

Jeżdżą niezgodnie z przepisami?

Dlatego zamiast nakładać dodatkowe ograniczenia, poprawić egzekwowanie obecnych. Do tego na egzaminach i kursach zamiast szkolenia jak przejechać rękaw powinien być kładziony nacisk na kulturę jazdy i zwracanie uwagi na matołów na rowerach, matołów na chodniku i matołów na drodze.
2016-12-31 12:42:49
Dlatego zamiast nakładać dodatkowe ograniczenia, poprawić egzekwowanie obecnych.
Też jestem za tym, że najpierw trzeba poprawiać bugi. W Sokkerze tego nie rozumieją i zawsze wprowadzają nowe funkcjonalności nie poprawiwszy starych wprowadzonych wcześniej, w rezultacie czego gra jest w każdym aspekcie zbugowana.

powinien być kładziony nacisk na kulturę jazdy i zwracanie uwagi na matołów na rowerach, matołów na chodniku i matołów na drodze.
O to jest prawda, nie sądzę, żeby łatwo dało sie wyeliminować niebezpieczeństwo drogowe tworzone przez matołów, więc nie chociaż ta najgroźniejsza drogowa społeczność nauczy się zwracać na nich odpowiednią uwagę. Przydałoby się nauczyć ich jeszcze cierpliwości, np. kazać stawać w korku.
2016-12-31 12:46:18
Marku, ale przyznaj jednak, że w Polsce wyprzedanie (a co gorsza - omijanie) na przejściach dla pieszych to najzwyklejsza norma. Jest to wręcz jedno z ulubionych miejsc gdzie można wyprzedzać, bo cześć zwalnia, to i łatwiej kogoś takiego wyprzedzić.

Jak trochę pobyłem w Norwegii to mi się podobało to, że jak podchodzę do przejścia dla pieszych to wszyscy się zatrzymują bez wyjątku..., no i to, że mogłem przechodzić na czerwonym świetle (na własną odpowiedzialność).

Efekt był taki, że ludzie nie stali jak stado baranów gdy nic nie ma na drodze, a jednocześnie kierowcy mają tam nawyk uważania przy przejściach. Statystyki też coś mówią o tamtejszej kulturze.
2016-12-31 13:14:40
'dla mnie gadki że jak jest ograniczenie do 50 km/h to tyle trzeba jeździć to zwykłe brednie młodego kierowcy bez wyobraźni

zwłąszcza że w Polsce jest powszechne przyzwolenie nawet sankcjonowane prawnie do przekraczania dozwolenj predkości o kolejne 10km/h''

No widzisz, czyl imożna jechać te 60km/h a są drogi gdzie bezpiecznie można jechać nawet 70 mimo zakazu 50,a taki zawalidroga jadąc 30 w takiej sytuacji wymusza takie zachowania jak wyprzedzanie, oczywiście w ramach przepisów. Ty piszesz, że zawalidrogą jest dopiero jak jedzie 5km/h... wiec albo trollujesz, albo jesteś nazistą rowerowym, u którego brak tolerancji dla wszystkich kierowców:P
5km/h to można iść pieszo, a nie jechać autem nie pogrążaj się proszę:)
2016-12-31 13:32:47
''Jednak moim zdaniem trzeba walczyć z frustratami''
zgoda, mnóstwo jest ich wśród przedstawicieli handlowych którzy mkną firmowymi autami przez całą Polskę
są także młodzi gniewni którzy dopiero co zdali egzamin na prawo jazdy i mkną autami swoich rodziców, albo swoimi pierwszymi autami bmkami golfami audi passatami gdzie stan techniczny tych aut pozostawia wiele do życzenia, ale oczywiście na drodze muszą wszystkich wyprzedzić, a pozniej dojeżdżamy do ronda czy świateł i są zaledwie kilka sekund przed nami. Do tego dochodzą kierowcy tirów, szczególnie na zagranicznych blachach.
2016-12-31 13:34:38
wymusza takie zachowania jak wyprzedzanie
Nie wymusza a co najwyżej prowokuje, jakby wymuszał to by znaczyło, że musisz go wyprzedzić, a przecież zawsze możesz jechać zanim. Wg Ciebie jakby wszyscy kierowcy jeździli 30 km/h to byłoby mniej bezpiecznie czy bardziej bezpiecznie na dorgach? A jakby jeździli 10 km/h?

nazistą rowerowym, u którego brak tolerancji dla wszystkich kierowców:P
Oooo, to chyba ja takim jestem, dodatkowo brak mi tolerancji dla jakichś 33% rowerzystów i znikomego procentu pieszych. Generalnie nie lubię debili na drogach/chodnikach a prawda jest taka, że wśród kierówców jest ich zdecydowanie najwięcej.
2016-12-31 13:36:31
''O to jest prawda, nie sądzę, żeby łatwo dało sie wyeliminować niebezpieczeństwo drogowe tworzone przez matołów, więc nie chociaż ta najgroźniejsza drogowa społeczność nauczy się zwracać na nich odpowiednią uwagę''
Po to jest zasada ograniczonego zaufania.
2016-12-31 13:42:23
''Oooo, to chyba ja takim jestem, dodatkowo brak mi tolerancji dla jakichś 33% rowerzystów i znikomego procentu pieszych. Generalnie nie lubię debili na drogach/chodnikach a prawda jest taka, że wśród kierówców jest ich zdecydowanie najwięcej.''
Łatwo ci przyszło napisanie, ze debili wśród kierowców jest najwięcej. Zauważ, ze wielu pieszych czy rowerzystów też jest kierowcami, czyli co wsiadając do auta dostają kociego rozumku?:) Piszesz tak bo konsekwencje głupoty kierowców są, że tak napiszę bardziej spektakularne, a sami rzadziej ponoszą tego konsekwencję zdrowotne niż piesi czy rowerzyści. Ale nie można usprawiedliwiać na siłę tych grup tylko dlatego, że mogą ponieść większe obrażenia, głupota jest zawsze głupotą, czy jest to głupota kierowcy, czy rowerzysty czy pieszego.