Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: wiersze

2010-04-12 17:18:13
co jak co, ale mi też się nie podoba to 'dziadostwo' uznane przez kogoś za wiersz. Mimo iż kibicuję Wiśle
2010-04-12 23:23:10
Mowiąc brzydko- swędzi mnie kto komu kibicuje. To nie jest temat, by zamieszczać tego typu... hmm... utwory!
A jeśli w jakikolwiek sposób zachęciłam do tego, biję się w pierś i przepraszam.
2010-04-13 19:32:13
Szczerze mówiąc, to powinno być karalne.
2010-05-30 14:31:04
Coś temat ucichł, więc wrzucam. Gdzieś tam znalazłem.

W kolejce po szczęście stanęli na końcu,
Czekali szmat czasu na jakąś odmianę,
Kto by pomyślał, że tyle osób,
Może za życia spisywać testament.

Jak bańki mydlane pękały marzenia,
Drzwi wciąż otwarte, a ona nie przyszła,
Zwyczajnie skłamała zdradliwa nadzieja,
Żywi po śmierci? Martwi za życia.

Patronem ich nieszczęść zwyczajny pech,
Chyba, że sami w ocenach się mylą,
Zrywają łez liście ze strachu drzew,
Bóg dał trzy słowa : "Bardzo mi przykro."

Klękali, błagali, krzyczeli, wzdychali,
Chwile za wczasu wrzucane do pieca,
Przed czasem wiedzieli, że czas je zabić,
Czekać na wyrok? A po co czekać?
2010-05-31 17:25:51
Wiersz z rozbudowaną symboliką, do rozległych interpretacji. No ja popieram każdy przejaw twórczości z sensownym, życiowym przesłaniem. To, że nie lubię epatowania nieszczęściem, to już mój gust po prostu. Jedynie bym miał zastrzeżenia co do formy:

Jak bańki mydlane pękały marzenia,
Drzwi wciąż otwarte, a ona nie przyszła,
Zwyczajnie skłamała zdradliwa nadzieja,
Żywi po śmierci? Martwi za życia.


Tu nie ma rymu.

Poza tym w dwóch pierwszych zwrotkach policzyłem sylaby w wersach- nie zgadzają się, wahają w liczbie od 10 do 12. Kosztem niewielkiego wysiłku można było ten utwór zrobić bardziej rytmicznym, regulując liczby sylab w wersie. Bez tego ciężko to wyrecytować, bo trzeba to przyspieszać, to zwalniać i rymy nie wychodzą.

Rymy nie do końca dokładne- końcu- osób, marzenia- nadzieja, wzdychali- zabić. Ale przynajmniej są to rymy wyszukane, pojawiają się tylko dwa bezokoliczniki, czyli najłatwiejsze formy rymu.

No i jak dla mnie- trochę za krótkie. Cały utwór jest epicki, dobrym uzupełnieniem byłaby część liryczna, czyli jak sam autor odnosi się do obrazu jaki przedstawił.
2010-05-31 17:54:23
o i to mi się podoba, dłuższa wypowiedź na temat jakiegoś wiersza, oby więcej ich tu było. I żeby więcej osób wrzucało dzieła czy to swoje, czy znanych artystów ;) Niech ten temat żyje ;)
2010-05-31 22:28:42
Tylko weź tu znajdź innych interesujących się klasycznymi dziedzinami sztuki :] Kiedyś to był główny nurt a dzisiaj zaścianek, żeby nie powiedzieć- podziemie :P
Klasyka to off ;_).
No jak dzisiaj na topie jest lady gaga i rihanna to się nie dziw :] Trzeba docenić to co dobre (subiektywnie) i lepiej się nie chwalić bo w 90% się usłyszy śmiech ;]
2010-06-05 21:57:35
Niech temat żyje:)

"SZCZĘŚCIE"
Przecież siłą cię nie trzymam
moje szczęście
ale ogarnę się
spadnę na dywan
w perskim wzorze znajdę cię
wyciągnę spod pierwiastka

Bo ja za często patrzę w niebo
i nerwicę natręctw mam
nie kocham i kocham
ta dobra i ta zła
to już nie ten czas
moje szczęście

bujasz się na gumce tej z majtek wyjętej
Ale pamiętaj- Bóg,
moje szczęście
jest drobiazgowy
czule bezkompromisowy
jak kasjerka w Tesco.
2010-06-06 10:46:39
No pokręcony ten wiersz :] Trochę jakbym Herberta czytał.
2010-06-06 10:58:16
przyznam, że kasjerka w Tesco dość zaskakująca :D
2010-06-06 10:59:20
Istnieją uczucia rządzące tym światem,
A w konsekwencji ktoś gubi ostrość,
Skutki uboczne są ciężkie jak waleń,
Jedno z tych uczuć nazywam zazdrością.

Padałem na deski, odczuwam wciąż klęski,
Na ziemię bezsilny rzucałem łez ręcznik,
Nie umiem po prostu za czasem tym tęsknić,
Cierpienie to dar? Pseudonim niewdzięcznik.

Niby jak nie czuć do ludzi wstrętu,
Którzy szczęśliwe mają rodziny,
Kiedy sam muszę przyrzekać szczęściu,
Że ja naprawdę nie jestem winny.


Autor nieznany.
2010-06-06 11:03:38
a wracając do wiersza Tuwima "Całujcie mnie wszyscy w dupę" - wrzucam tutaj interpretację jednego z raperów :) Konkretnie Fokusa



2010-06-06 11:06:17
Świetne. Zależy jednak czy komuś się spodoba to przesłanie, czy też nie. Ale mogłoby być to zdecydowanie dłuższe. Plus za liryzm, autor mówi dużo od siebie.

Zastrzeżenia co do formy:

Niby jak nie czuć do ludzi wstrętu,
Którzy szczęśliwe mają rodziny,
Kiedy sam muszę przyrzekać szczęściu,


Tu nie ma rymu, albo jest to niestety coś co nazywam rymem zasymulowanym- najczęściej słychać w piosenkach Piaska, Zagrobelnego itd. :(

No i liczby sylab w wersach wahają się od 10 do 12, chociaż często następują kolejno po sobie wersy o długości 12 sylab, a w końcowej zwrotce- 10 sylab, i wtedy rymy dobrze wchodzą. Ja bym wydłużył ilość sylab we wszystkich wersach do 12, używając prostych spójników.
2010-06-06 11:12:02
Marcin Wolski:

Na śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego

Mediom

Prawdę mając na ustach, a kłamstwo w kieszeni,
będąc zgodni ze stadem, z rozumem w konflikcie,
dzisiaj lekko pobledli i trochę stropieni,
jeśli chcecie coś zrobić, to przynajmniej milczcie!

Nie potrzeba łez waszych , komplementów spóźnionych
Waszej czerni, powagi, szkoda słów, nie ma co,
dzisiaj chcemy zapomnieć wszystkie wasze androny
wasze żarty i kpiny, wylewane przez szkło.

Bo pamięta poeta, zapamięta też naród
wasze jady sączone, bez ustanku dzien w dzień.
Bez szacunku dla funkcji, dla symbolu, sztandaru...
Karlejecie pętaki, rośnie zaś Jego cień!

Od Okęcia przez centrum, tętnicami Warszawy.
Alejami, Miodową i Krakowskim Przedmieściem
jedzie kondukt żałobny, taki skromny choć krwawy.
A kraj czuje - prezydent znowu jest w swoim mieście

Jego wielkość doceni lud w mądrości zbiorowej.
Nie potrzeba milczenia mącić fałszu mdłą nutą
Na kolana łajdaki, sypać popiół na głowę
Dziś możecie Go uczcić tylko wstydu minutą!