Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: wiersze

2013-02-26 01:21:01
Chleb kosztował kiedyś 20 000 złotych
Teraz kosztuje 3 złote
Niby taniej
A drożej
2013-11-01 09:33:52
Szukam jakiegoś miłosnego wiersza..
2013-11-03 00:03:42
znowu sie zakochales?
2013-11-03 10:08:54
Na górze róże, na dole fiołki,
Będziemy się bzykać jak dwa króliki

mam nadzieję że pomogłem ;-)
(editado)
2013-11-07 01:10:54
Jestem romantykiem, jakoś po trzeciej butelce,
Narysuję Ci butem, w kałuży rzygów serce,
Daj mi łyżkę do butów, to wsadzę Ci też jądra,
Bez różnicy - w dupę, czy w pizdę, kurwo bezpłodna,
Gadałem z Twoim chłopakiem, coś robi się zazdrosny,
Bo raz mu nie dałaś, nie wylizałaś moszny,
No to go uspokoiłem, nie jestem pajacem,
Że niby Cię rucham, bo taką mam pracę



Wierzę, że pomogłem
prostacy, wszędzie prostacy
2014-11-26 19:07:22
Krótki tekst, przemyślenia napisane w 5 minut :)

Szczęśliwy, chodź pomówienia chodzą,
nic mnie to nie tyka, nic mnie nie obchodzą.
Czasem jest wstyd, czasem tak życie sądzi,
to nie moja wina, psychika tak błądzi.
Depresja jak diabeł się w nas wkrada,
prawy policzek, lewy policzek tak mocno obkłada.
Nad tym nie masz kontroli, skąd się to wzieło,
patrz na twe życie na co chorujesz to tylko Twe dzieło.
Czasem za późno, czasu nie cofniesz,
tylko poprawa życia to nie jest wielki problem.
Dzięki tym co są razem ze mną i w bierdzie trwają,
ja nigdy nie zapominam piona dla nich to za mało!
2014-11-26 20:08:45
W 4 ostatnich wersach zapomniałeś o rymach ;p
2014-11-26 20:10:43
Patrzcie jaki miłosz xD
2015-01-03 20:58:12
Po co się starasz jak i tak nie odpisze?,
moim myśleniem kieruje Ja, nie życie.
Może się mylę, bo czasem błądzę,
jak coś zaczynam to zazwyczaj kończę.
Wady i zalety, też je posiadam,
lecz czego więcej nie mi odpowiadać.
Kiedyś to były czasy nie wiem czy lepsze,
teraz co bliskie, to osobiste szczęście.
Od dna już się odbijałem sporo razy,
co mi się marzyło dalej mi się marzy.
Po co niektóre rzeczy tak się poukładały?,
mogło, by być inaczej człowiek nie zna granic.
Przyznaje czasem sobą nie byłem,
przez to pewnie życia dobrze nie ułożyłem.
Na wszystko myślę, że przyjdzie pora,
przecież przed Bogiem strach jest i pokora.
Kto ma wiedzieć co u mnie to wie,
jak wiesz coś więcej to zapytaj mnie.
Chciałem być raperem gdy byłem młody,
pierwsze nawijki z Kajfaszem, wybrałem inne tory.
Nie wiem czy lepsze, bo dalej nic nie mam.
ale nauczył mnie czas, co to znaczy duchowa bieda.
Więcej przyjaciół teraz posiadam,
kto kiedyś był dla fifki to niech spada.
Wspomnę też o Tobie pewnie się domyślasz,
gdyby nie Ty byłbym tylko w waszych myślach.
Dla wszystkich co czytają tylko w życiu z fartem,
zaufaj sobie, przecież serce masz otwarte!
2015-01-03 22:15:24
Sówka, po co się starasz, skoro to nie wiersz, acz rymy,
Nie rozumiem tego, nie pojmuję Twojej rozkminy,
Nawet nie przeczytałem, bom jest pijany,
Trzeba się położyć w jakimś łóżku...na przykład mamy ;-)
2015-01-03 22:16:09
hehe
2015-02-11 23:21:28
Wklejam, bo jeszcze zginie i zapomnę.


Tadeusz Porayski - Służewiec

Przechodniu! Odkryj głowę! Wstrzymaj krok na chwilę!
Tu każda grudka ziemi krwią męczeńską broczy,
Tu jest Służewiec, to są polskie Termopile,
Tu leżą ci, co chcieli bój do końca stoczyć.

Nie odprowadzał nas tutaj kondukt pogrzebowy,
Nikt nie miał honorowej salwy ani wieńca.
W mokotowskim więzieniu krótki strzał w tył głowy,
A potem mały kucyk wiózł nas do Służewca.

Nie szedł tutaj za nami żaden ksiądz z modłami,
Nie żegnała nas marszem żałobna kapela.
I tylko gwiazdy mówią nam, że Bóg jest z nami
I wiatr nam szumi: Jeszcze Polska nie zginęła!

Z Jej imieniem na ustach zwyciężyć lub zginąć
Szliśmy w oddziałach Wilka i murach Starówki,
Pod Narwik, pod Tobruk, pod Monte Cassino,
By w tym piasku kres znaleźć żołnierskiej wędrówki.

Nikt na naszym pogrzebie nie wygłaszał mowy,
Nikt nam nad grobem zasług naszych nie wspominał.
W korytarzu więziennym był sąd kapturowy,
A wyrok odczytali siepacze Stalina.

Nikt nam imion nie wyrył na płytach z marmuru
Pozostały po nas tylko na ścianach napisy
W celach, które patrzyły na nasze tortury
I wspomnienia wyryte w sercach towarzyszy.

I pozostał po nas w murach mokotowskiej kaźni
Duch, który krzepić będzie serca naszych braci
I da im siłę – śmierci w twarz spojrzeć odważnie,
Bo za wolność i życiem nie szkoda zapłacić.

Niech żyje wolna Polska! takeśmy wołali,
Gdy nas wyprowadzano ostatni raz z celi.
Obyście tej wolności, bracia, doczekali,
Której już nam nie będzie dane z wami dzielić.

Ale gdy tylko prysną niewoli kajdany,
Kiedy się skończy pasmo stalinowskich zbrodni,
Przyjdźcie tu do nas, towarzysze z Mokotowa,
I krzyknijcie nam: „Bracia, już jesteśmy wolni!”
2020-11-08 20:52:31

(editado)
2020-11-08 20:55:22
Advmo na wolności

Piękny widok :-)
2021-11-25 16:16:25
Poszedł Marek na jarmarek
Wstrzyknęli mu coś
Zostawił mózg za stodoło
Ukradł mu go ktoś