Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: wiersze

2010-01-25 20:33:24
Nie linka nie będzie bo z zespołem płytka powstaję ;P
2010-01-25 20:34:42
zrozum,krytyka jest dozwolona...

i nie tobie oceniac czy moge pisac na forum czy nie skoro przestrzegam regulaminu etc. :|
2010-01-25 20:37:46
husarz i wiesz co ? nie musi się Tobie podobać ważne, że moim odbiorcą do których to kieruje się zajebiście podoba :)
2010-01-25 20:39:09
A czym się różnił mój post od twojego?
2010-01-25 20:39:25
no dobra,przeciez mowie ze to tylko moja opinia i nie musisz sie z nia zgadzac :P
2010-01-25 20:46:13
Era przyjaznego trybu

co rano szklanym stukotem butelek
anonsował się mleczarz. rytmicznym
krokiem sunął od drzwi do drzwi dla
nas zawsze cztery.

nasz cieć był prawdziwym
gospodarzem, w ciemnym fartuchu
z jedną dłonią i kikutem (chyba z wojny)
owiniętym w rękawicę z dużym palcem.
przez chwilę nawet chciałam być jak on
i gdy nikt nie patrzył zmywałam daleko
od wycieraczki.

pod supersamem tatko uczył mnie
jak się nie zasysać w butelkę pepsi 0,33
a Wisła przy brzegach miała schodki
i kąpali się. i byli tak różni bo ta
dzisiejsza młodzież.

a tu gdzie osiedle były łąki i ścieżka
w poprzek, którą zamiatałam workiem
z papciami. w niedzielę wesołe miasteczko
i lody familijne. i jazda bez trzymanki na
białym pelikanie.


potem dużo się działo a my wciąż
zwiększaliśmy obroty. poucinaliśmy ogonki
na stoiskach z chlebem i było coraz więcej.
i resztę z czasu rozliczaliśmy w zielonych.

i to był koniec ery przyjaznego
trybu slow motion.


To jest fajny wiersz :P, bierzcie przykład ;-).


Nie mój ;p ;-)
2010-01-25 21:28:05
Spadł życia diament. Skończyło się. Amen.


Uszy przesiąkły codziennym kłamstwem,
Usta stwierdziły, że nic nie jest jasne,
Oczy widziały codzienne cierpienia,
Ręce nie mogły, a chciały świat zmieniać.

Obronić chciały co dzień swą mamę,
Lecz siły brakło, to był mankament,
Spisały kiedyś nawet testament,
Spadł życia diament. Skończyło się. Amen.

Gonitwa myśli ku wyjściu zmierzała,
Niestety dzień dusił tych myśli starania,
Wszystkie zmysły bardzo skupione,
By wyrwać się z sideł, na jeden choć moment.

Korzenie cierpienia sięgnęły głęboko,
Ogromna ich długość, ogromna szerokość,
Czepiały kolejno się wielu tak domów,
Obok nich krzyki : "Boże! Dopomóż!"

A macki strachu targały tak bardzo,
Że z dusz tak wielu zabrały radość,
Bez szmerów żadnych skakały na ciało,
Nie można ich zmyć. Znowu to samo.

Próby skręcania w ulice nadziei,
Z rozpaczą wbieganie pod koła pomocy,
Na nic się zdały też krzyki wolności,
Bo obok domów stawał zła pomnik.

Autor niech pozostanie anonimem :]

Tak wiem. "Beznadziejne".
2010-01-25 21:37:23
Heh piękne :)

A pewnie ty jesteś autorem :)
2010-01-25 21:38:27
świetne ;)
widać ze kibic Barcelony ;D
2010-01-25 22:13:18
Oj, nie chwalcie tak, bo się autor zawstydzi! :P On ma świadomość, że jest "beznadziejne"! :P
2010-01-25 22:27:13
nie znam sie na wierszach ale kolejny raz jestem pod wrazeniem :)
tak jak w WBS :)

pozdrawiam :)
2010-01-26 01:45:40
Proszę, nie nazywaj swoich marnych wypocin poezją..

aa, piszemy odbiorcom. poeta nie powinien robic takich bledow



Nawet nasze niespotkanie
Ma już tylko ślady dawnej urody
Biegnie tym śladem mój pies
Kulejąc na obie nogi

Miejsce gdzie nadaremno czekam
Porosło szczeciną brody
Marszczy się skóra
Nie przytulonego policzka
Zapach twoich włosów
Osiada kurzem
Na nie narodzonych liściach

Stoję przy umówionej ulicy
Już tyle lat
I nadal czuję w ustach
Smak nie pocałunku

I widzę oczekiwanie które się dłuży
Jak czarna skórzana rękawiczka
Która wypada z okna domu
Gdzie od lat nikt już nie mieszka


ja ten np. lubię


(editado)
2010-01-26 02:01:12
faktycznie, ten wierz, który wkleiłeś, niezły.

@Goborkv Czarnobrody Dark
kilka wersów nie najgorszych... może spróbuj zrezygnować z rymów, rymowanie na siłę (ten wers ze słowem "mankament" zapadł mi w pamięć szczególnie) znacząco uprzykrza obcowanie z jakimkolwiek wierszem.
2010-01-26 08:15:15
Dlaczego myślisz, że to mój wiersz? :P Autor mówi, że z rymów nie zrezygnuje. Nie wydaje mu się, żeby rymował na siłę, bo przychodzi mu to z łatwością. :]
2010-01-26 12:02:25
2 strofa moim zdaniem do bani, ten mankament tez jakos nie pasuje (rym czestochowski), w ogole caly wiersz nie powala, ale nie jest az tak zle :)


(editado)
2010-01-26 12:11:48
Wiesz, są ludzie, którzy znają tylko rymy częstochowskie :P Widząc inne twierdzą, że to nie rym :P

Autor dziękuje za miłe słowa i mówi, że się nie spodziewal :>

Pokaż jakiś wiersz rymowany, który lubisz. Ja zaraz wkleję mój ulubiony wiersz, autora niestety nie znam. W każdym razie naprawdę lubię go sobie czytać;)