Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: Jestem przegrywem.

2017-12-24 15:14:13
Nie, no zastanawiałem się po prostu czy nie chodzi o życie prywatne czy coś...

Moim zdaniem w karierze trzeba mieć umiejętności miękkie jak i wiedzę z danej dziedziny.
(editado)
2017-12-24 15:19:35
A ja Wam wszystkim, tym szczęśliwym, tym wiecznie huczącym, tym inteligentnym, jak i tym...z brakami, tym empatycznym jak i odklejonym od życia, chciałbym życzyć Wesołych, spokojnych Świąt - przede wszystkim w zdrowiu, bo jak to się mówi "Jak będzie zdrówko to reszta prędzej czy później jakoś się ułoży!" ;) Osieł - za jakiś czas, może nie będziesz się śmiał, ale wyciągniesz z tego jakieś wnioski i podniesiesz się z kolan znacznie silniejszy i tego Ci życzę!
2017-12-24 15:25:14
Dziękuję. Również życzę wszystkiego dobrego.
2017-12-24 15:31:55
Oczywiście wiedza w danej dziedzinie jest ważna :) Ja czytam tę książke, jestem jakoś w połowie i jest to poparte niby szeregiem badań. Ja nie do końca się zgadzam ze wszystkim w tej książce, albo inaczej pracowałem w firmach, których to zazwyczaj ludzie umiejący iśc po trupach do celu dochodzili wyżej. A tam jest to przedstawione inaczej.

Po prostu nie każdy się do czegoś nadaje i tyle :)
2017-12-24 15:32:17
Wesołych Kolego :)
2017-12-24 16:25:34
Jeszcze pytanie jak zdefiniujemy sukces.
2017-12-24 17:07:24
Marek, chyba ze spotkasz na swojej drodze przypadek efektu Krugera Dunninga, to wtedy wszystko co napisałes bierze w łeb... a tacy się niestety zdazają na kazdym szczeblu.
No a włażenie w dupe i wazeliniarstwo myslę ze dają lepsze efekty niz wiedza... kope ludzi mocno doswiadczonych w dziedzinie niedocenionych znam, no i kilku "madrych inaczej" na wysokich stanowiskach znam rowniez...
2017-12-24 17:16:04
No też trzeba oddzielić tych, którzy mają dużą wiedzę i myślą, że inni sami ich dostrzegą i wepchną wyżej.
2017-12-24 19:25:22
Sukces chyba każdy definiuje inaczej :) Coś co Ty możesz uznawać za sukces, inny może odbierać jako nic szczególnego :)
2017-12-24 19:59:06
Zjadł bym jak kiedys taki barszcz z uszkami i wigilie zrobil. Szkoda, ze nie obchodze swiat
2017-12-24 20:29:39
Czemu nie obchodzisz?
2017-12-24 20:51:30
słusznie czynisz
religia to opium dla mas

chociaż nażreć się i mieć wolne w pracy, skoro państwo narzuca to można brać, ale wiara w jakieś duszki i bajki dla nierozgarniętego plebsu? xd xd
2017-12-24 21:23:22
Sztywny para rusin
@Kremówka - ciekawy przypadek, PISior nie kościołowy... brzmi conajmniej dziwnie
2017-12-24 22:52:59
40tysi to nie dług. wiem co mówię bo jeszcze przez kilka lat miałem dług 7-cyfrowy (cudowne decyzje życiowe rodzicieli) i byłem chyba w krajowej czołówce jeśli wziąć pod uwagę wiek, a robiłem za 1,5-2k na rękę więc o perspektywach chyba nie muszę pisać.W ciągu kilku miechów życie zrobiło niezłego twista i patrzę na to jak na zły sen.
Ktoś Ci dobrze napisal: upadłość. Tylko że miały zajsc zmiany bo zbyt łatwo podobno się zrobiło.
Głowa do góry!
2017-12-24 23:24:48
a jak wyszedłeś z tych długów jak można wiedzieć? :)
2017-12-25 00:01:41
Dobrym pomyslem,dobrym prawnikiem i w 99% ...szczesciem :)
P.s. nerki nie musiałem sprzedać (chociaż pewnie na czarnym rynku byłaby warta z 10% długu max)