Asunto: PolExit

Nic nie straciliście w czasie wojny, że tak kpicie z reparacji czy rodzinka po prostu ze wschodu w 1944 przyjechała?

ja bym jeszcze reparacje za grunwald i rozbiory wziął...

To nie ma związku.

Ma związek.

Wyjaśnij.

Ciężko, żeby rodziny, które zainstalowały się w Polsce w 1944 roku miały pretensje o reparacje skoro do 1944 nie miały z Polską związków, a zatem nic nie straciły. Dzisiaj ich zstępni sobie kpią, tak jak kpili ich ojcowie i dziadowie (z tym, że ci drudzy i trzeci jeszcze ze wschodnim akcentem).

w takim razie czemu nie od ruskich? oni tez nas troche sponiewierali w II wojnie i po wojnie tez...

patrz dalej za a nie przed siebie i dziw sie ze potykasz na wybojach

jedyne co stracila moja wtedy wiejska rodzina na polskim pomorzu to 6 lat życia pod okupacją

i tez nie widze zwiazku

Z ruskimi jest większy problem, bo nie toczyliśmy z nimi wojny w 1939 (ani oni nam jej nie wywołali, oni my nie ogłosiliśmy światu konfliktu z nimi).

Czyli Wielka Brytania po brexicie zostanie na marginesie?

rozumiem ze pakt Ribentrop Mołotow to fikcja literacka?

juz na nim jest i tam zostanie.

Wszyscy Twoi dziadkowie czy pradziadkowie byli mieszkańcami czworaków? Serio żaden nie miał zakładu rzemeślniczego, mieszkania w mieście/miasteczku, sklepu czy sklepów?

Nawet jeżeli należeli do najniższej warstwy chłopskiej to przez 5 lat:
a) odebrano im możliwość normalnego zarobkowania,
b) odebrano im możliwość życia w normalnym, coraz zamożniejszym państwie.

Pakt dotyczący podziału terenów, które wywalczyli Niemcy (w oficjalnie ogłoszonej wojnie z ich strony i ze strony Polski).

To czy i kto ile stracił na wojnie nie ma związku z tym dlaczego mnie to śmieszy.