Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: dowcipy, dowcipy, dowcipy vol.2
Samolot, pasażer pyta stewardessę:
- Przepraszam jak często spadają samoloty?
Na co stewardessa odpowiada:
- Tylko raz.
- Przepraszam jak często spadają samoloty?
Na co stewardessa odpowiada:
- Tylko raz.
- Mam dla ciebie dobrą i złą wiadomość. Od której zacząć?
- Od złej.
- Przejechałam twojego kota.
- O nie! A ta dobra?
- Żartowałam.
- Naprawdę?
- Tak. Nie ma żadnej dobrej wiadomości.
- Od złej.
- Przejechałam twojego kota.
- O nie! A ta dobra?
- Żartowałam.
- Naprawdę?
- Tak. Nie ma żadnej dobrej wiadomości.
nie do końca dowcip ale zabawny tekst z dawnych lat, wklejam bo może nie każdy zna to wybitne dzieło
https://www.pinezka.pl/recenzje/spotkalo-sie-ekspertow-paru-od-pilki-noznej/
https://www.pinezka.pl/recenzje/spotkalo-sie-ekspertow-paru-od-pilki-noznej/
- Coś ta karkówka zupełnie bez smaku, żuję, żuję i nic.
- Maskę zdejmij.
W trakcie rozmowy kwalifikacyjnej :
~ Napisał Pan w swoim CV, że potrafi Pan szybko liczyć.
= Tak, to prawda.
~ 16 x 17 ?
= 136
~ Źle !!
= Ale jak szybko.
~ Napisał Pan w swoim CV, że potrafi Pan szybko liczyć.
= Tak, to prawda.
~ 16 x 17 ?
= 136
~ Źle !!
= Ale jak szybko.
KRIGAN para
Black Snow [del]
Coś ta karkówka zupełnie bez smaku, żuję, żuję i nic.
korone masz bo smaku i węchu nie czujesz ;)
korone masz bo smaku i węchu nie czujesz ;)
Była zajebista mgła, zero widoczności.
Chłop myśli jak tu jechać?
Ale widzi przed sobą samochód a raczej światła tylne, no nic jakoś to będzie.
Jedzie, jedzie nagle światła zgasły i przyjebał w tył.
Wyskakuje z samochodu i krzyczy:
- Człowieku pojebało cię, w takiej mgle światła gasić!?
Na to pierwszy:
- Panie, ja w garażu jestem!
Chłop myśli jak tu jechać?
Ale widzi przed sobą samochód a raczej światła tylne, no nic jakoś to będzie.
Jedzie, jedzie nagle światła zgasły i przyjebał w tył.
Wyskakuje z samochodu i krzyczy:
- Człowieku pojebało cię, w takiej mgle światła gasić!?
Na to pierwszy:
- Panie, ja w garażu jestem!
bartosh11 para
filemon [del]
A: Zawód ojca?
B: Ojciec nie żyje.
A: Ale kim był?
B: Gruźlikiem.
A: Ale co robił?
B: Kaszlał.
A: Panie, z tego przecież wyżyć się nie da!
B: Toż mówię przecież, że nie żyje.
B: Ojciec nie żyje.
A: Ale kim był?
B: Gruźlikiem.
A: Ale co robił?
B: Kaszlał.
A: Panie, z tego przecież wyżyć się nie da!
B: Toż mówię przecież, że nie żyje.
Sieżant do szeregowego:
Kowalski, czemu nie macie wypastowanych butów!
- ch...to Pana obchodzi sierzancie,
Co Wy mi tu pier...czemu buty nie wypastowane!
- bo nie ma pasty,
Ch...mnie to obchodzi!
- no to przecież mówiłem
Kowalski, czemu nie macie wypastowanych butów!
- ch...to Pana obchodzi sierzancie,
Co Wy mi tu pier...czemu buty nie wypastowane!
- bo nie ma pasty,
Ch...mnie to obchodzi!
- no to przecież mówiłem
Rozmawia dwóch kolegów:
- Mój dziadek był na Titanicu i przed tragedią ostrzegał wszystkich, że statek zatonie.
- I co?
- Wyrzucili go z kina.
- Mój dziadek był na Titanicu i przed tragedią ostrzegał wszystkich, że statek zatonie.
- I co?
- Wyrzucili go z kina.
"Kobiety nazywają mnie brzydalem, dopóki nie zorientują się ile mam pieniędzy. Wtedy nazywają mnie szpetnym gołodupcem."
Ten dowcip to petarda. Na każdym spotkaniu robi robotę.
Ten dowcip to petarda. Na każdym spotkaniu robi robotę.