Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: dowcipy, dowcipy, dowcipy vol.2
- Ładne futro. Z jakiego zwierzęcia zostało ono zrobione?
- Z małpy.
- Wyglądasz, jakbyś się w nim urodziła.
- Z małpy.
- Wyglądasz, jakbyś się w nim urodziła.
Po wielkim wiosennym sprzątaniu, tata gotuje makaron na obiad.
- Ej, dzieciaki, gdzie jest sitko?
- Było dziurawe, więc wyrzuciliśmy.
- Ej, dzieciaki, gdzie jest sitko?
- Było dziurawe, więc wyrzuciliśmy.
Przychodzi nastolatka do psychologa
-Miałam próbę samobójczą...
-No i co? Udała się?
-Miałam próbę samobójczą...
-No i co? Udała się?
StrażnikForum para
Rocky
Ksiądz rano opowiada na mszy:
Dzwoni do mnie kobieta i pyta
-Proszę księdza, a czy nasza parafia jest przygotowana na koronawirusa?
-taaak, jest.
-a w jaki sposób?
-a dokupiłem pół hektara cmentarza
Dzwoni do mnie kobieta i pyta
-Proszę księdza, a czy nasza parafia jest przygotowana na koronawirusa?
-taaak, jest.
-a w jaki sposób?
-a dokupiłem pół hektara cmentarza
Black Snow [del] para
Axaros
Do palacza:
- Czy mógłby Pan wydmuchiwać w przeciwnym kierunku?
- Gdybym mógł to występowałbym w cyrku...
- Czy mógłby Pan wydmuchiwać w przeciwnym kierunku?
- Gdybym mógł to występowałbym w cyrku...
Przed zwierzętami na leśnej polanie pojawia się smok i pyta:
- Nazwisko:
- Niedźwiedź.
Smok:
- Wpisuję cię na moją listę. Jutro stawisz się tu na polanie i cię zjem.
- Nazwisko?
- Wilk.
- Wpisuję cię na listę. Jutro stawisz się tu na polanie i cię zjem.
- Nazwisko?
- Zając.
- Wpisuję cię na listę. Jutro stawisz się tu na polanie i cię zjem.
Zając:
- A można nie przychodzić?
Smok:
- Można, wykreślam.
(editado)
Żyd złapał złotą rybkę.
- Jesteś Żydem?
- Tak
- To już mnie lepiej zjedz
- Jesteś Żydem?
- Tak
- To już mnie lepiej zjedz
Siedzi facet na fotelu dentystycznym. Zabieg trwa już długo i zachciało mu się palić. Prosi więc dentystę:
- Przepraszam, może pan zrobić przerwę na papierosa?
- Nie ma sprawy! - odpowiada i wyrywa mu jedynkę
- Przepraszam, może pan zrobić przerwę na papierosa?
- Nie ma sprawy! - odpowiada i wyrywa mu jedynkę
Przychodzi krowa do lekarza i się śmieje.
Lekarz pyta: Co się stało?
Na to krowa: A po tej trawie mi tak wesoło.
Lekarz pyta: Co się stało?
Na to krowa: A po tej trawie mi tak wesoło.