Asunto: dowcipy, dowcipy, dowcipy vol.2

ok, prosze o niespamowanie, bo bedzie wiecej banów

Proszę pamiętać, że ja mam abolicję na jednego bana xd

Jak krzyczą drwale w Ameryce, Polsce i Rosji, kiedy na ziemię spada ścięte drzewo?
W Ameryce: Uwaga!
W Polsce: Drzewo!
W Rosji: Łapcie!

Wiecie co jest najlepsze w amnezji?
- Zapomniałem.

Siedzą dwie mufinki w piekarniku, jedna mówi:
-O rany, ale tu gorąco!
A druga na to:
-O rany, gadająca mufinka!

xD

nie na bana a na dzien z niego:)

i wlasnie ja wykorzystałes chyba:P

No i dobra. Ważne, że miałem zapas.

No i dobra. Ważne, że miałem zapas.

Temat dowcipy, wchodze a tu post wiedzmy, ktora urzadza "wyklady" poprawnej polszczyzny:

wiedzmin do Edson
https://polszczyzna.pl/takze-czy-tak-ze/

polecam, doedukuj się, a potem pouczaj innych.


Na gorze - Polszczyzna.pl
Pod spodem - Doedukuj

Po jakiemu to? Siadaj wiedzma - kolejna jedynka do dziennika! XD
(editado)

Cieszę się, że nauka nie poszła w las. :)

Ja szybko sie ucze. :)

:)

https://pl.m.wiktionary.org/wiki/edukacja kliknij i zobacz wyrazy pokrewne. Jest "doedukowanie". Głupio ci?
Poza tym to Edson próbował uczyć mnie, nie ja jego. To tak samo jak z tymi "POdludźmi". Edson to powiedział i tylko on. Inni co najwyżej cytowali

tak że...


@Edson będą przeprosiny, albo chociaż sprostowanie, czy brak ci tej odrobiny przyzwoitości?
(editado)

Nie będę Cię przepraszał za to że popełniłeś błąd, ani za to że nie potrafisz się do tego przyznać, ani też za to że się głupio tłumaczysz xD


I jeszcze dowcip jakiś z neta, żeby nie było, że wiedźmin je opowiada a ja tylko spamuje xD

„Kiedy przed ślubem wspominałem, że marzę o wielkiej rodzinie, nie chodziło mi wcale o to, żebyś pięć lat później ważyła sto kilo.”

Ty popełniłeś, błędnie poprawiasz innych, probujesz ich publicznie ośmieszyć i się okazuje, że nie masz racji, ale nawet nie jest ci głupio i wstyd, a powinno. Nie zrozumiałeś definicji ze slownika? Nie dziwi mnie to.
Tak że...
(editado)

Aha, to wątek z dowcipami. To będzie śmiesznie, ale zacznę poważnie: Polska to też język polski. Jeden wytyka mi rzekomy błąd, a tu zonk, drugi wtyka widzac go w innym wyrazie - drugi zonk! I teraz to śmieszne: patrioci...