Asunto: dowcipy, dowcipy, dowcipy vol.2

Jasio dostał nowy rower od taty.
Na następny dzień jeździ nim dookoła domu i mówi:
- Mamo zobacz jadę na jednym kole.
- Dobrze synku tylko uważaj.
- Mamo zobacz jadę bez trzymania kierownicy.
- Jasiu tylko uważaj.
- Mamo zobacz jeżdżę bez zębów.

Lezy koleś na plaży z rogalem na czole.
Podchodzi do niego inny plażowicz i ostrzega:
- niech pan się już nie opala, pan ma na twarzy wypieki.

a czym innym? szadółkami?? lol :]

czym, kurła?
hehehe, że niby Działki Leśne? Bo nie rosoomie...

jak wjeżdżasz do trójmiasta autostradą i obwodnicą to przejżdżasz obok wysypiska śmieci w dzielnicy Szadółki, z którego zawsze niemiłosiernie jebie :]

Wyrażaj się. To wątek dowcipy.
(editado)

Hehe. Nawet nie wiesz jaką mi przyjemność sprawiasz tym, że ci tak zryłem beret, że nie myślisz o nikim innym jak o mnie. Siedzisz tam sobie gdzieś w jakieś dziupli, smarkasz w rękawek, bo ci znowu dojebałem, aż pokasowałeś posty, nagle wracasz... po kilku godzinach i jedyne na co cię stać to wspominanie o mnie :D:D:D

to do mnie?

No tak :-)

---

Czego erekcji?

---

:D A kto rozpoczął teksty o erekcji? :D

---

:D Znowu będziesz kasował posty? :D To byłby niezły dowcip :D