Asunto: Koronawirus

Skończ waść, wstydu oszczędź. Masz styl wypowiedzi (szyk, interpunkcja etc., u Ciebie "leżą") na poziomie słabszego ucznia słabszego gimnazjum, na dodatek wartości zero a piszesz i piszesz, hejtujesz i hejtujesz... i to kogo? Stomatologów? Ludzi po ciężkich studiach?

W "lekarza w rodzinie" uwierzę, bo różnie w rodzinach bywa (sam mam dwóch braci- jeden już lek. z wyróżnieniem, drugi szczęśliwie skończył zawodówę), ale Ty zaniżasz poziom strasznie i zapewne jak sam śmieje się ze "stomatołków" to później sam będąc w towarzystwie "lepszej" części Twojej rodziny śmieje się z Ciebie.
(editado)

a zle przycieta grzywka u fryzjera karambol na autobanie

idąc tym tokiem myślenia to około setki nowotworów jamy ustnej rozpoznałem.
tylko że to nic wyjątkowego. po to się uczyłem.

No taką logikę przedstawiasz.

A że raz jest dobra a raz nie to tylko świadczy to sensowności tej logiki.

No i to chyba zamyka tą dziwną dyskusję :p

W tej dyskusji nie ma znaczenia, ale pochwal się swoim wykształceniem, zobaczymy jak bardzo przyczyniasz się do rozwoju polskiej nauki/gospodarki. Może wspólnie pośmiejemy się z Twojej przydatności :-)

jak razi styl to nie czytaj - jest opcja ignore w SV , gdzie tu widzisz hejt ? chyba napisalem ze nie umniejszam grzesbe w kwestii studiow, ze nie sa one ciezkie ale jednak w moich oczach daleko do okreslenia dentysty lekarzem ... czemu mam zmieniac o tym zdanie i walczyc z interpunkcja ? po to by listonosza szwamba nie razilo w oczy ? za chwile bledy ort. bedziesz sprawdzac :P skup sie na temacie a jak oko boli nie czytaj i omijaj. Tez skonczylem studia i zdecydowanie latwiejsze niz dentysci ale nie podbija to tak mojego ego jak np dentystom medycyna i slowo "LEKARZ" :P

ps. zlecialo sie stado much do gownianego tematu... szwambik , cyfron i grzesiu ... trzech HEJKEROW :P moich ulubiencow ... brakuje Malebo tylko

(editado)

Brawo Ty :)

Nie wierzę w to, że ukończyłeś studia. Po prostu sam szyk, styl, brak logiki wypowiedzi za bardzo razi. Jakim cudem napisałbyś inżynierkę czy licencjat? W formę alter ego, czyli gry w "sokkerowego głupka" nie uwierzę (brak przebłysków klasy czy myśli jak u np. zwirka).
Btw Twoja "pogarda" dla mojej pracy listonosza też jest znamienna (Ty i Rocky zawsze to "wyciągacie", kiedy chcecie mnie w jakiś sposób urazić, bez sensu). Gardzisz stomatologami, gardzisz listonoszami. Czym Ty jesteś? Prof. Labudzie też byś powiedział "okienkowy" (pracował przez 2 lata w okienku na PP)?

na forum sokkerka liczysz na szyk odpowiedzi jak w pracy mgr czy lic ? ja pisze odpowiedzi jak leci nie dumam nad tym godziny jak Ty .... co najwyzej jesli cos pomieszam potem robie edit ale z telefonu i tak ciezko , zreszta napisalem CI jak razi szyk styl przecinki itp to omijaj. Temat listonosza cie zawsze boli a ja nie pisze tego byc cie zabolalo tylko dlatego, ze wielokrotnie to podkreslales "u nas na poczcie" ... to pamietam :) a ze Cie to boli to nie moja wina, raczej pretensje miej do siebie. Zreszta jakbym chcial cie obrazic to bym inaczej napisal bo pamietam troche wiecej o tobie szczegolow a jednak tego nie robie. Nie gardze stomatologami i ich praca ale mam slabe zdanie na temat tej grupy zawodowej niestety ... do listonoszow tez nic nie mam, do ciebie mozliwe ale do grupy zawodowej NIE. Zreszta dalsza rozmowa nie ma sensu bo zmieniasz temat i uderzasz we mnie jak kiedys ... mozemy to ciagnac ale po co ? ja mam o kilku z was slabe zdanie( cyfron, grzes, malebo i ty ) i tego nie zmienie

(editado)

Zresztą taka pogarda dla innych z byle powodu (a to praca, a to lepsze/gorsze wykształcenie) jest też "tragikomiczna" w naszym społeczeństwie, w którym 95% ludzi jest z jakiegoś "awansu" i mało kto może się pochwalić inteligenckim wywodem w ciągu ostatnich 200 lat (tj. rodzice, dziadkowie, pradziadkowie, prapradziadkowie w każdym przypadku będący specjalistami po jakichś studiach, np. wywód Kidawy Błońskiej, Kossaków, Iwaszkiewiczów etc.), a jeżeli już na takich ludzi w życiu trafiałem (np. na wnuczkę Iwaszkiewicza) to zawsze byli to ludzie z klasą, bez zadartego nosa etc.
Tymczasem Kazuja będzie się śmiał z grzesbe, będzie się śmiał ze mnie, bo listy nosiłem (btw, to była naprawdę ciężka praca wymagająca planowania ad hoc (np. nowy rejon z dnia na dzień), odpowiedzialności, skrupulatności etc.). Nawet jeżeli już Twoi rodzice załapali się na awans (np. wyższe już za PRL, jakieś biznesy etc.) to co? Z dziadków się też śmiejesz bo byli robolami jak 99,5% Ślązaków (szlachta u Was to byli tylko von und zu)? Dziadkowi byś powiedział "hehehe, robol dziadek Gerdzik"?

Nie wstydzę się swojej pracy, swojego wykształcenia, pracy i wykształcenia moich rodziców czy dziadków, czy rodzeństwa (gdzie są ludzie i po zawodówce, i świeżo upieczony lekarz, i multilingwista) czy dalszych przodków, gdzie byli tacy, po których całe życie pan na koń wchodził i byli też tacy, którzy po innych na tego konia wchodzili (często co zabawne po swoich krewnych- wiązały się bowiem ze sobą ich 3-4xprawnuki).

Jedyne czego bym się wstydził to tego, że mój brat, syn czy ojciec pisałby takie głupoty w necie i to w tak obleśnym stylu bez pojęcia o szyku, logice, gramatyce, ortach.

Kazuja. Nie da się tego oddzielić. Nie da się pisać w przypadku "A" na sensownym poziomie (np. lic, magisterka, inżynierka, życiorys, list etc.) i w przypadku "B" na takim poziomie jak Ty na tym forum.
Ja też czasem oleję kropkę na końcu zdania, czy zdanie zacznę z małej litery, ale właściwie stawiane przecinki, poprawna odmiana, nie stawianie spacji przed znakami interpunkcyjnymi wychodzą po prostu naturalnie. Godzinę musiałbym dumać, żeby napisać coś tak źle jak Ty. Zresztą poprawna forma wypowiedz to wyraz szacunku dla adwersarza (szanuję go, więc chcę żeby moją wypowiedź "dobrze się czytało", a Ty piszesz tak jakbyś nas wszystkich miał w d...).
Aha i nie pisz mi teraz, że do "stomatologów" czy "listonoszy" masz szacunek, bo wyrażałeś się o tych zajęciach z pogardą, co wynikało z kontekstu (to akurat Ci się udało XD).

Twoje słabe zdanie to komplement.

No bo jak można liczyć się ze zdaniem kogoś kto pisze "VET" zamiast "weterynarz" albo "3maj" zamiast "trzymaj" :D
(editado)

Arkady Fiedler do K@zuya Mishima
W tej dyskusji nie ma znaczenia, ale pochwal się swoim wykształceniem, zobaczymy jak bardzo przyczyniasz się do rozwoju polskiej nauki/gospodarki. Może wspólnie pośmiejemy się z Twojej przydatności :-)

Jeśli możesz to tez się pochwal bo taki mądry jesteś że chcę wiedzieć kto Cie tak wychodował:>

gdzie pisalem zle o listonoszach ? to ze o tobie pisalem zle to prawda i nadal mam zle zdanie o tobie. Nie bede sie bawil w analize przecinkow itd na telefonie jak szybko odpisuje. Zakonczmy rozmowe skoro styl razi oko, po co kontynuujesz ? bedziesz podbijal post jaki to niby oczytany i "madry" jestes ale po co
? zaraz znowu zaczniesz wklejac swoje drzewo genealogiczne jak kiedys tylko po co to komu ? zreszta ja do ciebie nie mam szacunku jak do 3 pozostalych, ktorych wskazalem wiec czemu chcesz wymusic bym pisal pod ciebie i masz pretensje, ze sie nie staram :P
(editado)

nie wiem z czego się cieszysz
przecież jesteś na takim samym poziomie jak i on