Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Koronawirus
Malebo [del] para
Rocky
Nie było tam nic ciekawego. Tekst był kompletnie niezrozumiały.
Prawda jest taka, że przebieg tej epidemii jest bardzo nietypowy i nikt nie może powiedzieć co np będzie na jesieni - powiedział prof. Andrzej Matyja, będąc gościem Radia ZET.
Ja sie podejme prognozowania i napisze ze na jesien to dopiero bedzie bum koronawirusa w Polsce i na swiecie.
Ja sie podejme prognozowania i napisze ze na jesien to dopiero bedzie bum koronawirusa w Polsce i na swiecie.
grzesbe [del] para
Kejto
jeżeli bawimy się w prognozowanie to spodziewam się wybuchu kolejnej teorii spiskowej na Śląsku po tym jak okaże się że część górników ma wyniki fałszywie pozytywne (a może to być nawet kilkadziesiąt %) bo przy badaniach przesiewowych zazwyczaj tak jest
Co Ty opowiadasz! Cóż za kłamstwa!
Wyniki fałszywie dodatnie? Przecież to niemożliwe. To te same badania, które wykonywali Włosi i których statystykami tak bardzo się jarałeś i poslugiwałeś.
Wyniki fałszywie dodatnie? Przecież to niemożliwe. To te same badania, które wykonywali Włosi i których statystykami tak bardzo się jarałeś i poslugiwałeś.
Ogólnie jedziemy na ostro.
Szwedzi bawią się, żyją normalnie i 130 nowych przypadków.
U nas nie można było wejść do lasu się wysikać i mamy 400 nowych.
A największe jajcarze to bezdyskusyjnie Niemcy. 35 nowych przypadków :-D
A jeszcze większym jajcarzem jest ten, kto kupuje cały ten cyrk :-D
Równie dobrze można badać w laboratoriach na wykrycie jednego z wirusów powodujących przeziębienie. Wyniki będą takie same he he
(editado)
Szwedzi bawią się, żyją normalnie i 130 nowych przypadków.
U nas nie można było wejść do lasu się wysikać i mamy 400 nowych.
A największe jajcarze to bezdyskusyjnie Niemcy. 35 nowych przypadków :-D
A jeszcze większym jajcarzem jest ten, kto kupuje cały ten cyrk :-D
Równie dobrze można badać w laboratoriach na wykrycie jednego z wirusów powodujących przeziębienie. Wyniki będą takie same he he
(editado)
Dziś mijają 3 miesiące od oficjalnego rozpoczęcia się u nas tej śmiertelnej epidemii.
Jakieś 90 dni w przybliżeniu
Z czego 89 dni bez zachorowania jakiejkolwiek kasjerki w marketach. Coś niesamowitego. Naprawdę te kobietki mają szczęście. Oby jak najdłużej taki fuks trwał.
Jakieś 90 dni w przybliżeniu
Z czego 89 dni bez zachorowania jakiejkolwiek kasjerki w marketach. Coś niesamowitego. Naprawdę te kobietki mają szczęście. Oby jak najdłużej taki fuks trwał.
Tylko że Szwecja ma średnio 1000 nowych przypadków w ciągu ostatniego tygodnia i nie trzeba być geniuszem żeby zauważyć że w niedziele zawsze mają mniej przypadków (pewnie kwestia raportowania/działalności labów/pobierania wymazów).
Kasjerki w marketach mają o tyle dobrą sytuację, że kontakt z potencjalnym zakażonym trwa kilka minut.
Kasjerka ma o wiele mniejsze ryzyko zakażenia obsługując w ciągu swojej zmiany 10 zakażonych, którzy są rozłożeni w czasie i ich obsługa trwa kilka minut, niż ktoś przebywający przez kilka godzin w towarzystwie 1 zakażonej osoby (w pracy/w domu/w zakładzie leczniczym).
Inna sprawa: kasjerzy już w pierwsze dni byli całkiem nieźle wyposażeni w szyby, maseczki, rękawiczki, przyłbice.
A jeszcze inna sprawa że przy wyszukiwania frazy "chory kasjer", wyniki przeczą Twym tezom całkowicie
Kasjerki w marketach mają o tyle dobrą sytuację, że kontakt z potencjalnym zakażonym trwa kilka minut.
Kasjerka ma o wiele mniejsze ryzyko zakażenia obsługując w ciągu swojej zmiany 10 zakażonych, którzy są rozłożeni w czasie i ich obsługa trwa kilka minut, niż ktoś przebywający przez kilka godzin w towarzystwie 1 zakażonej osoby (w pracy/w domu/w zakładzie leczniczym).
Inna sprawa: kasjerzy już w pierwsze dni byli całkiem nieźle wyposażeni w szyby, maseczki, rękawiczki, przyłbice.
A jeszcze inna sprawa że przy wyszukiwania frazy "chory kasjer", wyniki przeczą Twym tezom całkowicie
szwamb para
Black Snow [del]
Z czasem po prostu przestano dokładnie informować o stanie zdrowia, miejscu pracy etc. pojedynczych pacjentów. Ja sam znam kasjerkę, która się zakaziła, bo jest to moja ciotka, ale nie wiadomo od kogo to przyszło, bo znowuż kuzynka mojej ciotki pracowała w DPS w pleszewskim. Ciotka mieszka ze swoją matką, mężem i dziećmi. Zakaził się mąż i jedno z dzieci (sic!).
W rejonie mojej narzeczonej (opolskie) czasowo też "wyłączano" sklepy czy pomniejsze zakłady pracy.
Epidemia nie okazała się tak groźna dla zdrowia jak nam się wydawała (dla gospodarki światowej jest prawdziwym dramatem, btw) i ciężko tak naprawdę policzyć ilość ofiar pośrednich, bezpośrednich...
musimy sobie uzmysłowić, czy dany 80o latek czy 90o latka jeszcze by żyła gdyby nie korona?
tak - nie
jeżeli tak- jest ofiarą
jeżeli nie- (bo np. i tak był zaawansowany rak etc.) nie jest
czy panika spowodowana informacją o koronie nie przybliżyła tego zgonu (stres), który nie nastąpiłby tak szybko gdyby nie ta informacja:
tak - nie
etc.
musimy też policzyć (wziąć w pewien margines) przyśpieszone zgony osób starszych etc., które się np. nie zgłosiły do szpitala itd.
Czy koronawirus c-19 istnieje:
tak
Czy jest epidemią:
tak
Czy jest tak groźny jak nam się wydawało:
nie
Czy zmarła przez niego większa ilość osób niż zwykle:
wbrew pozorom TAK
Nawet jeżeli policzy się bezwzględnie, że np. w czasie epidemii grypy 17/18 zmarło więcej osób niż teraz w czasie epidemii grypy + korony
TO NIE MOŻNA DEZAWUOWAĆ korony!
Ponieważ jakkolwiek absurdalnie to zabrzmi- drastyczne obostrzenia higieniczno-kontaktowe spowodowały duży spadek zachorowań na "klasyczną grypę". Gdybyśmy olali obostrzenia i nie tłukli do głów, nie dezynfekowali, nie trzymali dystansu do osób starszych to grypa "zrobiłaby swoje" i na dodatek korona "zrobiłaby swoje".
Cieszmy się i dziękujmy Bogu, że poniekąd lekko to przeszło, ale nie widzę tutaj powodów do kpin, bo mógł być dramat- a lepiej wyjść na "panikorza" niż zaznać takiej "prawdziwej epidemii" w stylu hiszpanki.
To tyle
(editado)
W rejonie mojej narzeczonej (opolskie) czasowo też "wyłączano" sklepy czy pomniejsze zakłady pracy.
Epidemia nie okazała się tak groźna dla zdrowia jak nam się wydawała (dla gospodarki światowej jest prawdziwym dramatem, btw) i ciężko tak naprawdę policzyć ilość ofiar pośrednich, bezpośrednich...
musimy sobie uzmysłowić, czy dany 80o latek czy 90o latka jeszcze by żyła gdyby nie korona?
tak - nie
jeżeli tak- jest ofiarą
jeżeli nie- (bo np. i tak był zaawansowany rak etc.) nie jest
czy panika spowodowana informacją o koronie nie przybliżyła tego zgonu (stres), który nie nastąpiłby tak szybko gdyby nie ta informacja:
tak - nie
etc.
musimy też policzyć (wziąć w pewien margines) przyśpieszone zgony osób starszych etc., które się np. nie zgłosiły do szpitala itd.
Czy koronawirus c-19 istnieje:
tak
Czy jest epidemią:
tak
Czy jest tak groźny jak nam się wydawało:
nie
Czy zmarła przez niego większa ilość osób niż zwykle:
wbrew pozorom TAK
Nawet jeżeli policzy się bezwzględnie, że np. w czasie epidemii grypy 17/18 zmarło więcej osób niż teraz w czasie epidemii grypy + korony
TO NIE MOŻNA DEZAWUOWAĆ korony!
Ponieważ jakkolwiek absurdalnie to zabrzmi- drastyczne obostrzenia higieniczno-kontaktowe spowodowały duży spadek zachorowań na "klasyczną grypę". Gdybyśmy olali obostrzenia i nie tłukli do głów, nie dezynfekowali, nie trzymali dystansu do osób starszych to grypa "zrobiłaby swoje" i na dodatek korona "zrobiłaby swoje".
Cieszmy się i dziękujmy Bogu, że poniekąd lekko to przeszło, ale nie widzę tutaj powodów do kpin, bo mógł być dramat- a lepiej wyjść na "panikorza" niż zaznać takiej "prawdziwej epidemii" w stylu hiszpanki.
To tyle
(editado)
To otwieraj piwnicę i schodz do podziemia panikarzu wypisujacy bzdury.
Instytut danych z tyłka Floo coś tam
(editado)
Instytut danych z tyłka Floo coś tam
(editado)
Black Snow [del] para
szwamb
O moje logiczne myślenie i rzetelne argumenty przynoszą efekty.
Już coraz mądrzej piszesz.
Jeszcze 3 miesiące temu 99% wypowiedzi było bzdurą
Dziś jest jakieś 65%
A to spory progres
Co do drwin hmmm
Chyba nie rozumiesz. Nie drwię z choroby, która zapewne istnieje, ale kpię z reakcji świata na to.
Już coraz mądrzej piszesz.
Jeszcze 3 miesiące temu 99% wypowiedzi było bzdurą
Dziś jest jakieś 65%
A to spory progres
Co do drwin hmmm
Chyba nie rozumiesz. Nie drwię z choroby, która zapewne istnieje, ale kpię z reakcji świata na to.
Kejto para
Black Snow [del]
Jeszcze 3 miesiące temu 99% wypowiedzi było bzdurą
Dziś jest jakieś 65%
A to spory progres
Inaczej. To nie jest regres bzdury, ale progres wiedzy o wirusie.
Dziś jest jakieś 65%
A to spory progres
Inaczej. To nie jest regres bzdury, ale progres wiedzy o wirusie.