Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Koronawirus
martin123154 para
Fehu [del]
In January this year, Italy reported that since flu season started in October 2019, over 2 million cases of flu were recorded, resulting in 240 deaths. Most of these fatal cases were elderly patients who suffered complications as a result of the virus.
że niby jak mniej zgonów niż zwykla grypa?
że niby jak mniej zgonów niż zwykla grypa?
Fehu [del] para
martin123154
Dołóż powikłania po grypce i niewykryty razy 1000 000 obecny wirus a nastepnie zamknijmy najlepiej sie na wizyty UFO.
Fehu [del] para
Arkady Fiedler
Zadbajmy zarówno o higienę jak i o szacunek. Nie podoba mi się forma jakiej używasz w komunikowaniu się ze mną. Uważam ją za akt agresji. Napisałem swoje zdanie. Szanuję Twoje ale nie agresję Twoją.
Staszek Maliniak para
Rocky
Myślę, że nie można porównywać grypy do tego wirusa.
Po pierwsze grypa jest znana, znane są metody leczenia, ewentualne powikłania (przy zaniedbaniu w leczeniu czy diagnozie itp)
Nikt przez grypę nie "wstrzymuje życia gospodarczego". Żadne państwo, firma itp. nie decyduje się na stratę miliardów przez grypę. A tutaj raczej bez protestów takie decyzje padają po to aby zatrzymać wirusa.
Śmiertelność grypy wynosi poniżej 1% (i to sporo z tego co pamiętam). Grypa nie paraliżuje funkcjonowania państw, firm, gospodarek.
Bardzo dziwi mnie, że Chiny, USA, państwa Europy itd oraz większość specjalistów tak ostrzega przed wirusem - mobilizują się laboratoria na całym świecie, naukowcy przekazują za darmo wyniki badań itp. a sporo ludzi - mądralińskich - pisze na forach, portalach społecznościowych itp, że to mniej groźne niż grypa. Albo, że na grypę umiera tyle i tyle osób...
Na raka umiera jeszcze więcej ludzi ale nie ma to takich skutków na świecie jak ten wirus. Ktoś tam napisał, że na powikłania pogrypowe też tyle i tyle ludzi umiera. Powikłania po tym wirusie nie są jeszcze znane!
Bez sensu porównywania tej pandemii do zwykłej grypy...
Po pierwsze grypa jest znana, znane są metody leczenia, ewentualne powikłania (przy zaniedbaniu w leczeniu czy diagnozie itp)
Nikt przez grypę nie "wstrzymuje życia gospodarczego". Żadne państwo, firma itp. nie decyduje się na stratę miliardów przez grypę. A tutaj raczej bez protestów takie decyzje padają po to aby zatrzymać wirusa.
Śmiertelność grypy wynosi poniżej 1% (i to sporo z tego co pamiętam). Grypa nie paraliżuje funkcjonowania państw, firm, gospodarek.
Bardzo dziwi mnie, że Chiny, USA, państwa Europy itd oraz większość specjalistów tak ostrzega przed wirusem - mobilizują się laboratoria na całym świecie, naukowcy przekazują za darmo wyniki badań itp. a sporo ludzi - mądralińskich - pisze na forach, portalach społecznościowych itp, że to mniej groźne niż grypa. Albo, że na grypę umiera tyle i tyle osób...
Na raka umiera jeszcze więcej ludzi ale nie ma to takich skutków na świecie jak ten wirus. Ktoś tam napisał, że na powikłania pogrypowe też tyle i tyle ludzi umiera. Powikłania po tym wirusie nie są jeszcze znane!
Bez sensu porównywania tej pandemii do zwykłej grypy...
Eminem [del] para
tutek
Mam temperaturę i czuje się zmęczony gardło pobolewa. Mieszkam w Bytomiu, gdzie tu mnie zbadają wie ktoś?
Nie wiem w jaki sposób można porównywać to do grypy. Grypa w Polsce - od września do marca to blisko 3mln zachorowań i niecałe 50 przypadków śmiertelnych. Większość pozostałych można uznać, za wyleczone (te od września do lutego).
Aktualnie we Włoszech... to przy ok. 30.000 zachorowań 2.500 zmarłych i jedynie 3.000 wyleczonych. To nawet nie jest blisko grypy. Jeśli nawet uznamy Chińskie wyniki (ca. 80.000 zachorowań, 3.000 zmarłych, 70.000 wyleczonych), to przy naszych statystykach... zamiast ca. 50 zmarłych na grypę mielibyśmy 100-kilkanaście tysięcy zmarłych, może i system emerytalny by odżył, ale szpitale by padły. Dodatkowo nie wpuszczając osób młodych do szpitali (moje dzieci mają aktualnie odwołane wszystkie wizyty profilaktyczne - także te prywatne) koniec końców odbiłoby się to na wszystkich.
Biorąc jednak pod uwagę, że polskie realia są bliższe Włochom (a nie Chinom, które same sobie mogą wyprodukować co chcąc z dnia na dzień)... to przy takiej umieralności i ewentualnych nawrotach, to w kilka lat pozbylibyśmy się wszystkich powyżej 60 roku życia.
Aktualnie we Włoszech... to przy ok. 30.000 zachorowań 2.500 zmarłych i jedynie 3.000 wyleczonych. To nawet nie jest blisko grypy. Jeśli nawet uznamy Chińskie wyniki (ca. 80.000 zachorowań, 3.000 zmarłych, 70.000 wyleczonych), to przy naszych statystykach... zamiast ca. 50 zmarłych na grypę mielibyśmy 100-kilkanaście tysięcy zmarłych, może i system emerytalny by odżył, ale szpitale by padły. Dodatkowo nie wpuszczając osób młodych do szpitali (moje dzieci mają aktualnie odwołane wszystkie wizyty profilaktyczne - także te prywatne) koniec końców odbiłoby się to na wszystkich.
Biorąc jednak pod uwagę, że polskie realia są bliższe Włochom (a nie Chinom, które same sobie mogą wyprodukować co chcąc z dnia na dzień)... to przy takiej umieralności i ewentualnych nawrotach, to w kilka lat pozbylibyśmy się wszystkich powyżej 60 roku życia.
dla poprzedniego roku podają nawet 3,7 mln
az ciezko mi uwierzyc w te dane
co dziesiąty polak, wyglada to absurdalnie
chociz pisza tam zachorowan lub podejrzen zachorowan
(editado)
az ciezko mi uwierzyc w te dane
co dziesiąty polak, wyglada to absurdalnie
chociz pisza tam zachorowan lub podejrzen zachorowan
(editado)
crisr para
grzesbe [del]
wg większości informacji może się pojawić ból gardła, chyba że masz jakieś lepsze źródła.