Asunto: Koronawirus

---

W ramach przypomnienia, jak to nie było zagrożenia, a teraz wszystko pozamykane:

Nie wiem jak to jest. ale co roku kilka milionów zachorowań na grypę i nie przypominam sobie by z tego powodu zamykać granicę, zamykać szkoły, zabraniać spotykać się w większych grupach... a tu nagle kilkuset chorych. Przecież według rządzących większym problemem jest grypa.

Podejrzewam, że rządzący dostawali sprzeczne instrukcje XD

Ładna grafika, szanuje autora za napracowanie

takie czasy że nie wiadomo ile w tym manipulacji....

Jeśli wszystko to prawda to daje dużo do myślenia

Tak arpopo egzekwowania prawa dot miejsc w komunikacji miejskiej co to wczoraj wprowadzili - na drzwiach napis max 15 osob a jechalem i tak siedzac na drzwiach, z 50 osob minimum w srodku
(editado)

Wykasuj ten post, bo jak pandemia minie to służby wpierdzielą Ci mandat

ogólnie podobno w konstytucji jest coś że nie można ograniczać swobód obywatelskich bez wprowadzenia stanu wyjątkkowego, a tego nie wprowadzą bo by musieli wybory przełożyć, i i tak każdy sąd ci te mandaty uchyli w tym momencie

jeżeli chcą teraz zwołać sejm online (nielegalnie) po to by wprowadzić, że jednak takie działanie jest legalne (prawo wstecz) to nie zdziwiłbym się, jakby dla reperowania budżetu wlepiali mandaty jak ktoś się przyznał, że łamał zakazy :D

Wybory wyborami. Myślę, że wodzu chciałby wyborów w maju. Premier pewnie myśli bardziej o kosztach $$$ wprowadzenia stanu wyjątkowego

idę narażać życie do biedronki po fajki i jogurt

/wczoraj co druga osoba na ulicy w masce/

Byłem dziś po chleb i mleko, wpuszczają po 30 osób a kolejka była z 90 osób. Odpuściłem sobie. Co do maseczek to jestem w nich od x czasu. Przyznam że patrzą jak na kosmitę. Czasem jakiś daleki sąsiad zapyta ,,nie przesadzasz?".
Wtedy opowiadam jak cenie takich odważnych jak on i że gdyby na wojnie nie było tak odważnych samobójców nie chcących dłużej żyć pewnie byśmy wojny nie wygrali.

Ale początkowo brakowało mi asertywności i chciałem ich zabić na miejscu by nie cierpieli w bezdechu. :(

Dziś wiem że stany ekstremalne pokazują jak extremelnych mamy idiotów wokół siebie.
(editado)

po fajki i jogurt, czy mleko i chleb do biedronki?... nie ma mniejszych sklepów, sklepików osiedlowych, żabek itp itd

Mam dać za chleb i mleko w żabce 7zł? W biedrze są kasy bez sprzedawcy łacę kartą 4,5. 200m dalej mam. Żabka to sklep dla alkoholików.

jakbym miał czekać w kolejce 30 minut, a 5 minut, to wolałbym zapłacić więcej i czekać 5 minut, mniejsza o to, w dzisiejszych czasach moim zdaniem, robienie takich drobnych zakupów nie jest zbyt mądre, lepiej więcej kupić jednorazowo i jak najrzadziej do tych sklepów zaglądać