Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Koronawirus
grzesbe [del] para
Yeti
Przeglądam wstecz ten wątek i jednak najwięcej ma do powiedzenia nieumiejący liczyć kierowca ciężarówki. xD
Malebo [del] para
Beduin
Prześlij kondolencje, pamiętaj tylko zacytować swoje "xd", bo przecież każdy pisząc o śmierci ojca kumpla dodaje "xd". Prawda?
Yeti para
grzesbe [del]
Przedsiębiorca. A Ty ze swoją marną pensyjką też mógłbyś zrobić Kat.C (chyba że masz) i przyjść do mnie do pracy.
Malebo [del] para
Yeti
xD Mam nieodparte wrażenie, że nie wiesz ile zarabiają dentyści :)
Beduin para
Malebo [del]
Widzisz ze śmierci też trzeba umieć się śmiać xd może trochę zaburze Twój światopogląd ale każdego z nas to czeka ^^
Swoją drogą nie wiem czy ogarnąłeś kontekst wypowiedzi i sposób w jaki została przedstawiona bo obok "logiki" również pojęcie "satyry" jest Ci obce ^^ jeżeli nie potrafisz się śmiać ze wszystkiego to czeka Cię samotne i smutne życie
Swoją drogą nie wiem czy ogarnąłeś kontekst wypowiedzi i sposób w jaki została przedstawiona bo obok "logiki" również pojęcie "satyry" jest Ci obce ^^ jeżeli nie potrafisz się śmiać ze wszystkiego to czeka Cię samotne i smutne życie
Beduin para
Malebo [del]
xD Mam nieodparte wrażenie, że nie wiesz ile zarabiają dentyści :)
Pracując u kogoś to 4/5 k na rączkę
Pracując u kogoś to 4/5 k na rączkę
a ja 3 tygodnie temu byłem z synkiem u fizjoterapeutki. Ja niezaszczepiony, żona niezaszczepiona, niemowlak oczywiście też.
Fizjoterapeutka zaszczepiona, w pełni... Podczas wizyty mówiła, że ciężki tydzień ma, zmęczona już itp. i wyglądała słabo. Wcześniej ćwiczyła z niepełnosprawnym dzieckiem więc myślałem, ze może dało jej w kość.
Okazało się, że ma covid (kilka dni później). Dodatkowo jej 20paroletni syn w szpitalu covidowym - zaszczepiony.
Nasza trójka spędziła z panią godzinę - mały w odległości kilkunastu cm od twarzy fizjoterapeutki (ćwiczenia). My w tym samym małym pomieszczeniu.
I o dziwo żyjemy, żona z młodym tydzień później miała jakiś katar i pokasływali ze 3 dni. Ja nic.
Więc szczepmy się - jedyne remedium na covid.
Teraz paradoks jest taki, że ja oczywiście po wejściu tych ratujących życie certyfikatów, paszportów i ogólnie segregacji nie mógłbym się ruszyć nigdzie.
A pani fizjo, z certyfikatem będzie ćwiczyć schorowane dzieci, łazić do przedszkola (bo tam pracuje) bo ona "bezpieczna" bo zaszczepiona. I tak wyłaziła, że koleżanki wychowawczynie chore (zaszczepione wszystkie), duża część dzieci i rodziców chora itd.
Fizjoterapeutka zła na swoją starą i schorowaną mamę bo nie może jej przekonać do szczepienia na covid. Ale teraz mamusia zdrowa (na covid) siedzi w domu sama, fizjoterapeutka w izolacji w Wawie a jej syn w szpitalu covidowym - a mieszkali razem.
Oczywiście w tym wpisie nie chodzi o wyśmiewanie szczepionki. Jak ktoś chce się szczepić niech się szczepi - nie piętnuję tego. Chodzi o piętnowanie zaboboniarzy, którzy ogłaszają jedyne słuszne remedium-szczepionkę, nie dają wypowiadać się innym profesorom, zmuszają do segregacji i szczepienia, piętnują ludzi o innym zdaniu itd a do tego nie widzą, braku logiki w ograniczaniu swobód (tak jak miałoby to miejsce ze mną fizjoterapeutką)
Fizjoterapeutka zaszczepiona, w pełni... Podczas wizyty mówiła, że ciężki tydzień ma, zmęczona już itp. i wyglądała słabo. Wcześniej ćwiczyła z niepełnosprawnym dzieckiem więc myślałem, ze może dało jej w kość.
Okazało się, że ma covid (kilka dni później). Dodatkowo jej 20paroletni syn w szpitalu covidowym - zaszczepiony.
Nasza trójka spędziła z panią godzinę - mały w odległości kilkunastu cm od twarzy fizjoterapeutki (ćwiczenia). My w tym samym małym pomieszczeniu.
I o dziwo żyjemy, żona z młodym tydzień później miała jakiś katar i pokasływali ze 3 dni. Ja nic.
Więc szczepmy się - jedyne remedium na covid.
Teraz paradoks jest taki, że ja oczywiście po wejściu tych ratujących życie certyfikatów, paszportów i ogólnie segregacji nie mógłbym się ruszyć nigdzie.
A pani fizjo, z certyfikatem będzie ćwiczyć schorowane dzieci, łazić do przedszkola (bo tam pracuje) bo ona "bezpieczna" bo zaszczepiona. I tak wyłaziła, że koleżanki wychowawczynie chore (zaszczepione wszystkie), duża część dzieci i rodziców chora itd.
Fizjoterapeutka zła na swoją starą i schorowaną mamę bo nie może jej przekonać do szczepienia na covid. Ale teraz mamusia zdrowa (na covid) siedzi w domu sama, fizjoterapeutka w izolacji w Wawie a jej syn w szpitalu covidowym - a mieszkali razem.
Oczywiście w tym wpisie nie chodzi o wyśmiewanie szczepionki. Jak ktoś chce się szczepić niech się szczepi - nie piętnuję tego. Chodzi o piętnowanie zaboboniarzy, którzy ogłaszają jedyne słuszne remedium-szczepionkę, nie dają wypowiadać się innym profesorom, zmuszają do segregacji i szczepienia, piętnują ludzi o innym zdaniu itd a do tego nie widzą, braku logiki w ograniczaniu swobód (tak jak miałoby to miejsce ze mną fizjoterapeutką)
Malebo [del] para
Beduin
Satyra ze śmierci ojca kumpla. Twój znajomy zna te twoje satyryczne występy? Koniecznie musisz mu je przedstawić, razem się pośmiejecie.
Poleciłeś jej amantadynę?
"Oczywiście w tym wpisie nie chodzi o wyśmiewanie..."
Ale masz... wątpliwości?
"Oczywiście w tym wpisie nie chodzi o wyśmiewanie..."
Ale masz... wątpliwości?
Beduin para
Malebo [del]
Oczywiście, że zna ;) nie otaczam się zakompleksionymi osobami
Malebo [del] para
Beduin
Hehehe... xD no to, dobrze, że mu ojciec umarł, bez kompleksów możecie się pośmiać :)
Beduin para
Malebo [del]
Nikt nie powiedział, że dobrze ^^ I widzisz, jedyne co potrafisz to dopowiadać swoje wersję
Beduin para
Malebo [del]
Nie znasz sytuacji, nie wiesz jakim był człowiekiem i próbujesz manipulować xd gdybym napisał "umarł Adolf Hitler xd" też byś tą idiotyczną narrację prowadził?? Xd