Asunto: Koronawirus

Malebo zamiast gotować ten kisiel czytaj staty ze zrozumieniem ;)

Tak dobrze? "Kejto z kompleksem Białegostoku się już galaretka gotuje między uszami xD"

Załóz se folię na twarz, bo wyrus szaleje xD

Oooo patrz jaki jaskrawy przykład przeinaczanie rzeczywistości przez Malebika xD
Właśnie w taki sposób czyta co ludzie piszą i w taki sposób odczytuje dane. Wybiórczo, tak żeby mu pasowało xD

Edson - IQ200!!!! :D
---
Od początku pandemii... w Europie (dla krajów o populacji powyżej 5 milionów)... testy w przeliczeniu na milion obywateli:
1. Dania - 18.083.069
2. Austria - 13.256.916
3. UK - 5.782.060
4. Grecja - 4.380.297
5. Czechy - 4.343.744
6. Francja - 2,792,486
7. Portugalia - 2,478,437
8. Belgia - 2,300,018
9. Włochy - 2,249,285
10. Irlandia - 1,939,775
11. Norwegia - 1,680,113
12. Rosja - 1,634,626
13. Szwajcaria - 1,603,084
14. Finlandia - 1,533,899
15. Hiszpania - 1,415,381
16. Szwecja - 1,394,016
17. Białoruś - 1,161,270
18. Holandia - 1,117,153
19. Niemcy - 1,064,632
20. Bułgaria - 1,063,106
21. Węgry - 947,111
22. Słowacja - 922,884
23. Rumunia - 888,443
24. Serbia - 825,836
25. Polska - 709,775
26. Ukraina - 384,803

:D

Hehe, właśnie oglądałem na polsacie rozmowę dr Banasiaka (mogłem pomylić nazwisko) i dr Fijałka. Pierwszy, który prowadził oddział covidowy mówił i tłumaczył, dlaczego kwarantanna i izolacja są przesadzone, niepotrzebne w takiej skali, że to nie jest ebola czy ospa prawdziwa, że ciężko wytypować konkretnie osobę zakaźną i nałożyć kwarantannę czy izolację jak w innych epidemicznych chorobach.
Mówił też, że coś dziwnego dzieje się w systemie leczenia w Polsce. Chodzi o zgony nadmiarowe, miejsca na oddziałach szpitalnych (system jako tako jest wydolny ale miejsc nie ma bo coś nie działa), że za testami PCR powinno iść leczenie a nie izolacja itd.

No i drugi dr - Fijałek. Wszystko jest ok, popatrzmy na inne kraje (i podaje za przykład np Hiszpanię, gdzie ilość zgonów jest mniejsza niż w PL - zaszczepienie jednak większe). Zapomniał tylko dodać, że porównywał zakażenia omikronem (ESP) do zakażeń deltą (PL). Wcześniej jeden i drugi lekarz zgodnie potwierdzili, że omikron bardziej zakaźny ale mniej groźny i łagodniej się przechodzi.

Wniosek logiczny dr Banasiaka (czy jakoś podobnie) był taki, że jest więcej szkód w działaniu (zbędne kwarantanny i izolacje) niż korzyści z tego płynących. Bo skoro duże zaszczepienie, mniej groźny wirus, rekordy zakażeń w ESP, rekordy na kwarantannach i izolacjach to po co takie działania. A Fijałek na to, że właśnie dzięki szczepieniom tak jest, i kwarantannom i izolacjom. Zamykać i zamykać. Nie leczyć - izolować :D

Służba zdrowia prawie padła. Na covida nie leczą, tylko izolacja i albo dasz rade(twój organizm) albo padniesz.
Podstawa to chociaż mieć w domu pulsoksymetr, żeby pilnować nasycenia krwi tlenem, a jak sie okazuje nie wszyscy je mają, a nawet nie wszyscy chorzy na covid. Urządzenie, które kosztuje grosze.

Jak się zgłosi to urządzenia takie można mieć za darmo. Listonosz przywozi na drugi dzien do domu

chyba, że tego nie wiesz, lekarz Cię nie poinformuje, ewentualnie listonosz nie zdąży dotrzeć:D
no ale nie żartujmy chyba każdego stać na wydanie 30 zł na pulsoksymetr, to dwie paczki fajek, jedna flaszka, no ale niektórzy mają inne priorytety

Mi o takiej możliwości powiedzieli z sanepidu.

No ale prawda, każdy mógłby mieć takie urządzenie. Samo urządzenie poza kontrolą nie daje nic więc trzeba zacząć od leczenia. I tak jak powiedział dzisiaj ten dr za pozytywnym testem powinno iść leczenie, nie izolacja.

"No i drugi dr - Fijałek. Wszystko jest ok, popatrzmy na inne kraje (i podaje za przykład np Hiszpanię, gdzie ilość zgonów jest mniejsza niż w PL - zaszczepienie jednak większe). Zapomniał tylko dodać, że porównywał zakażenia omikronem (ESP) do zakażeń deltą (PL). Wcześniej jeden i drugi lekarz zgodnie potwierdzili, że omikron bardziej zakaźny ale mniej groźny i łagodniej się przechodzi."
Tak jak my mamy falę zakażeń, która rozpoczęła się w okolicach października (i sobie trwa), tak Hiszpanie mieli swoją od końcówki czerwca, która trwała do końca października. Więc nie mogło być mowy o omikronie. Przy okazji... w Polsce też już jest omikron.

W Hiszpanii od początku czerwca do końca października mieli blisko 1,3 mln wykrytych zakażeń. Polska od Października ok 1,2mln wykrytych zakażeń. W Hiszpanii zmarło od czerwca ok. 10.000 osób, a w Polsce ok. 22.000 osób... tylko, że Hiszpania w poprzedniej fali nie doleciała do 130 zgonów (7 dniowa średnia dzienna), a my od 1,5 miesiąca nie jesteśmy poniżej 150 (w szczycie było ok. 450), więc zapewne jeszcze trochę im odskoczymy.

Przy okazji, szkoda że nie odniosłeś się do tego, że przedstawiałeś fałszywe dane leczenia grypy w Tarnobrzegu.

Tak jak my mamy falę zakażeń, która rozpoczęła się w okolicach października (i sobie trwa), tak Hiszpanie mieli swoją od końcówki czerwca, która trwała do końca października. Więc nie mogło być mowy o omikronie. Przy okazji... w Polsce też już jest omikron.

Dlaczego porównujesz poprzednią falę covida w Hiszpanii do obecnej w Polsce skoro czerwcowa w Hiszpanii juz dawno minęła a jakoś z początkiem listopada rozpoczęła się kolejna? W dodatku piszesz to w odpowiedzi na cytat Staszka a zakładam że wypowiedź, którą zacytował tyczy się stanu obecnego w obu krajach, a nie tego co było w Hiszpanii prawie pół roku temu.

Pan Fijałek wykonał kilka takich fikołków i jak było potrzebne to porównywał obecne dane z Hiszpanii do obecnych danych w PL. I to chciałem właśnie pokazać, że takie dane są przedstawiane żeby podkręcać atmosferę.

Przy okazji, szkoda że nie odniosłeś się do tego, że przedstawiałeś fałszywe dane leczenia grypy w Tarnobrzegu
Przepraszam, średnio z czasem.

https://korso24.pl/podkarpacie/podkarpacki-cud-dwa-lata-bez-odnotowanego-przypadku-grypy-w-powiecie-tarnobrzeski-tak-twierdzi-sanepid/QvOeeh05mPOCbQB95n83

Hiszpanie mieli falę wiosenną 2020, letnio/jesienną 2020, zimową 2020/2021, wiosenną 2021 i następnie letnią 2021 (Delta)... nie mieli jesiennej 2021, ale mają teraz nową falę - zimową 2021/2022 (omikronową). Ichnia fala Delty, czyli letnia jest podobna (pod względem wykrytych zakażeń, pewnie lepiej wykrywali), do polskiej Delty (Jesiennej)... tylko oni zgonów pewnie będą mieli 3x mniej. A porównywać ich deltę do naszej mogę chociażby dlatego, że ich fala się zakończyła (już dawno temu), a nasza trwa i... już mamy 2x więcej zgonów niż oni.

@StaszekMaliniak
"https://korso24.pl/podkarpacie/..."
Czyli niczego nie sprawdziłeś, a jedynie oparłeś swoją opinię na podstawie relacji... ok :D
(editado)

A i tak, zawsze można porównać dane całoroczne... bez rozróżniania wariantów (bo niby jakie to wytłumaczenie) i będziemy mieli: 67.000 zgonów w Polsce i 39.000 zgonów w Hiszpanii.