Asunto: Koronawirus

Przeczytaj co było pisane zanim się wypowiesz i nie wkładaj w moje usta czegoś czego nie powiedziałem

Różnica między nami jest taka, że Ty przyjąłeś na wiarę słowa lekarzy tj. Horban, Grzesiowski czy Fiałek i uznałeś, ze Ci to wystarczy

Ja zapoznałem się z argumentacją lekarzy tj. Kuna, Basiukiewicz czy Martyka i uważam, że ich argumentacja ma sporo sensu

Jeśli przytaczam ich wypowiedzi i staram się uczynić podstawą naszych rozmów i dyskusji to przychodzisz Ty ze swoimi "błyskotliwymi" i miłymi epitetami np.
"Praktycznie nie istnieją tam ruchy antyszczepów ani takich kryptoantyszczepów jak ty (co to niby nie są przeciwni ale wątpią)."

Prezentujesz się zatem zaiste, jako prawdziwy erudyta

Jestem dziwnie przekonany, że ludzie jak Ty, jak Twój, tak niezdolni do jakiejkolwiek dyskusji i w ogóle wysłuchania argumentów adwersarzy a obrzucający ich jedynie epitetami typu foliarz, antyszczep to prawdziwy beton
Przecież Ty, gdybyś żył w tamtych czasach, takiego Kopernika z jego teorią heliocentryczną pewnie byś na stos posłał, gdybyś był zwolennikiem teorii Ptolemeusza; zabraniałbyś nauczania teorii Darwina gdyby Cię wychowali i nauczyli, że człowiek został stworzony w 7. dniu.
Chodzi mi o Twoją całkowitą niezdolność do zrozumienia jednego, że rozwój polega na ścieraniu się i konfrontowaniu różnych teorii, szukaniu różnych sposobów
Ty prezentujesz prościutkie widzenie świata - szczepienia 4 firm na Covid być tylko dobrze, Wy się szczepić i być szczęśliwi
Kto myśleć troszkę inaczej być zły, być foliarz i antyszczep
Taki jest wg mnie świat wg grzesbe
(editado)

Różnica między nami jest taka, że Ty przyjąłeś na wiarę słowa lekarzy tj. Horban, Grzesiowski czy Fiałek i uznałeś, ze Ci to wystarczy

a nie mówiłem?? znowu wróciłeś z argumentem przeciwko czemuś co sam sobie wymyśliłeś bo tak się składa, że nigdy nie powoływałem się na żadnego z powyższych bo w odróżnieniu od ciebie mam świadomość że opinia eksperta to spośród różnych rodzajów informacji medycznych ta o najniższej wartości, tym bardziej że w zasadzie nie mówimy o opinii w sensie merytorycznym tylko o wywiadzie prasowym. to nawet nie mieści się w kategorii 'informacja medyczna'.

wytłumacze tobie jaka jest między nami różnica: ja nie muszę korzystać z ich opinii bo jak chcę sobie wyrobić pogląd na jakąś kwestię to wiem jak dotrzeć do prawdziwych żródeł informacji, umiem je ocenić pod kątem wartości i wiarygodności, oraz umiem uchwycić ich właściwy sens

ty nawet tego nie jesteś świadomy. wydaje ci się że jak przeczytasz wywiad z jakimś lekarzem to to ma jakąś wartość, którą możesz wnieść jako argument do dyskusji by 'ścierać różne teorie''

no nie.
tak to nie działa ale jesteś za głupi by to zrozumieć i za butny by przyjąć to do wiadomości.

syndrom dunninga-krugera
(editado)

:-) ja nie roszczę sobie większych pretensji do niczego. Widzę jednak, że teorie takich pyszałków jak Ty się nie sprawdzają i dlatego słucham co mają do powiedzenia inni

Ty nie słuchasz nikogo bo uważasz, że wiesz najlepiej

Jesteś megalomanem i arogantem

lepiej być arogantem niż konfabulantem :D

Czas pokaże kto ma rację

W tym momencie ani Ty nie przekonasz mnie ani ja nie przekonam Ciebie

Zresztą mam wrażenie, że ani to miejsce, ani temat nie są odpowiednie ani warte tego, żeby się konfliktować personalnie

Na sokkera przychodzę, żeby się pobawić a nie tworzyć sobie wrogów

Pax, pax między chrześcijany? :-)

czas już pokazał.

Nie wiem jak rozumiesz pojęcie czasu, ale na tę chwilę pokazał to, że kraje, które wprowadziły większe ograniczenia (niż Polska) i zaszczepiły się bardziej (niż Polska), to i miały mniej zgonów. Oczekujesz, że oni nagle zaczną wymierać, a Polska przestanie? Czekaj... już tu był jeden taki, który tak na to czekał, tak był pewny, że fala na zaszczepionych i niezaszczepionych (uwaga, to był skrót myślowy...) będzie taka sama, że się doczekał już kolejnej fali i raczej widać, że maksymalne poziomy oscylują w okolicach połowy tragedii wschodniej flanki.

grzesbe do Raginis
wytłumacze tobie jaka jest między nami różnica: ja nie muszę korzystać z ich opinii bo jak chcę sobie wyrobić pogląd na jakąś kwestię to wiem jak dotrzeć do prawdziwych żródeł informacji, umiem je ocenić pod kątem wartości i wiarygodności, oraz umiem uchwycić ich właściwy sens


tak to prawda, potwierzam - grzesiu nie raz nie dwa wklejal tu linki do fejsbuka czy tłytera

Malebo do Raginis
ale na tę chwilę pokazał to, że kraje, które wprowadziły większe ograniczenia[...] miały mniej zgonów.


To bardzo ciekawe co piszesz, bo dzisiaj natknalem sie na taki oto artykul:

https://www.washingtontimes.com/news/2022/jan/31/lockdowns-had-little-or-no-impact-covid-19-deaths-/

Lockdowns in the U.S. and Europe had little or no impact in reducing deaths from COVID-19, according to a new analysis by researchers at Johns Hopkins University.

The lockdowns during the early phase of the pandemic in 2020 reduced COVID-19 mortality by about 0.2%, said the broad review of multiple scientific studies.

“We find no evidence that lockdowns, school closures, border closures, and limiting gatherings have had a noticeable effect on COVID-19 mortality,” the researchers wrote.


edit: Chyba dasz rade przetlumaczyc to sobie w gugle translatorze?
(editado)

Myślę, że naprawdę się nie rozumiemy.

Wszystko zaczęło się chyba od mojego posta dot. Danii, która zniosła ograniczenia. To była dla mnie pozytywna wiadomość i cieszyłem się, że życie bez ograniczeń znów jest możliwe

Grzesbe uważa, że mogła to zrobić Dania z uwagi na te elementy, o których pisał. Ja uważam, że ten kierunek zmian będzie dotyczył również innych krajów, które nie mają np. ani tego poziomu wyszczepienia, ani testowania co Duńczycy

Chodziło mi zatem o to, że czas pokaże do czego doprowadzi stopniowe znoszenie obostrzeń w kolejnych krajach, innych niż Dania

fajna ta praca ;)

taka niezbyt rzetelna ;)

zaczynając od tego, że to nie żaden Johns Hopkins University tylko The Johns
Hopkins Institute for Applied Economics, poprzez fakt że autorami są trzej ekonomiści, którzy od samego poczatku epidemii stali na stanowisku przeciwko lockdownom by chronić gospodarkę, kończywszy na tym, że jest wiele innych metaanaliz o skuteczności NPI's

no ale do wyłapania tego, że znowu dostałeś papkę dla młodych pelikanów, nie wystarczy google translator ;)

a najlepszym podsumowaniem jest ten fragment ich analizy:

'The views expressed in each working
paper are those of the authors and not necessarily those of the institutions that the authors are
affiliated with.'

kurtyna

Jak odpowiednio potniesz moją wypowiedź, to w ogóle będziesz mógł sobie podyskutować, że hoho... :D

To, ciekawe, że doszukujesz się takich artykułów, ale to pewnie dlatego, że żyjesz w kraju, który stwierdził, że nie ma koronawirusa, a później w panice zamykał wszystko co mógł (co, jak rozumiem - ci ekonomiści rozumieją jako wczesne blokady), aby minimalizować straty... bo ja np. żyję w kraju, który wprowadził ograniczenia zanim problem powstał (było takich krajów więcej) i w rezultacie uchronił się przed pierwszą falą (tak jak i inne kraje, które wprowadzały ograniczenia zanim problem stał się duży). Niestety, ten sam kraj, stwierdził, że wygrał tę walkę i, że dalsze ograniczenia są zbędne... i tym samym nie tylko dogonił innych, ale nawet ich przegonił i pokazał, że może być liderem.

W rezultacie trochę śmiesznie, że podajesz artykuł, który... mówi o wczesnych obostrzeniach (np. w kontekście USA), których podejście było podobne do UK, ale jeśli się nie mylę, to także o Włoszech :D, gdzie w ich dziele próżno (oczywiście mogę się mylić, bo przecież mój angielski jest za słaby) szukać wzmianki o Polsce.

Jest trochę śmieszne, że badającymi są... ekonomiści - którzy oczywiście, jak nikt inny dużo bardziej niż ogólnie pojęci medycy będą dbali nie o portfel, ale o zdrowie ludzi :D Mówią o wczesnych obostrzeniach, podczas gdy na tapet nie wzięli krajów, które wprowadziły odpowiednio wcześnie te obostrzenia. Poza tym, te "badania" zdaje się... dotyczyły tylko pierwszej fali, więc, jak to się ma do mojego poglądu, który jest rozszerzony o późniejsze działania pewnych krajów, a co tak małosprytnie wyciąłeś :D

taka kolejna Great Barrington Declaration

tylko opakowana w merytoryczne pozory

"Prof.Jerris,dyrektor oddziału Covid w największym szpitalu w Izraelu:70-80% poważnych przypadków w naszym szpitalu to ludzie w pełni zaszczepieni.Tak więc szczepionka nie ma znaczenia w przypadku ciężkiej choroby. https://israelnationalnews.com/news/321674"

Jak to wytłumaczysz?

Bzdura opakowana w medyczne pozory? syndrom dunninga-krugera? Jakoś pewnie tak ....