Asunto: Koronawirus

koniec pandemii w marcu. jak covidianie dają rade bez swojej religii xD

Bardzo mnie ucieszyła ta informacja.
Oczekuję, że pójdą dalej i zlikwidują wszystkie szpitale covidowe, by mogły być z powrotem zaspokajane pozostałe potrzeby zdrpwotne, a chorzy na covid będą kierowani do oddziałów chorób zakaźnych.

Gdyby nie starczało miejsc to należy wdrożyć algorytmy adekwatne do zarządzania zdarzeniami masowymi a pierwszym kryterium selekcyjnym powinien być status zaszczepienia.

Nie widzę powodu by pacjenci niecovidowi dłużej cierpieli z powodu głupoty antyszczepów.

Bardzo dobre informacje... aczkolwiek wszystkie przygotowania Kejto do wzięcia udziału w manifestacji na CAŁĄ ZJEDNOCZONĄ POLSKĘ... będzie trzeba odłożyć na później, tak samo jak trzeba było odłożyć na później dramatyczne wymieranie województwa mazowieckiego.

Czy potrafisz przytoczyć jakieś dane na potwierdzenie swoich tez?

a co ma szczepienie do tego jak się leży pod respiratorem? Sam potwierdziłeś, że szczepienie gówno daje xD Wirusolog dentysta xD

Nie widzę powodu by pacjenci niecovidowi dłużej cierpieli z powodu głupoty antyszczepów.

jak nie masz 4 dawki, to jesteś antyszczepem. Idź lepiej pogrzebać w zębach, bo robisz z siebie głupka.
(editado)

Mogliby zrobić proporcjonalnie (licząc tylko dla 18+, dzieci bez limitu)... byłoby śmiesznie :D

Których tez?

Nie widzę powodu by pacjenci niecovidowi dłużej cierpieli z powodu głupoty antyszczepów.

Jakieś dane? czy to Twoja opinia?

USA:


Singapur:


Izrael:


Szwecja:


UK:

No ale ja nie o to pytałem

Nie widzę powodu by pacjenci niecovidowi dłużej cierpieli z powodu głupoty antyszczepów.

Dane, które przytaczasz wskazują na to, że niezaszczepieni ponoszą konsekwencje swoich decyzji o niezaszczepieniu. Jak się to przekłada na ciężkie losy zaszczepionych, rzekomo cierpiących? jakieś liczby, dane?

Nie tylko ponoszą konsekwencje, ale proporcjonalnie dużo bardziej obciążają system opieki zdrowotnej, a widać to u nas chociażby po tym, że stanowią ponad 70% zgonów covidowych. W UK, niezaszczepionych jest tak mało osób, że stanowią tylko 15% zgonów.

Większych frazesów w zakresie ochrony zdrowia niż przez Was wygłaszane od dawna nie słyszałem

Nie macie żadnych danych na ten temat i gadacie to co usłyszeliście od tzw. zaangażowanych dziennikarzy

Pytanie jest konkretne, kiedy i gdzie pacjenci zaszczepieni cierpieli z powodu niezaszczepionych

Ja też mogę wygłosić frazes, który zasłyszałem, że wydano niepotrzebnie miliardy na nieskuteczne szczepionki, które chronią przez 3-4 mce po ich podaniu i to w najlepszym przypadku, a zaszczepieni też chorują i umierają tylko trochę później, jak już szczepionki tracą swoją skuteczność

Frazes i zasłyszana opinia, tak samo jak to co wy napisaliście no chyba, że podacie jakieś wyniki opracowań
(editado)

Przecież Malebo pleci co mu slina na język przyniesie i nic więcej.

To jest moja opinia wynikająca z faktu, że w polskim systemie lecznictwa szpitalnego aktualnie około 30 tys. łóżek jest przeznaczonych na leczenie covid-19, z tego około 20 tys. łóżek to łóżka odebrane ich dotychczasowemu przeznaczeniu, z czego 3/4 zajmują osoby niezaszczepione.
Liczby przybliżone. Rząd wielkości się zgadza.

Moja OPINIA: osoby zaszczepione, które potrzebują pomocy szpitalnej mają obecnie przez głupotę antyszczepów 15 tys. łóżek do dyspozycji mniej i z tego powodu doznają szkód w swoim zdrowiu.

I dlatego uważam, że jeżeli formalnie kończymy epidemię to kończmy ją również w szpitalnictwie czyli chorych na chorobę zakaźną COVID-19 kierujmy na oddziały chorób zakaźnych.
Mamy tam jakiies 4 tys. łóżek o ile się nie mylę więc aktualnie wstęp miałby tam jeden na czterech potrzebujących pacjentów i należąłoby dokonać jakiejś selekcji tak jak dokonuje się jej przy zdarzeniach masowych a jednym z głównych kryteriów selekcji status zaszczepienia jako czynnik poprawiający rokowanie bo w zdarzeniach masowych tych z najgorszym rokowaniem się nie ratuje.

Tak sobie uważaj. Ca. 20% grupa zajmuje ponad 70% stanowisk. I grzesbe nie chodziło o cierpiących zaszczepionych przez niezaszczepionych, tylko pacjentów niecovidowych przez niezaszczepionych. A to różnica, która najwyraźniej jedt dla ciebie nie do ogarnięcia. Pisz sobie, że to frazesy... fakty są jednak takie, że niezaszczepieni obciążają system wielokrotnie bardziej niż zaszczepieni i jak niezaszczepionych jest tak dużo jak u nas, to stanowią/stanowili problem.