Asunto: II sondaż wyborczy

Krikos jesteś coraz bardziej nerwowy :-)
Niepotrzebnie

No to ide po snickersa:P

Może znikać. I tak już wniosła do debaty bardzo dużo i duża część pomysłów PiSu jest brana wprost z programów wyborczych lewicy (np. cztery na pięć punktów 'piątki Kaczyńskiego' pochodzi z programu RAZEM
sprzed pięciu lat) Jeszcze niech tylko wepchną na agendę gwarantowany dochód podstawowy i carbon tax i jak dla mnie mogą zniknąć forever.

Dla mnie nie wniosła nic. Ale przyzwyczaiłem się, że mamy różnicę zdań :-)

grzesbe do Black Snow
Może znikać. I tak już wniosła do debaty bardzo dużo i duża część pomysłów PiSu jest brana wprost z programów wyborczych lewicy (np. cztery na pięć punktów 'piątki Kaczyńskiego' pochodzi z programu RAZEM
sprzed pięciu lat) Jeszcze niech tylko wepchną na agendę gwarantowany dochód podstawowy i carbon tax i jak dla mnie mogą zniknąć forever.

To skoro 80% twoich postulatów PIS i Duda spełniają to czemu z uporem maniaka jesteś przeciw temu?

Heh, to dobre
KO

Przeczytaj ze zrozumieniem.

Snickers pomógł:p

Spox przerabiałem to już z moim szefem którego już nie ma. Ty naprawdę sporo rozumiesz, serio praktycznie wszystko rozumiesz, szkoda tylko że nic nie pojmujesz:(

Po namyśle muszę odwrócić Twoje pytanie. Skoro lewica realizuje 125% postulatów PiS to czemu z uporem maniaka jesteś przeciw temu?

:D

Lewica nic nie realizuje, bo z tymi kilkoma posłami w sejmie nie może nic zrobić.

Rechoczesz jak żaba ale zauważ że na tym etapie wyborów już lewicy nie ma został tylko PIS i antyPIS. Więc gra o procenty nadal stoi po mojej stronie 80% PIS zrealizuje a Czaskowski -80% tak logika nakazuje:]

Postulaty lewicy są tak dobre, że każdy kandydat się pod nimi podpisze więc mogę decydować na podstawie innych kryteriów :)

Tyle że w programie ma co innego. Mnie bawi bardziej jego podchody pod elektorat Konfederacji i pytanie czy weźmie udział w marszu niepodległości. Strasznie duka wtedy:)

Morawiecki również zapowiadała, że nie będą podnosić podatków.
Wiarygodność jednych i drugich jest taka sama. Duda miał podwyższać kwotę wolną od podatku i obniżyć VAT do końca bodajże listopada pierwszego roku swojego urzędowania. Widzimy, że cała kadencja nie przyniosła nic w tej kwestii. A kwotę wolną od podatku znacznie łatwiej podnieść niż chociażby minimalną krajową.

Także wiarygodność jednych jak i drugich jest równa 0. No może jedynie w co wierzę Dudzie, to to, że będą utrzymane i wprowadzane nowe socjale. A Trzaskowi wierzę jedynie w to, że będzie blokował większość ustaw PISu.
No i wtedy dojdziemy do sytuacji, że PIS będzie musiał popracować ( w końcu merytorycznie) nad naprawdę dobrymi ustawami. A że głównym ich ratunkiem nad odrzucenie weto będzie Konfederacja to będę spokojniejszy o podatki, sprawniejsze i łatwiejsze przepisy itp... I tego życę PISowi. Merytorycznej rozmowy, wysłuchiwania innych i odrzucania weto prezydenta (jeżeli zostanie nim Trzaskowski) by wprowadzać dobre, pozytywne ustawy, które nie będą wymagały kolejnych nowelizacji już po tygodniu czy miesiącu.

Wczoraj lub przedwczoraj słyszałem Dudę, jak mówił, że podpisywane przez niego ustawy nie podnosiły podatków tylko obniżały (tak ja te ostatnie)... Zastanawiam się czy gość kiedykolwiek czytał to co podpisywał... :/

PS Podchody kandydatów pod wyborców Konfederacji są faktycznie zabawne :D Szkoda, że żadnego pomysłu Konfederacji nie brali pod uwagę wtedy, kiedy można było.
(editado)

Wczoraj lub przedwczoraj słyszałem Dudę, jak mówił, że podpisywane przez niego ustawy nie podnosiły podatków tylko obniżały (tak ja te ostatnie)... Zastanawiam się czy gość kiedykolwiek czytał to co podpisywał... :/

To akurat normalne, większość wyborców nie wnika tylko wierzy na słowo więc pod wybory dobra gadka

A co do debaty to obaj jednak stchórzyli, Trzaskowski sobie w Lesznie jutro swoją robi, zaprosił Dude ale to oczywiste że PAD nie przyjmie zaproszenia na coś co nie organizuje telewizja a wlaśnie sam Trzaskowski, więc będziemy mieli równolegle dwóch kandydatów gadających do pustego krzesła i transmitowanych przez swoje własne telewizje. Kabaret. Powinni tam wejść "zatroskani obywatele" i obu ich zapakować na taczki. A wyborcy podziękować najniższą frekwencją od lat.
(editado)

Z tą frekwencją to opisywał szwamb bodajże a dobrze podsumował Black Snow.

W normalnym kraju czy ogólnie w normalnej polityce takie zabiegi powinny przynosić efekty. Ale w PL jest zasada - pod trupach do celu.... do koryta się znaczy.