Asunto: Kawa

Parzona bez śmietanki z dużą ilością cukru ;-)

Ale przy dużych ilościach czuć, że wypłukuje magnez. Musiałem kupić w tabletkach magnez, bo mnie zaczęły skurcze łapać.

od dawna z kawiarki - z rana przed robotą taka mała intensywna stawia na nogi i pobudza przyjemnie :)

W pracy - z 2 lyzeczek, Tchibo Exclusive z rana - inaczej porobione:P
No i czasem w domu - zalezy od dnia - albo kolo 17-18, albo kolo 20 - druga taka sama:P

Rzaaadkooo - 3 kawy, ale to raczej na smak:>

mam taką łyżeczkę-miarkę 9g...18g to moja dawka...wie ktoś może jaka jest zalecana na 200ml?

wypiłem, coś słabo działa

ja do kawiarki wrzucam 3 czubate łyżeczki kawy (Astra/tchibo) - te Twoje 18 gram to więcej/mniej ? bo moje łyżeczki są zwykłe, bez miarki ;p

kawiarka to jest to o co chodzi w kawie!

odkryłem kilka miesięcy temu. rewelacja.
w 3 minuty masz zorbioną intensywną kawuchę już bez fusów

tylko mleczkiem zalać i heja!

z trzech czubatych łyżeczek umarłego by postawiła.

co do gatunków preferuję arabice.
z marek najbardziej podchodzi mi granatowa Woseba ale trudno ją dostac. całkiem niezłe sa Tchibo błękitna, Dalamayr i Lavazza chociaż za te dwie ostatnie raczej nie warto dopłacać bo od Woseby nie sa lepsze

a poza tym taką mi narobiliście ochote na kawę że ide sobię zaparzyć :P

co to jest ta kawiarka?

kiedys pijalem 3 kawy dziennie. Teraz 3-4 tygodniowo. Uwielbiam kawe pod kazda postacia ale niestety zdrowie nie pozwala na wiecej :)

swoja droga, to sa tu jacys smakosze kawy, pijacy cos bardziej wyszukanego, poza Tchibo czy Nescaffe ?

Ja na przyklad lubie cos co sie nazywa Carte Noir ale nie wiem czy w PL dostepna jest.

dostępna

https://www.google.pl/search?q=kawiarka&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

w którymś markecie widziałem.

a kawę wybieram na smak. próbowałem dośc wielu. no i nie ogladam reklam więc chyba moja opinia nie jest skrzywiona marketingiem :P

coś jak czajnik elektryczny

ja robię na kuchence gazowej

już sobie nie wyobrazam inaczej robionej kawy. do zalewanej w kubku na pewno nie wróce :]

z takiego naczynia najlepiej smakuje :) choc przyznam, ze bardzo dawno juz nie pilem :)

moj znajomy robi w takim "imbryku" herbate, tez smakuje stokrotnie lepiej niz zwykla zalewana.