Asunto: Kawa

z takiego naczynia najlepiej smakuje :) choc przyznam, ze bardzo dawno juz nie pilem :)

moj znajomy robi w takim "imbryku" herbate, tez smakuje stokrotnie lepiej niz zwykla zalewana.

carte noir jest dobra,w zasadzie pije tylko te kawe no i lavazze jeszcze

swoja droga, to sa tu jacys smakosze kawy, pijacy cos bardziej wyszukanego, poza Tchibo czy Nescaffe. Ja na przyklad lubie cos co sie nazywa Carte Noir ale nie wiem czy w PL dostepna jest.

to żeś dowalił jak łysy o kant stołu ;p

carte noir nie dość że dostępna w wielu sklepach to cienka jak siki węża a już do mielonej na miejscu w sklepie Tchibo ich kawy to się nie umywa, najlepiej ta najmocniejsza - pyycha

i taką z kawiarki, bez mleka z łyżeczką cukru - aż myśl o udaniu się do pracy przestaje być taka straszna ;d
(editado)

hehe, a ja na kawę z kawiarki mogę sobie pozwolić tylko w weekend bo od kawy za bardzo mi łapki dygają :P

pytanie do smakoszy: jaki jest najlepszy gatunek kawy?

kopi luwak

lub mogę Ci też zaproponować taką SZALONĄ metodę > próbujesz paru i stwierdzasz która Ci najbardziej smakuje...
(editado)

wiadomo, ze mielona najlepsza. Trudno porownywac jakakolwiek instant z prawdziwa mielona. Nie neguje jakosci Tchibo czy Nescaffe, choc moze to tak zabrzmialo (wlasciwie to nawet ciezko mi sie wypowiedziec na ich temat, bo od lat nie pilem ale wydaja mi sie produktem masowym). Chodzilo mi raczej o to, czy ktos ma opinie na temat jakiejs bardziej egzotycznej kawy, nie wiem, moze jakas specjalna receptura parzenia czy cos w tym rodzaju.

Co do Carte Noir to nie wiedzialem, ze jest popularna, bo kilka lat temu nie bylo w ogole. Mowisz, ze cienka. Hm... ja bym powiedzial, ze z tych wszystkich instant jest jedna z najmocniejszych i najbardziej aromatycznych ale tutaj znow moze byc roznica w jakosci tego produktu w Polsce, a gdzie indziej.

w sumie masz rację - rozpuszczalnych to jest chyba jedną z najlepszych. Chociaż kojarzę że jest też chyba mielona dostępna, może ta by podeszła mi bardziej.

co do receptur czy egzotycznych smaków to jestem zielony - zatrzymałem sie na kawiarce i kilku smakach - astra "łagodna dla żołądka" podchodzi mi najbardziej

jakas specjalna receptura parzenia

te które są wymyślone nie są dla Ciebie wystarczające?...no to nie wiem...może w nocniku spróbuj...

o wlasnie, dzisiaj w galerii bede to kupie z kilogram mielonej w sklepie tchibo :)

swoja droga niezla jest tchibo espresso sicilia i milano, w tej cenie ciezko o lepsza

a we Wloszech za grosze mozna Lavazze kupic...ponizej dychy za 250g wychodzi, poezjaaa...

z lavazzy to lubię tę czarną espresso ale ciężko dostać

arabika...świeżo szyfrowana...mmm,boska!

kawa - oczywiście z mlekiem i cukrem...piwo z sokiem malinowym a szkocka z lodem, kolą i plasterkiem cytryny...


(editado)

w nocniku jak lubisz pic to prosze bardzo. Sa gusta i gusciki.

No ale jak ktos piwo pije z sokiem malinowym, a szkocka z cola to tak juz bywa...

hahahahaha, chyba właśnie pokazałeś swoją ociężałość umysłową nie łapiąc sarkazmu...

zostawiam to bez komentarza :) do oceny innym :)

Serio szkocką marnujesz na cole? O_O