Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Polityka - Polska i Świat 2
ja na przykładzie swojej branży mogę powiedzieć że nic się nie zmieniło
tak zwykle bywa u bezrobotnych
tak zwykle bywa u bezrobotnych
Duda:
Żaden ruch rosyjskiej marynarki wojennej nie uchodzi naszej uwadze. Sytuacja absolutnie jest pod kontrolą
Sytuacja jest cały czas monitorowana. Marynarka wojenna jest w stanie gotowości
jaką kontrola i jaka marynarka.....
Żaden ruch rosyjskiej marynarki wojennej nie uchodzi naszej uwadze. Sytuacja absolutnie jest pod kontrolą
Sytuacja jest cały czas monitorowana. Marynarka wojenna jest w stanie gotowości
jaką kontrola i jaka marynarka.....
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/bialoruskie-smiglowce-nad-polska-jest-reakcja-ambasady-w-minsku/gfknqgh,79cfc278
po kilku dniach zareagowaliśmy na naruszenie przestrzeni powietrznej Polski przez obce jednostki Wzywamy stronę białoruską do pilnego wyjaśnienia tego incydentu! brr aż mnie dreszcze przeszły
myślę, że jeszcze powinniśmy kontratakować wyrazami oburzenia, to by ostatecznie podkreśliło naszą dominację nad Białorusią
przypominam, że robimy ogromne postępy, bo juz po 1-2 dniach potrafiliśmy sprecyzować, ze jednak nasza granica została przekroczona, w tym tempie nato nie będzie nam potrzebne, bo sami bedziemy kreślić scenariusze w regionie
ja się teraz pytam czemu jednak Dudzie nie zrobią tego łańcucha, przecież zasługuje za sam cień mgły
po kilku dniach zareagowaliśmy na naruszenie przestrzeni powietrznej Polski przez obce jednostki Wzywamy stronę białoruską do pilnego wyjaśnienia tego incydentu! brr aż mnie dreszcze przeszły
myślę, że jeszcze powinniśmy kontratakować wyrazami oburzenia, to by ostatecznie podkreśliło naszą dominację nad Białorusią
przypominam, że robimy ogromne postępy, bo juz po 1-2 dniach potrafiliśmy sprecyzować, ze jednak nasza granica została przekroczona, w tym tempie nato nie będzie nam potrzebne, bo sami bedziemy kreślić scenariusze w regionie
ja się teraz pytam czemu jednak Dudzie nie zrobią tego łańcucha, przecież zasługuje za sam cień mgły
Staszek Maliniak para
Rocky
takiej nieudolności, nepotyzmu, braku przewidywania i planowania w wojsku to już dawno nie było. Wszystkie ruchy sprawiające, że jesteśmy bezpieczni to pozory pod publike i wybory! To jest masakra. Kupowanie sprzętu, który później nie jest wykorzystywany (przecież kupiliśmy i mamy już dodatkowe mobilne systemy radarowe), kupowanie sprzętu dla ilości, prestiżu, zabijanie programu Rosomak (czegoś co się sprawdziło i jest poważane przez inne państwa) bo koreańskie wozy trzeba kupić.
Białoruś wysyła nam info o ćwiczeniach itp. politykiery (nasi) straszą wagnerowacami. Straszą by później tworzyć spoty jak to oni jedynie potarfią zapewnić bezpieczeństwo, że to wyzwanie i tylko oni są w stanie zabezpieczyć granice. I uj, kilka dni później, białoruśkie śmigłowce krążą nad Polską bezkarnie itd. W momencie ogłoszenia ćwiczeń przez białoruś te niedawno dokupione systemy radarowe powinny zostać tam rozstawione, profilaktycznie. Nie wspominając o inncyh systemach czy chociazby patrolach F16, które miałaby podgląd na całe ćwiczenia po stronie białoruskiej na duuuż km. To nie, mobilne systemy, które są właśnie po to co teraz się wydarzyło bo można je poustawiać tymczasowo i w różnych lokalizacjach, własnie m.in po to być czasem jakieś ćwiczenia nie przerodziłu się w niećwiczenia to zapewne są kupieno po to, bo defilada będzie 15tego sierpnia.
Zaczyna się to co u Ruskich. Sprzęt na defilady, fotografie polityków z żołnierzami i nowym sprzętem. A jakieś procedury, jakas reakcja na ćwiczenia, jakieś monitorowanie tego co się dzieje to już uj tam. W tv mówimy że tak jest więc tak jest :D
Potem obce śmigłowce latają po naszej przestrzeni, rakiety wpadają do lasów i budynki gospodarcze, FSB (Fanklub Szukaczy Bursztynu) nurkuje sobie w pobliżu gazoportów itp i wiele wiele innych kwiatków. Masakra, żenada i nie wiem jak to okreslić. Już nie będę wspominał ile wizerunkowo tracimy w oczach partnerów NATO jako strażnicy zewnętrznej granicy NATO.
O kłamstwie bezczelnym (jak z rakietą pod Bydgoszczą) MONu co do tego naruszenia granic to już w ogóle. Nie było czegoś takiego... Gdyby nie nowe zdjęcia w necie to dalej szli by w zaparte, że nie było czegoś takiego.
Białoruś wysyła nam info o ćwiczeniach itp. politykiery (nasi) straszą wagnerowacami. Straszą by później tworzyć spoty jak to oni jedynie potarfią zapewnić bezpieczeństwo, że to wyzwanie i tylko oni są w stanie zabezpieczyć granice. I uj, kilka dni później, białoruśkie śmigłowce krążą nad Polską bezkarnie itd. W momencie ogłoszenia ćwiczeń przez białoruś te niedawno dokupione systemy radarowe powinny zostać tam rozstawione, profilaktycznie. Nie wspominając o inncyh systemach czy chociazby patrolach F16, które miałaby podgląd na całe ćwiczenia po stronie białoruskiej na duuuż km. To nie, mobilne systemy, które są właśnie po to co teraz się wydarzyło bo można je poustawiać tymczasowo i w różnych lokalizacjach, własnie m.in po to być czasem jakieś ćwiczenia nie przerodziłu się w niećwiczenia to zapewne są kupieno po to, bo defilada będzie 15tego sierpnia.
Zaczyna się to co u Ruskich. Sprzęt na defilady, fotografie polityków z żołnierzami i nowym sprzętem. A jakieś procedury, jakas reakcja na ćwiczenia, jakieś monitorowanie tego co się dzieje to już uj tam. W tv mówimy że tak jest więc tak jest :D
Potem obce śmigłowce latają po naszej przestrzeni, rakiety wpadają do lasów i budynki gospodarcze, FSB (Fanklub Szukaczy Bursztynu) nurkuje sobie w pobliżu gazoportów itp i wiele wiele innych kwiatków. Masakra, żenada i nie wiem jak to okreslić. Już nie będę wspominał ile wizerunkowo tracimy w oczach partnerów NATO jako strażnicy zewnętrznej granicy NATO.
O kłamstwie bezczelnym (jak z rakietą pod Bydgoszczą) MONu co do tego naruszenia granic to już w ogóle. Nie było czegoś takiego... Gdyby nie nowe zdjęcia w necie to dalej szli by w zaparte, że nie było czegoś takiego.
Rocky para
Staszek Maliniak
Dobrze napisane. Tak mi się skojarzyło to co nasz rząd robi z ostatnim filmem Stanowskiego ''Natalie''.
Brak komunikacji na linii wojsko, a politycy(ministrowie). Tylko podejrzewam, że ta komunikacja bardziej szwankuje ze strony polityków. Podejrzewam, że są jakieś wytyczne, które zamykają usta wojskowym. Głupie działania informacyjne od strony rządu, zamiast siedzieć cicho, jak nie wiedzą dokładnie co się stało, to oni bez wiedzy informują(kłamią), że wszystko jest zajebiście nic się nie stało.
Wynika to z faktu, że boją się linczu w mediach przed wyborami, a u nich okres wyborczy trwa od wyborów do wyborów. Ale przecież prawda wyjdzie w końcu na jaw, ktoś znajdzie przypadkowo przed nimi rakietę, czy sprawdzi naruszenie granicy przez obce wojsko, tego się nie da ukryć.
Zakupy...napisałbym chaos, wiele elementów, które ciężko będzie zintegrować z innymi, na wielu płaszczyznach, a przede wszystkim używalności w pełnej skali. Wiele zakupów idących w ilość nie jakość/uzasadnioną używalność na polu walki. Wiadomo, że duża ilość czołgów, armatohaubic czy himarsów robi wrażenie, ale wolelibyśmy jednak więcej systemów obrony przeciw powietrznej średniego i dalekiego zasięgu. Z himarsami sprawa też wygląda tak, że padają duże liczby, ale logistycznie jest mało prawdopodobne, żebyśmy osiągnęli połowę tego w 10 lat, a całości w ogóle. Kwestia też wyposażenia tych himarsów, do 2027 zamówilismy 9 tysięcy rakiet GMLRS różnych typów, gdzie większość ma zasięg poniżej 100km i tylko 45 rakiet ATACMS o zasięgu do 300km.
Ja bym zainwestował w większą ilość patriotów i rakiet do nich. Do tej pory mamy podpisany kontrakt na 2 baterie, z czego tylko jedna jest w Polsce od września i w tym roku wprowadzona do służby. Trwają pracę nad podpisaniem umowy na kolejne 6 baterii (48 wyrzutni) wraz z całym wyposażeniem w najnowszej wersji, która dopiero wchodzi do użytku w armii USA.
Trwają też prace nad umową zakupu przez Polske ok 100 śmigłowców Apache. Podpisalismy także umowę na zakup 32 F-35(mają być dostarczone do 2030) To są na pewno zakupy robiące różnicę.
Inaczej jest z zakupami z Korei, gdzie bardziej liczy się czas dostaw i ilość niż jakość(choć nie zawsze jest ona robiącą różnicę). Mamy tutaj konflikt armatohaubic:P Niby te z Korei K9 są prostsze w obsłudze i wykonaniu, przez co mniej awaryjne i bardziej szybkostrzelne. Wychodzi na to, że choć kontrowersyjny, ten zakup ma przez to swoje plusy(mamy umowę na 212 sztuk, a chcemy podpisać na 800...). Czołgi z Korei(K2), Polska chce ich zakupić 1000 sztuk...opinie mają dobre, ale w boju nie sprawdzone. Polska też podpisała umowę na 288 wyrzutni K239 Chunmoo, to taki odpowiednik Himarsów, podobne zdolności i zasięg. Jako ciekawostka, są tańsze o 20 % od polskich krabów i trochę tańsze od Himarsów.
Dalej mamy zakup od Korei samolotów, kontrak podpisany na 48 sztuk FA-50. Są to samoloty szkoleniowo bojowe. Podobno pilot FA-50 potrzebuje tylko 9 godzin przeszkolenia, żeby przesiąść się na F-16 z racji podobieństwa obu samolotów. Wolałbym, żebyśmy zakupili nawet używane F-16, ale jak wiemy jest duży problem z ich dostępnością, z racji konfliktu na Ukrainie wiele krajów przedłużyło ich posiadanie. Zdolności bojowe mają słabsze, takie samoloty do wszystkiego, czyli...ale jako szkoleniowe sie sprawdzą, także jako bojowe, tylko o ograniczonych możliwościach.
Więc tak mamy sprzęt amerykański, drogi, na który trzeba czekać długo z problematycznym offsetem, ale robiący większą różnicę na polu walki.
Alternatywą jest sprzęt z Korei, gdzie mamy dużo większą dostępność, czas realizacji, cenę, niestety niższą jakość... Plusem oprócz szybkości dostaw jest tutaj przekazywanie technologii i budowa wielu jej elementów w Polsce. Dużą role odgrywają też niższe koszty utrzymania sprzętu z Korei w sprawności. Pamiętajmy, że koszty utrzymania tego sprzętu są większe niż jego zakup.
Brak komunikacji na linii wojsko, a politycy(ministrowie). Tylko podejrzewam, że ta komunikacja bardziej szwankuje ze strony polityków. Podejrzewam, że są jakieś wytyczne, które zamykają usta wojskowym. Głupie działania informacyjne od strony rządu, zamiast siedzieć cicho, jak nie wiedzą dokładnie co się stało, to oni bez wiedzy informują(kłamią), że wszystko jest zajebiście nic się nie stało.
Wynika to z faktu, że boją się linczu w mediach przed wyborami, a u nich okres wyborczy trwa od wyborów do wyborów. Ale przecież prawda wyjdzie w końcu na jaw, ktoś znajdzie przypadkowo przed nimi rakietę, czy sprawdzi naruszenie granicy przez obce wojsko, tego się nie da ukryć.
Zakupy...napisałbym chaos, wiele elementów, które ciężko będzie zintegrować z innymi, na wielu płaszczyznach, a przede wszystkim używalności w pełnej skali. Wiele zakupów idących w ilość nie jakość/uzasadnioną używalność na polu walki. Wiadomo, że duża ilość czołgów, armatohaubic czy himarsów robi wrażenie, ale wolelibyśmy jednak więcej systemów obrony przeciw powietrznej średniego i dalekiego zasięgu. Z himarsami sprawa też wygląda tak, że padają duże liczby, ale logistycznie jest mało prawdopodobne, żebyśmy osiągnęli połowę tego w 10 lat, a całości w ogóle. Kwestia też wyposażenia tych himarsów, do 2027 zamówilismy 9 tysięcy rakiet GMLRS różnych typów, gdzie większość ma zasięg poniżej 100km i tylko 45 rakiet ATACMS o zasięgu do 300km.
Ja bym zainwestował w większą ilość patriotów i rakiet do nich. Do tej pory mamy podpisany kontrakt na 2 baterie, z czego tylko jedna jest w Polsce od września i w tym roku wprowadzona do służby. Trwają pracę nad podpisaniem umowy na kolejne 6 baterii (48 wyrzutni) wraz z całym wyposażeniem w najnowszej wersji, która dopiero wchodzi do użytku w armii USA.
Trwają też prace nad umową zakupu przez Polske ok 100 śmigłowców Apache. Podpisalismy także umowę na zakup 32 F-35(mają być dostarczone do 2030) To są na pewno zakupy robiące różnicę.
Inaczej jest z zakupami z Korei, gdzie bardziej liczy się czas dostaw i ilość niż jakość(choć nie zawsze jest ona robiącą różnicę). Mamy tutaj konflikt armatohaubic:P Niby te z Korei K9 są prostsze w obsłudze i wykonaniu, przez co mniej awaryjne i bardziej szybkostrzelne. Wychodzi na to, że choć kontrowersyjny, ten zakup ma przez to swoje plusy(mamy umowę na 212 sztuk, a chcemy podpisać na 800...). Czołgi z Korei(K2), Polska chce ich zakupić 1000 sztuk...opinie mają dobre, ale w boju nie sprawdzone. Polska też podpisała umowę na 288 wyrzutni K239 Chunmoo, to taki odpowiednik Himarsów, podobne zdolności i zasięg. Jako ciekawostka, są tańsze o 20 % od polskich krabów i trochę tańsze od Himarsów.
Dalej mamy zakup od Korei samolotów, kontrak podpisany na 48 sztuk FA-50. Są to samoloty szkoleniowo bojowe. Podobno pilot FA-50 potrzebuje tylko 9 godzin przeszkolenia, żeby przesiąść się na F-16 z racji podobieństwa obu samolotów. Wolałbym, żebyśmy zakupili nawet używane F-16, ale jak wiemy jest duży problem z ich dostępnością, z racji konfliktu na Ukrainie wiele krajów przedłużyło ich posiadanie. Zdolności bojowe mają słabsze, takie samoloty do wszystkiego, czyli...ale jako szkoleniowe sie sprawdzą, także jako bojowe, tylko o ograniczonych możliwościach.
Więc tak mamy sprzęt amerykański, drogi, na który trzeba czekać długo z problematycznym offsetem, ale robiący większą różnicę na polu walki.
Alternatywą jest sprzęt z Korei, gdzie mamy dużo większą dostępność, czas realizacji, cenę, niestety niższą jakość... Plusem oprócz szybkości dostaw jest tutaj przekazywanie technologii i budowa wielu jej elementów w Polsce. Dużą role odgrywają też niższe koszty utrzymania sprzętu z Korei w sprawności. Pamiętajmy, że koszty utrzymania tego sprzętu są większe niż jego zakup.
Steve Kerr para
Rocky
marynarka wojenna ma 7 tys liczebności, marynarka to nie tylko okręty, chociaż mają podobno 35, byłem akurat w marynarce wojennej.
(editado)
(editado)
Jak Wam się podoba ankieta wyborcza? xD
Dla mnie to wszystko jest tak żałosne że szkoda słów. 8 lat wywalone jajca na ludzi, nagle jak wybory i słabsze sondaże to się przypomniało że jest coś takiego jak referendum i wymyślili kilka pytań z dupy dla podbicia swoich szans. Opozycja klasycznie, zamiast merytorycznie podejść do tematu i ich wypunktować, zaproponować coś sensownego to pieprzą o bojkocie referendum i ataku strasznego PiS na biednego Donalda xD
Przedwyborczy kabaret się oficjalnie rozpoczął :D
Dla mnie to wszystko jest tak żałosne że szkoda słów. 8 lat wywalone jajca na ludzi, nagle jak wybory i słabsze sondaże to się przypomniało że jest coś takiego jak referendum i wymyślili kilka pytań z dupy dla podbicia swoich szans. Opozycja klasycznie, zamiast merytorycznie podejść do tematu i ich wypunktować, zaproponować coś sensownego to pieprzą o bojkocie referendum i ataku strasznego PiS na biednego Donalda xD
Przedwyborczy kabaret się oficjalnie rozpoczął :D
Staszek Maliniak para
loczenty
szybciej niż się spodziewałem. Do tego taki mało wyrafinowany sposób...lądowania...
raczej rakietowo:P
no ale w sumie bombowo do wybuchu też pasuje:P
rakieta ziemia powietrze, nic wyrafinowanego, bezpośredni przekaz
no ale w sumie bombowo do wybuchu też pasuje:P
rakieta ziemia powietrze, nic wyrafinowanego, bezpośredni przekaz
Są i dobre wiadomości
Rozwiewają wątpliwości? Śmierć Prigożyna potwierdzona
Rozwiewają wątpliwości? Śmierć Prigożyna potwierdzona