Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Polityka - Polska i Świat 2
Edson para
Tetryk [del]
Właśnie nie, wtedy niezależnie od wszystkiego byłaby to KRADZIEŻ! Jakby była dokonana przez białego, albo 'prawaka' to by był nawet szczęśliwy i miałby pożywkę dla swoich wizji, a jak przez jakiegoś murzyna albo 'lewaka' to tylko płacz w poduszkę by pozostał :D
Kejto para
wiedzmin [del]
Żart ci sie nie udał, Dalej nie spamuje szkoda mi czasu.
Malebo [del] para
Kejto
Najlepsze żarty od jakiegoś czasu opowiada Dworczyk :D Chociaż Mateusz wychodzący z wojskiem na protestujące kobiety i dzieci... to też niezły żartowniś. I po tych wszystkich ustaleniach, Kaczyński dał równie zabawną odezwę. Same żartownisie... a Duda nudny jak zawsze - przyszedł, powiedział że stworzy własną ustawę (w kwestii dozwolenia aborcji) i tematu nie ma. Teraz obiecują 12.000 i inne wspaniałe pomysły (przy okazji zniechęcające do zatrudniania młodych osób), aby przekonać do rodzicielstwa.... dobrze, że wstaliśmy z kolan.
wiedzmin [del] para
Kejto
Jaki żart? Że najbardziej zawinił Sousa, a może raczej Boniek, a nie jeden zawodnik?
Jest odpowiedź rektora UJ na wypowiedź kuratorki i pomyśleć, ze to wszystko w mieście Krikosa!
https://www.uj.edu.pl/wiadomosci/-/journal_content/56_INSTANCE_d82lKZvhit4m/10172/148183710?fbclid=IwAR14WuUXQvKd_rCX-bfnQzabNgqBX3RZvAO9-uJnwiYZDFnta4r9DqextVw
https://www.uj.edu.pl/wiadomosci/-/journal_content/56_INSTANCE_d82lKZvhit4m/10172/148183710?fbclid=IwAR14WuUXQvKd_rCX-bfnQzabNgqBX3RZvAO9-uJnwiYZDFnta4r9DqextVw
"Na koniec naszej rozmowy uśmiechnąłem się i powiedziałem panu prezydentowi, że jako prezydent Rzeczypospolitej mam takie wrażenie, że Polska i Niemcy są jak dwa sąsiadujące ze sobą gospodarstwa rolne, jak dwie sąsiadujące ze sobą farmy, których właściciele jak wiadomo zawsze w takich sytuacjach mają od czasu do czasu jakieś kwestie sporne, ale generalnie byliby gotowi nawzajem pożenić swoje dzieci"
Andrew Duda
Andrew Duda
Wkleję tu, bo uważam ten list za bardzo ważny:
Szanowna Pani Kurator,
nie oczekuję od Pani przeprosin za słowa wymierzone w członków Wspólnoty akademickiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Znając Pani poprzednie wypowiedzi nie spodziewam się, żeby pod wpływem mojego listu doszła Pani Kurator do przekonania, że osoba sprawująca funkcję publiczną, związaną z odpowiedzialnością za wychowanie młodego pokolenia, nie ma prawa używać języka, który obraża, narusza godność osób i instytucji. Ponieważ jednak jestem człowiekiem wierzącym w moc dialogu i siłę nadziei, piszę do Pani ten list.
Słowa i czyny kształtują kolejne pokolenia. Osoby wykształcone i mające wpływ na młodych ludzi, powinny mieć tego szczególną świadomość. Jako przedstawiciele Uniwersytetu Jagiellońskiego wiemy, że każde słowo, które studenci słyszą w przestrzeni publicznej, może stać się elementem kształtującym ich życie i postawy. Stanowczo sprzeciwiamy się temu, by kolejne pokolenia dorastały w przekonaniu, że nienawiść staje się normą społeczną.
Zadaniem Uniwersytetu Jagiellońskiego jest stanie na straży wolności i równości. Bierzemy odpowiedzialność za tysiące młodych ludzi, pomagając im nie tylko w zdobywaniu wiedzy, ale i w kształtowaniu osobowości, charakteru, kultury i poszanowania drugiego człowieka.
Za tym, co Pani Kurator określiła trywializująco jako „segregację studentów po neomarksistowsku”, mającą rzekomo – według Pani własnego sformułowania – prowadzić do „zamiany Uniwersytetu Jagiellońskiego w agencję towarzyską”, stoją historie prawdziwych ludzi – ich osobiste dramaty, zmagania i lęki, wynikające z dyskryminacji, która dotyka ich na co dzień.
Codzienna praca Studenckiego Ośrodka Wsparcia i Adaptacji, funkcjonującego w ramach Uniwersytetu Jagiellońskiego, niezmiennie utwierdza nas w przekonaniu, jak pomoc ta jest potrzebna. Naszym obowiązkiem jest wsparcie studentów oraz doktorantów w trudnościach, które napotykają na swojej drodze, zagwarantowanie im opieki, gdy szczególnie tego potrzebują. Nie mamy wątpliwości, że wypowiedź Pani Kurator sprawi, że wołanie o pomoc stanie się jeszcze głośniejsze.
Słowa mają swoje konsekwencje. Słowa, wypowiedziane przez Panią Kurator nie są zawieszone w próżni. Dotykają istnień ludzkich, nieraz kruchych i przepełnionych obawami, dla których każda kolejna publiczna wypowiedź może stać się tą, która doprowadzi do tragicznych konsekwencji.
Słowa często prowadzą do czynów. Mowa nienawiści nie jest wymysłem, abstrakcją. Napędzana słowami spirala agresji, skierowana wobec jakiejkolwiek grupy społecznej, oderwana od badań i faktów naukowych, błądząca wśród potocznych przekonań, wyrastająca z niewiedzy i lęków wywołanych „obcością”, może stać się inspiracją do bezpośrednich ataków i aktów przemocy.
Dlatego też pragnę zwrócić się do Pani Kurator Barbary Nowak z zaproszeniem na spotkanie z przedstawicielami Studenckiego Ośrodka Wsparcia i Adaptacji. Zapraszam do bliższego poznania problemów osób, których dotykają stygmatyzujące, obraźliwe słowa. Zapraszam do dyskusji na temat form pomocy podejmowanych przez Uniwersytet Jagielloński, pomocy, którą powinien także oferować potrzebującym Małopolski Kurator Oświaty.
Niech mój list stanie się impulsem do dyskusji o niesieniu pomocy i kształtowaniu mądrego pokolenia.
Z wyrazami szacunku,
Prof. dr hab. Jacek Popiel
Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego
Data opublikowania 17/06/2021
Szanowna Pani Kurator,
nie oczekuję od Pani przeprosin za słowa wymierzone w członków Wspólnoty akademickiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Znając Pani poprzednie wypowiedzi nie spodziewam się, żeby pod wpływem mojego listu doszła Pani Kurator do przekonania, że osoba sprawująca funkcję publiczną, związaną z odpowiedzialnością za wychowanie młodego pokolenia, nie ma prawa używać języka, który obraża, narusza godność osób i instytucji. Ponieważ jednak jestem człowiekiem wierzącym w moc dialogu i siłę nadziei, piszę do Pani ten list.
Słowa i czyny kształtują kolejne pokolenia. Osoby wykształcone i mające wpływ na młodych ludzi, powinny mieć tego szczególną świadomość. Jako przedstawiciele Uniwersytetu Jagiellońskiego wiemy, że każde słowo, które studenci słyszą w przestrzeni publicznej, może stać się elementem kształtującym ich życie i postawy. Stanowczo sprzeciwiamy się temu, by kolejne pokolenia dorastały w przekonaniu, że nienawiść staje się normą społeczną.
Zadaniem Uniwersytetu Jagiellońskiego jest stanie na straży wolności i równości. Bierzemy odpowiedzialność za tysiące młodych ludzi, pomagając im nie tylko w zdobywaniu wiedzy, ale i w kształtowaniu osobowości, charakteru, kultury i poszanowania drugiego człowieka.
Za tym, co Pani Kurator określiła trywializująco jako „segregację studentów po neomarksistowsku”, mającą rzekomo – według Pani własnego sformułowania – prowadzić do „zamiany Uniwersytetu Jagiellońskiego w agencję towarzyską”, stoją historie prawdziwych ludzi – ich osobiste dramaty, zmagania i lęki, wynikające z dyskryminacji, która dotyka ich na co dzień.
Codzienna praca Studenckiego Ośrodka Wsparcia i Adaptacji, funkcjonującego w ramach Uniwersytetu Jagiellońskiego, niezmiennie utwierdza nas w przekonaniu, jak pomoc ta jest potrzebna. Naszym obowiązkiem jest wsparcie studentów oraz doktorantów w trudnościach, które napotykają na swojej drodze, zagwarantowanie im opieki, gdy szczególnie tego potrzebują. Nie mamy wątpliwości, że wypowiedź Pani Kurator sprawi, że wołanie o pomoc stanie się jeszcze głośniejsze.
Słowa mają swoje konsekwencje. Słowa, wypowiedziane przez Panią Kurator nie są zawieszone w próżni. Dotykają istnień ludzkich, nieraz kruchych i przepełnionych obawami, dla których każda kolejna publiczna wypowiedź może stać się tą, która doprowadzi do tragicznych konsekwencji.
Słowa często prowadzą do czynów. Mowa nienawiści nie jest wymysłem, abstrakcją. Napędzana słowami spirala agresji, skierowana wobec jakiejkolwiek grupy społecznej, oderwana od badań i faktów naukowych, błądząca wśród potocznych przekonań, wyrastająca z niewiedzy i lęków wywołanych „obcością”, może stać się inspiracją do bezpośrednich ataków i aktów przemocy.
Dlatego też pragnę zwrócić się do Pani Kurator Barbary Nowak z zaproszeniem na spotkanie z przedstawicielami Studenckiego Ośrodka Wsparcia i Adaptacji. Zapraszam do bliższego poznania problemów osób, których dotykają stygmatyzujące, obraźliwe słowa. Zapraszam do dyskusji na temat form pomocy podejmowanych przez Uniwersytet Jagielloński, pomocy, którą powinien także oferować potrzebującym Małopolski Kurator Oświaty.
Niech mój list stanie się impulsem do dyskusji o niesieniu pomocy i kształtowaniu mądrego pokolenia.
Z wyrazami szacunku,
Prof. dr hab. Jacek Popiel
Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego
Data opublikowania 17/06/2021
W sumie, to ja nie wiem kto ma rację. Podpis: Andrzej Duda, absolwent agencji towarzyskiej"... strasznie kuszące.
Okropne!
A minister chce zwiększyć władzę takich durnych kuratorów i kuratorek nad szkołami...
A minister chce zwiększyć władzę takich durnych kuratorów i kuratorek nad szkołami...
Nie dziwota, że taki serial zdobywa coraz większą popularność... :
https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/final-opowiesci-podrecznej-serial-inspirowal-strajk-kobiet/ymqyhqz,2b83378a
https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/final-opowiesci-podrecznej-serial-inspirowal-strajk-kobiet/ymqyhqz,2b83378a
Dużo ostatnio wrzucam, no ale takie mamy czasy, że, jak powiedział Tetryk, trzeba!
"Jeśli wspólnie nie obronimy praw człowieka na Węgrzech - Polska będzie następna" - tak pisze w liście do Polaków węgierski dziennikarz, aktywista LGBT - Daniel Waliduda. Poniżej udostępniamy treść jego wiadomości:
Drodzy Polacy,
Jak zapewne wiecie, 15 czerwca węgierski parlament uchwalił tzw. „Ustawę pedofilską”, do której posłowie partii rządzącej wprowadzili homo i transfobiczne poprawki. Powołując się na ochronę dzieci, pierwotny projekt ustawy został przekształcony w ustawę o „gejowskiej propagandzie”, która w swoim brzmieniu jest bardziej rygorystyczna niż jej rosyjski pierwowzór.
W wyniku tej ustawy osoby poniżej 18 roku życia nie będą mogły słuchać „Born This Way” Lady Gagi, w wiadomościach nie dowiemy się o paradach lub prawach osób LGBT, a niektóre filmy z serii o Harrym Potterze otrzymają taką samą kwalifikację jak filmy porno. Wszystko dlatego, że nowe prawo zabrania przedstawiania „różnych tożsamości płciowych lub homoseksualizmu” dzieciom poniżej 18 roku życia.
Zarówno węgierski jak i polski rząd kroczą po bardzo niebezpiecznej ścieżce. Rządzący w naszych krajach nie mają żadnej moralności i sumień - atakują osoby najsłabsze, najbardziej wrażliwe i zwracają przeciwko nim najbardziej radykalne grupy społeczne. Dla utrzymania władzy zrobią wszystko - nawet życie ludzkie nie ma dla nich ceny. Swój przekaz opierają na populizmie, frustracji i krzywdzących stereotypach, ponieważ łatwiej jest prowadzić kampanię budowaną na nienawiści niż miłości. Czują się bezkarni, ponieważ grupy wolnościowe i prodemokratyczne w naszych krajach są źle zorganizowane, skłócone i nie potrafią zjednoczyć się nawet w tak podstawowych sprawach jak obrona prawa człowieka. Niestety nasze dwa rządy nieustannie inspirują się swoimi okropnymi pomysłami. Gdy coś dzieje się w Polsce, możemy być prawie pewni, że za rok, za dwa lata to samo stanie się u nas na Węgrzech. I wzajemnie. Dlatego proszę Was, wspomóżcie nas w tej walce, w której odbiera się nam głos, widoczność, a za chwilę prawo do istnienia. Wspierajcie nas jak tylko możecie - artykułami, udostępnieniami, protestami przed naszą ambasadą, naciskami na Unię Europejską, bo to jest zamach na prawa człowieka. I proszę Was o jedno przygotujcie się na tę walkę także sami, bo jeśli nie obronimy tych praw na Węgrzech, to Polska będzie następna.
Z wyrazami szacunku
Daniel Waliduda
"Jeśli wspólnie nie obronimy praw człowieka na Węgrzech - Polska będzie następna" - tak pisze w liście do Polaków węgierski dziennikarz, aktywista LGBT - Daniel Waliduda. Poniżej udostępniamy treść jego wiadomości:
Drodzy Polacy,
Jak zapewne wiecie, 15 czerwca węgierski parlament uchwalił tzw. „Ustawę pedofilską”, do której posłowie partii rządzącej wprowadzili homo i transfobiczne poprawki. Powołując się na ochronę dzieci, pierwotny projekt ustawy został przekształcony w ustawę o „gejowskiej propagandzie”, która w swoim brzmieniu jest bardziej rygorystyczna niż jej rosyjski pierwowzór.
W wyniku tej ustawy osoby poniżej 18 roku życia nie będą mogły słuchać „Born This Way” Lady Gagi, w wiadomościach nie dowiemy się o paradach lub prawach osób LGBT, a niektóre filmy z serii o Harrym Potterze otrzymają taką samą kwalifikację jak filmy porno. Wszystko dlatego, że nowe prawo zabrania przedstawiania „różnych tożsamości płciowych lub homoseksualizmu” dzieciom poniżej 18 roku życia.
Zarówno węgierski jak i polski rząd kroczą po bardzo niebezpiecznej ścieżce. Rządzący w naszych krajach nie mają żadnej moralności i sumień - atakują osoby najsłabsze, najbardziej wrażliwe i zwracają przeciwko nim najbardziej radykalne grupy społeczne. Dla utrzymania władzy zrobią wszystko - nawet życie ludzkie nie ma dla nich ceny. Swój przekaz opierają na populizmie, frustracji i krzywdzących stereotypach, ponieważ łatwiej jest prowadzić kampanię budowaną na nienawiści niż miłości. Czują się bezkarni, ponieważ grupy wolnościowe i prodemokratyczne w naszych krajach są źle zorganizowane, skłócone i nie potrafią zjednoczyć się nawet w tak podstawowych sprawach jak obrona prawa człowieka. Niestety nasze dwa rządy nieustannie inspirują się swoimi okropnymi pomysłami. Gdy coś dzieje się w Polsce, możemy być prawie pewni, że za rok, za dwa lata to samo stanie się u nas na Węgrzech. I wzajemnie. Dlatego proszę Was, wspomóżcie nas w tej walce, w której odbiera się nam głos, widoczność, a za chwilę prawo do istnienia. Wspierajcie nas jak tylko możecie - artykułami, udostępnieniami, protestami przed naszą ambasadą, naciskami na Unię Europejską, bo to jest zamach na prawa człowieka. I proszę Was o jedno przygotujcie się na tę walkę także sami, bo jeśli nie obronimy tych praw na Węgrzech, to Polska będzie następna.
Z wyrazami szacunku
Daniel Waliduda
istnieje zakaz dyskusji o decyzjach staffu na forum
XD ... tak najprosciej przeciez :P a znane sa niektorym "zle" decyzje w wykonaniu staffu ale przeciez ich nie mozna podwazac bo gwiazdzista aureola zaczyna wariowac :P
(editado)
XD ... tak najprosciej przeciez :P a znane sa niektorym "zle" decyzje w wykonaniu staffu ale przeciez ich nie mozna podwazac bo gwiazdzista aureola zaczyna wariowac :P
(editado)