Asunto: Czy po otwarciu zapisów 10 maja, planujesz przyjąć szczepionkę p

Faktycznie ruszyli na przełomie luty/marzec. Ciotka coś nie na czasie, bo 3 tygodnie temu rozmawialiśmy.

A w takiej Nowej Zelandii to już nawet zwalniają za nieprzyjęcie szczepionki
https://www.stuff.co.nz/national/health/coronavirus/300290121/covid19-nine-customs-border-workers-fired-after-refusing-jab

U nas też są różne pomysły:

- brak szczepionki = brak umowy o pracę
- mandat za brak szczepionki (po wprowadzeniu obowiązku)

do wygooglowania w mainstreamowych mediach jakby ktoś nie wierzył.

Na razie to tylko pomysły :)

Nie. na co mi takie gówno co przed niczym nie chroni

Najlepsze jest to, że moja koleżanka z liceum jest lekarzem pulmonologiem i nie szczepi się na covida xd sama powiedziala, że to ostrzejsza grypa i szczepienie nic nie da bo wirus mutuje. Ale stado baranów myśli, że to ich wybawi xD

Na jesień lecimy z 4 falą! Auuuu!

Share of people who received at least one dose of COVID-19 vaccine, May 25, 2021
United Kingdom - 56.53%
Germany - 40.69%
Italy - 35.87%
France - 35.15%
Poland - 34.24%

Widać, że i Ty, choć powoli, zmieniasz zdanie, łagodniejesz. Już nie piszesz "bydło", tylko "stado baranów". Progres.

Koleżanka dyplom znalazła w laysach?

A Ty zdrowie znalazłeś w laysach?

Ty mózg w bananach z Ekwadoru?

Jeżeli ktoś z dyplomem lekarskim głosi tezy, że nie warto się szczepić bo wirus mutuje i na nic to się zda? To kolejna grupa niekompetentnych szamanów, na równi z tymi co np. świadomie odradzają kobiecie badań prenatalnych.

Pomijając to, że teksty Yetiego należy przyjmować z ogromnym przymrużeniem oka, to warto odnotować, że polscy lekarze nie należą do jakiś wybitnych, a do tego, ich podejście np. do szczepień przeciwko grypie jest mniej więcej takie, że regularne szczepienia deklaruje ca. 40% lekarzy i ca. 20% pielęgniarek. Więc zgodnie z zasadą, że to tylko troszkę groźniejsza grypa... i z zasadą, że przecież wszyscy (z personelu) przechorowali, to i zaangażowanie jest... bym powiedział - średnie. Dokładnie tak samo jak było z całą tą pandemią. Ludzie byli mało zmobilizowani, więc i wyniki mamy... jedne z gorszych w Europie. No cóż.

Po czym stwierdzasz, że polscy lekarze nie należą do jakichś wybitnych? Odważne uogólnienie

Na podstawie statystyk dotyczących jakości opieki medycznej, zaufania do lekarzy i pielęgniarek, "satysfakcji" z leczenia czy np. z relacji samych lekarzy.

Podziel się tymi statystkami na forum

Już się dzieliłem, wystarczy poszukać.