Asunto: Siatkówka

No to Ci freszpak odpowiedział czy go to obchodzi

no mnie to obchodzi bardzo :)

nikt ci nie każe oglądac, szczerze to kazdy ma w dupie czy jakiś borkos ogląda czy nie, lepiej podniecać się kadrą piłkarzy którzy są gównem w porównaniu do większości europy.

:D

piłkarzy którzy są gównem w porównaniu do większości europy

W Twoich ustach to komplement czy krytyka ?

sukcesy w siatkówce w XXI wieku.

2003 ME
2005 ME
2006 V-ce MŚ
2009 ME


sukcesy piłkarzy:

2000-2014 GÓWNO i leje nas każdy nawet Czarnogóra i Słowacja.

zdobyc mistrzostwo świata w siatkówce = odpaść w eliminacjach do mistrzostw swiata w pilce nożnej

kandydat do posta roku-gratuluje.

wiem, wiem, piłkarze są nasza dumą narodową bo przecież potrafią wygrać z hydraulikami z San Marino.
(editado)

piłkarze to łajzy, siatkarze są lepsi w tym co robią co nie zmienia faktu, że robią gówno pisząc twoim językiem ;p

ale to o czym teraz mowisz kazdy wie. mnie tylko bawi to w jakiej formie to napisales

z kopana to wiadomo nawet nie ma co porownywac :P jest w ogole jakis kraj w europie gdzie kopana nie jest na 1 miejscu?

choćby

Austria
Czechy
Słowacja
Litwa
Finlandia
Szwecja


dla mnie koszykówka to zawsze było gówno, sport dla pedałów bo dotkniesz kogoś to juz faul jest, ale nie wypłakuje się jak większość tutaj i umniejszam sukcesy naszej reprezentacji.

o porównaniu popularności to nie ma co nawet dyskutować, ale z drugiej strony borkos pisał o USA a tam piłka nożna jest również bardzo mało popularna chyba jeszcze mniej niż siatkówka.

problem w tym, że w siatkówce szanują nas w świecie i każdy się znami liczy, w piłce jestsmy dla większości zwykłymi patałachami z których tylko się smieją.

piłka to nasz sport narodowy a jesteśmy lani wszędzie, przez każdego, jedynie potrafimy ogrywać San Marino...chcialem napisać, że Mołdawie też, ale przecież z nimi zremisowalismy na wyjeździe...


(editado)

Dobra koniec pitolenia o głupotach. Nie rozmawiamy o piłkarzy bo oni i tak się nie zakwalifikując do ojro 2016 chociaż z 50 ekip prawie połowa się dostanie...Są MŚ w siatkówce, więc rozmawiajmy o siatkówce.

Ogólnie to wczorajszy mecz tak właściwie niczego nam nie mówi. Zagraliśmy mega słabo z jeszcze słabszymi włochami, no ale wygraliśmy za 3 pkt. i jesteśmy w grze. Mecz nam kompletnie nie wyszedł, wszystko co do tej pory wychodziło dobrze, wczoraj nic nam nie wychodziło. Ogólnie to śmiem twierdzić, że gdyby nie Wlazły i jego dobra skuteczność to moglibyśmy przegrać to w tie-breaku. Trzeba jak najszybciej o tym spotkaniu zapomnieć, wyczyścić głowy i gramy o 3 pkt. z Iranem które dają nam pewne miejsce w 3 i awans do walki o medale. Na razie trzeba się skupić na irańczykach bo łatwo nie będzie. Mam nadzieję, że nasza gra ulegnie poprawie i wejdziemy na odpowiedni poziom. W składzie od początku musi już być Kubiak i Możdżonek, bo nie możemy sobie pozwolić na głupie straty punktów.

Jeżeli te dwa najbliższe mecze nam nie wyjdą i nie dostaniemy się do tej najlepszej 6 to niestety, ale jest to porażka Antigi i całego sztabu szkoleniowego, jak i również działaczy PZPS. Antiga powołał skład jaki powołał i mam nadzieję, że wyniki go uratują bo inaczej, będzie kiepsko. Mike chwaliłem za te pierwsze mecze na turnieju, ale teraz widać że nie udźwignął presji i nie radzi sobie z lepszymi przeciwnikami. Zdecydowanie brakuje Kurka, który nawet bez formy potrafi się przebić przez potrójny blok i mocno zaatakować. Trochę nam brakuje takich bombardierów bo odstajemy w ataku. Buszka to w ogóle prawie nie wpuszcza na boisko, więc tego wyboru też trochę nie rozumiem, chociaż za niego też nie bardzo mamy kogo brać. Wlazły się trochę rozkręcił, więc może utrzyma formę. Przyjęcie nam teraz siadło i nagle wszyscy przestali grać na normalnym poziomie. Winiar słabo i Zatorski to samo. Oby to tylko chwilowe zmęczenie. Również Zagumny trochę słabo sobie radzi. Liczyłem na lepszą jego grę, no ale cóż. Z Drzyzgi też nigdy nie będzie jakiegoś wybitnego rozgrywającego, więc na niego raczej nie liczę.

Zobaczymy jak to będzie mam nadzieję, że poprawimy grę i powalczymy w tych dwóch meczach o pełną pulę.

u. Trzeba jak najszybciej o tym spotkaniu zapomnieć, wyczyścić głowy i gramy o 3 pkt. z Iranem które dają nam pewne miejsce w 3 i awans do walki o medale.

Jutro taki mecz jest jakby były play offy - wygramy za trzy mamy awans, a jak przegramy za trzy to przy niekorzystnych aczkolwiek bardzo możliwych wynikach odpadamy niezależnie od wyniku ostatniego meczu z Francja

Myślałem, że jeśli wygramy jeden mecz to awansujemy, po twoim poscie zacząłem się temu przyglądać i liczyć wszystko ;-) wyszło mi, że jutro musimy wygrać dwa sety, żeby zostać w grze (obstawiam zwycięstwa USA z Australia i Francji z Serbią). Tylko w przypadku przegranej w tie breaku musimy wygrać z Francją za 3 i wtedy mamy lepszy stosunek setów niż Francuzi.

Tak czy inaczej lepiej jutro wygrać i z Francja grać na luzie o pierwsze miejsce w grupie. Myślę, że jesteśmy lepsi od Iranu i przegrać możemy tylko przez psychikę i złe wejście w mecz

Edit : ciekawostką jest, że teoretycznie możemy awansować jeśli przegramy oba mecze, ale potrzebna jest porażki Serbii z Francją i Iranem co jest możliwe, ale dodatkowo USA musiałoby przegrać z Australią i Argentyna co jest raczej mało prawdopodobne ;-)
(editado)

tak btw w Iranie siatkówka jest sportem narodowym czy jak? hale pełne, na facebooku fivb ciągle spam Iran,Iran... tam też chyba jest pociąg na siatkówke jak u nas ;d