Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: Samochody :)

2017-01-01 12:29:51
- tak, każdego stać na zmianę mieszkania ot tak
- tak, każdy woli jeździć rowerem niż samochodem
- tak, każdy chce mieszać tylko w "dzielnicach centralnych"
- tak, Ci wszyscy co mają odmienne zdanie od Ciebie nie mają racji


:)
2017-01-01 12:32:19
siedzenie w willi jest passe. Trzeba wyjechać z willi i pokazać biedakom szarakom swój niebotycznie drogi samochód*, niech mają coś z życia. Do tego przeliczanie pieniędzy w w luksusowym apartamencie też nie jest złe.
2017-01-01 12:50:26
Można mieszkać na obrzeżach dużego miasta, ale dobrze skomunikowanych i poruszac się tramwajami.

W Poznaniu przy ulicy Prądzyńskiego (centrum) jest żłobek, przedszkole i podstawówka na odcinku 60 metrów :D to jest dopiero dobre miejsce do życia dla rodzin :-).
2017-01-01 12:59:19
a biedronka jest ?
2017-01-01 13:05:05
Tak, też blisko (5 minut od centralnego punktu ulicy), nieco dalej (10 minut pieszo) jest Piotr i Paweł.
2017-01-01 13:07:19
jak biedronka jest to nic wiecej w zyciu juz nie potrzeba :P
2017-01-01 13:09:21
Minusem są syfiaste kamienice i ich mieszkańcy, których większość jest "na marginesie"...
2017-01-03 09:54:44
grzesbe do Siekiera
a ja mam dwójkę dzieci w wieku przedszkolnym a mimo to auto ruszam z parkingu raz na dwa tygodnie


jeśli jest dosłownie tak jak piszesz, to nie opłaca Ci się w takiej sytuacji brać taksówek/wynajmować na dzień-dwa samochód, zamiast utrzymywać własny?

ps. Jakbyś sprzedawał kiedyś samochód, to biorę taką niewyjeżdżoną sztukę :p a czym jeździsz?
2017-01-03 10:21:52
liczyłem to i kosztowo byłaby to porównywalna opcja
problem w tym że jak już ruszam to najczęściej dlatego ze jadę na fuchę z narzędziami do sąsiedniego miasta albo na weekendowy wypad z całą rodziną zazwyczaj w głebokie kaszuby, do których i tak kolej nie dociera

od dwóch lat mam przebiegi rzędu 4k km rocznie. Kia Ceed z 2008 roku. Obecnie 80k km przebiegu. Myślę ze to ostatnie moje auto. A już na pewno ostatnie moje auto z napędem spalinowym.
2017-01-03 10:43:36
http://wyborcza.biz/biznes/1,147749,20868906,dzieki-autonomicznym-autom-ludziom-odechce-sie-miec-wlasne-samochody.html?order=najnowsze&disableRedirects=true#opinions

tempo prac jest niebywałe. jest dostępny świetny film pokazujący że już nawet za 10 lat w sprzedaży mogą być już głównie autonomiczne elektryki a auta takie jak dziś będą marginesem rynku tak jak wcześniej było z telefonią komórkową wypierającą kablówki a niedawno ze smartfonami wypierającą zwykłe komórki bo w końcu zaistniały ku temu warunki (energia z PV, akumulatory li-ion, tanie lidary i możliwości obliczeniowe i komunikacyjne)


https://www.youtube.com/v/Kxryv2XrnqM
2017-01-03 11:09:45
Piszesz, że wynajem zastępczego/taksówka to opcja porównywalna (finansowo) i wskazujesz, że to Twoje ostatnie auto. Więc nie lepiej już teraz sprzedać taką Kię, póki warta jest jeszcze całkiem sporo (strzelam, że 25k złotych)?
2017-01-03 11:13:27
wartość rynkowa około 17k
Żona się nie zgadza ;]

Ale z 10 lat pewnie jeszcze pojeździ a wtedy spodziewam się zupełnie innych realiów odnośnie używania samochodów
2017-01-03 14:46:24
Autonomiczne auta i Polska :D Już to widzę :P Nie w moim żywocie :P
2017-01-06 11:59:18
Żona się nie zgadza ;]

to nas próbujesz przekonać, a żony nie potrafisz? :-PP

Na tę chwilę nie wyobrażam sobie, żeby moja żona miała zamienić samochód na komunikację miejską/pociągi. Do roboty ma 25km w jedną stronę. Autostradą z domu do roboty daje to, bo ja wiem, nie więcej niż 20 minut. A autobusami + dojście na piechotę (1 przesiadka w centrum miasta) daje to nie mniej niż 1h na stronę. Dziennie więc zysk wynosi przynajmniej 80 minut. Do tego jeszcze udziela korepetycji z dojazdem do ucznia po różnych miastach i dzielnicach. Autobusami realnie licząc byłaby w stanie objechać po pracy 1 ucznia (tak, żeby sensownie wrócić do domu). Samochodem może objechać 2 uczniów, a jak wcześniej wychodzi z pracy (ma ruchomy czas pracy) to i 3. Do tego ma jeszcze matkę w takiej mieścinie, w której nie ma autobusów ani taksówek, ani pociągów. A odwiedzać ją trzeba, zakupy porobić, czasem przywieźć pakiety drewna do rozpałki lub inne gabarytowe rzeczy.
Czy jest w tej chwili alternatywa?
2017-01-06 12:01:44
Daj spokój, będzie szybciej niż myślisz :) Gdy byłem na wycieczce w podstawówce po pobliskim lesie, to marzyłem o tym, że kiedyś wymyślą fantastyczne urządzenie, które policzy twoje kroki i obliczy odległość. A teraz? To normalka.
2017-01-06 12:02:55
pewnie ze jest