Asunto: Nekrolog

tak było

Co za troll-zero inteligencji

https://film.wp.pl/krzysztof-kowalewski-nie-zyje-mial-83-lata-6551816545909632a



Informację o śmierci aktora podał w mediach społecznościowych Jan Hartman. Potwierdziła ją rodzina aktora. Filozof i felietonista "Polityki" pożegnał Krzysztofa Kowalewskiego słowami: "Dobranoc, panie Sułku. Wspaniały facet, twardy, ocalony z Zagłady". Nieco później aktora pożegnała na Facebooku żona, Agnieszka Suchora, publikując jego zdjęcie z komentarzem: "Najdroższy Najwspanialszy Najczulszy. Nie przegrał żadnej walki!".

Krzysztof Kowalewski od kilku lat miał poważne problemy ze zdrowiem. Co jakiś czas trafiał do szpitala.

- Operacje, operacyjki, biologicznie się zużywam, na szczęście jeszcze nie do końca, ale to jest w starości najbardziej do du... Odpukać, umysł jeszcze domaga, ale też się czasem niepokoję, kiedy nie mogę sobie przypomnieć jakiegoś nazwiska - mówił jakiś czas temu, próbując nie tracić dobrego humoru.

No szkoda, ale ogólnie żeśmy się spodziewali. Miał ciekawą, taką "nasyconą" karierę aktorską (jakkolwiek to brzmi- nawet ponad jego talent), bedzie zapamiętany i wspominany przez widzów (głównie przez role komediowe w charakterze "dyrektorów").
Mnie najbardziej zapadł w pamięci w serialu Rodzina Leśniewskich i w Zmiennikach.

I w "Misiu"!
Ale czemu ponad talent? :/

Po prostu dał się wcześnie zaszufladkować w jednym typie roli, co nie przeszkadzało ani jemu (a zatem nie miał chęci/ambicji by sięgnąć po coś innego) ani reżyserom (nie widzieli go w innych konceptach). Nie było to wadą śp. Pana Krzysztofa, bo to co grał- grał dobrze, zapamiętywalnie, nie każdy musi być Łomnickim czy Wilhelmim.

Aleksander Doba....

Zmarł spełniając swoje wielkie marzenie..

W czasie pandemii wykazał się skrajną nieodpowiedzialnością łamiąc wszelkie zalecenia ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia. Wyjątkowo szkodliwa społecznie jednostka nie przestrzegająca zasady dystans dezynfekcja maseczka w imię własnych egoistycznych prymitywnych instynktów. Chciał być na świeczniki, lada moment zapalą mu świeczki na cmentarzu. Czekam jeszcze na sekcje zwłok w czasie której wyjdzie rzeczywista przyczyna śmierci, ciężko uwierzyć, żeby jego organizm nie wytrzymał mógł być jak najbardziej zarażony.

Najprawdopodobniej zawał serca, miał 74 lata więc jest to prawdopodobne. Nie popadajmy w paranoję

Żył jak chciał, umarł "robiąc swoje". Cześć Jego Pamięci.

Skrajną głupotą jest nadużywanie ctrl+c , ctrl+v :)

K.Krawczyk

Szkoda człowieka:/

Szkoda ogólnie ludzi, bo za wcześnie umierają. Też mam znajomych, którym możliwe, że koronka lub szczepionka pomogła zejść z tego świata, a mieli 50-75 lat.

Ogólnie przez tę sytuację nauczyłem się częściej odwiedzać ludzi starszych, bo samotność przez śmierć kolegów i ogólne zamknięcie ludzi mogą powodować różne problemy psychiczne, które ostatecznie też skracają życie.

Mądre słowa.