Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Nekrolog
GaNdeF [del] para
Pekin [FLP]
Nie chodzi mi o to czy zmienil czy nie;) Bo wiem ze nie;) ale z taakimi pieniedzmi mozna wszystko udowodnic:)
"To miał być dowip? Bo się nieźle usmiałem."
Nie to nie byl dowcip i niewiem co Ciebie smieszy. Smiejac sie z tego co napisalem smiejesz sie prosto w twarz swoim rodzicom ktorzy cie ochrzcili oraz swojej babci i dziadkowi.
"To miał być dowip? Bo się nieźle usmiałem."
Nie to nie byl dowcip i niewiem co Ciebie smieszy. Smiejac sie z tego co napisalem smiejesz sie prosto w twarz swoim rodzicom ktorzy cie ochrzcili oraz swojej babci i dziadkowi.
Pekin [FLP] para
GaNdeF [del]
Według religii katolickiej Chrystus jest najwiekszy, a każdy przed Sądem Ostatecznym staje równy, tak mnie uczono bynajmniej ;) I nie wazne czy jestes papieżem czy piosenkarzem, stajesz równy i tyle. Za stary jestem aby analizowac czy się smieję czy nie, o to trzebaby ich zapytać. Póki co podziękuję za rozmowę, bo praca wzywa. Swoja drogą ciekawe ile postów tu sie znajdzie jak wrócę eheheh.
GaNdeF [del] para
Pekin [FLP]
tak a Papiez jest nastepca Chrystusa. Ja wiecej nic nie bede pisac... Co mialem napisalem....
dostali 20 baniek i co nagle sobie odpuszczaja zeby go ukarac nie ? tobie jakby zaplacili mialbys w dupie ze ci dziecko zgwalcili kasa sie liczy nie ;p
payo [del] para
GaNdeF [del]
tak a Papiez jest nastepca Chrystusa
nie bluznij, to po pierwsze
po drugie to nie watek o pedofilach i zaraz poleca bany za spam
po trzecie chrzescijanin potrafi uszanowac pamiec o kazdym czlowieku, a akurat MJ zrobil dla swiata wiecej niz nie jeden papiez
nie bluznij, to po pierwsze
po drugie to nie watek o pedofilach i zaraz poleca bany za spam
po trzecie chrzescijanin potrafi uszanowac pamiec o kazdym czlowieku, a akurat MJ zrobil dla swiata wiecej niz nie jeden papiez
Barszczu [del] para
payo [del]
powiedz co takiego zrobil bo nie wiem ;p sory za offtopic ;p
payo [del] para
Barszczu [del]
looknij w jego biografie, chocby na wiki - jest tam troche o tym jak zmienil postrzeganie muzyki czarnych w USA i na temat dzialan charytatywnych - kto chce ten znajdzie
kto nie chce, ten tylko bedzie spijal krew z brukowcow i nic na to nie poradzisz
a poza tym gosciu byl geniuszem - wyprzedzil sa epoke o cale dziesieciolecia - do teraz nie ma nikogo ktoby mu dorownal, sa tylko marni nasladowcy
porownajcie sobie jakie teledyski w latach 80tych krecili inni, a jakie on - prawdziwe perleki nie do pobicia
acha - nie jestem fanem MJ, ale to co robil budzilo podziw - zrozumie ten, kto pamieta te czasy
(editado)
kto nie chce, ten tylko bedzie spijal krew z brukowcow i nic na to nie poradzisz
a poza tym gosciu byl geniuszem - wyprzedzil sa epoke o cale dziesieciolecia - do teraz nie ma nikogo ktoby mu dorownal, sa tylko marni nasladowcy
porownajcie sobie jakie teledyski w latach 80tych krecili inni, a jakie on - prawdziwe perleki nie do pobicia
acha - nie jestem fanem MJ, ale to co robil budzilo podziw - zrozumie ten, kto pamieta te czasy
(editado)
Stworzył świetną muzykę...
Jak tego nie wiesz to nie będę kończył :P
Jak tego nie wiesz to nie będę kończył :P
Company para
quasimodo [del]
Jackson został uniewinniony i jeśli tak się stało, to wypada mu wierzyć. Dlaczego? Z dwóch powodów.
Po pierwsze prawo w USA jest surowe, ale obejmuje ono wszystkich obywateli. Jeżeli komuś zostanie postawiony zarzut, to nie ma zmiluj - postępowanie toczy się do końca. Przypomnijmy, że przed sądem stawali znani aktorzy mega gwiazdy jak choćby ostatnio Mel Gibson, ale wcześniej bodajze Clooney, Nolte i inni, chociaż przewinienia jakich się dopuścili były głupkowate i nikt w Polsce tak naprawdę by sobie głowy tym nie zawracał. Przypomnę również, że duże kłopoty z prawem miał podczas swojej prezydentury Bill Clinton, chociaż jego sprawa była równie istotna jak ubiegłoroczny śnieg. Czy w Polsce jakis polityk, czy w ogóle znana osoba stanełaby przed sądem za tak błahe przewinienia? Dlatego, to, że Jackson miał zarzuty, nie swiadczy to jeszcze o jego winie.
Po drugie, wiemy jak amerykanskie prawo jest za przeproszeniem pojebane. Tam przed sądem można stanac za wszystko, zdarzały się takie przypadki, że klient restauracji podał ją do sądu bo poślizgnął się na śliskiej podłodze - problem był w tym, że tą wodę rozlał kilka sekund wcześniej on sam. Mimo tego sąd wydawał wyroki na korzyść "pokrzywdzonego". Tą historię znam z "Salonu" Łysiaka, ale jest w niej opisanych kilka innych a o wielu nie ma co wspominać, bo generalnie każdy z nas z tym sie spotkał, tzn słyszał o takowych. Do czego zmierzam? Ano do tego, że według mnie, Jackson mógl sie zachować troche nieobyczajnie wobec dzieciaka, ale nie zrobił generalnie nic złego, niemniej rodzice zachowali sie po amerykańsku i postanowili się trochę wzbogacić. To jest moja teoria, nie kazdy musi się z nią zgadzać, ale wydaje mi się, że tak mogło być. Bo generalnie w Stanach ludzi winnych popełnienia przestępstwa nie uniewinnia się ot tak, jak w Polsce.
Po pierwsze prawo w USA jest surowe, ale obejmuje ono wszystkich obywateli. Jeżeli komuś zostanie postawiony zarzut, to nie ma zmiluj - postępowanie toczy się do końca. Przypomnijmy, że przed sądem stawali znani aktorzy mega gwiazdy jak choćby ostatnio Mel Gibson, ale wcześniej bodajze Clooney, Nolte i inni, chociaż przewinienia jakich się dopuścili były głupkowate i nikt w Polsce tak naprawdę by sobie głowy tym nie zawracał. Przypomnę również, że duże kłopoty z prawem miał podczas swojej prezydentury Bill Clinton, chociaż jego sprawa była równie istotna jak ubiegłoroczny śnieg. Czy w Polsce jakis polityk, czy w ogóle znana osoba stanełaby przed sądem za tak błahe przewinienia? Dlatego, to, że Jackson miał zarzuty, nie swiadczy to jeszcze o jego winie.
Po drugie, wiemy jak amerykanskie prawo jest za przeproszeniem pojebane. Tam przed sądem można stanac za wszystko, zdarzały się takie przypadki, że klient restauracji podał ją do sądu bo poślizgnął się na śliskiej podłodze - problem był w tym, że tą wodę rozlał kilka sekund wcześniej on sam. Mimo tego sąd wydawał wyroki na korzyść "pokrzywdzonego". Tą historię znam z "Salonu" Łysiaka, ale jest w niej opisanych kilka innych a o wielu nie ma co wspominać, bo generalnie każdy z nas z tym sie spotkał, tzn słyszał o takowych. Do czego zmierzam? Ano do tego, że według mnie, Jackson mógl sie zachować troche nieobyczajnie wobec dzieciaka, ale nie zrobił generalnie nic złego, niemniej rodzice zachowali sie po amerykańsku i postanowili się trochę wzbogacić. To jest moja teoria, nie kazdy musi się z nią zgadzać, ale wydaje mi się, że tak mogło być. Bo generalnie w Stanach ludzi winnych popełnienia przestępstwa nie uniewinnia się ot tak, jak w Polsce.
payo [del] para
Company
tez mi sie wydaje, ze rodzice zwietrzyli kase...
MJ nie mial dziecinstwa, wiec jako dorosly budowal zamki we wlasnym wesolym miasteczku - chyba raczej sam sie czul dzieckiem.
ale to czego dokonal muzycznie - nie do pobicia - w tancu to nawet zawodowi tancerze mu nie dorownywali
MJ nie mial dziecinstwa, wiec jako dorosly budowal zamki we wlasnym wesolym miasteczku - chyba raczej sam sie czul dzieckiem.
ale to czego dokonal muzycznie - nie do pobicia - w tancu to nawet zawodowi tancerze mu nie dorownywali
quasimodo [del] para
Company
ja przeciez o tym wiem wiem nie wiem czemu do mnie to ;p
Company para
quasimodo [del]
Bo byłeś ostatni w watku :P
Payo - przyjmuję, ale nie znalazłem innego bardziej adekwatnego słowa :)
Payo - przyjmuję, ale nie znalazłem innego bardziej adekwatnego słowa :)
petrides [del] para
Company
no ale faktem jest tez ze przed amerykanskim sadem bogaty ma znacznie wieksze szanse sie wybronic bo stac go na dobrych prawnikow. wezmy o.j. simpsona ktory zostal uniewinniony mimo oczywistej winy.
o widzisz mi to ostrzezenia nie dałes czemu?? gorszy jestem ?? mam inny kolor skory??...