Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Nekrolog
gerald [del] para
Cra$H [del]
To nie o to chodzi. Jak wojewódzki go wyśmiewał powinien przeprosić, ale nie zdążył ;(
Niby za co miał go przeprosić??
Niby za co miał go przeprosić??
Chłopie weź nie gadaj z nim, wg jego w ogóle powinniśmy się nie wyśmiewać bo jak np ja będę wyśmiewał Ciebie i Ty umrzesz a ja Cie nie zdaze przeprosic to wiesz jak sie bede czul :/ i DGE bedzie to ciekawilo jak ja sie czuje!!
Z Jankowskim było jak z całą Solidarnoscią. Do 1989r. byli potrzebni, przysłużyli się i chwała im za obalenie reżimu komunistycznego, ale potem to tylko kula u nogi państwa, oszołomstwo i degrengolada.
Ponieważ o zmarłych nie mówi się źle, to przemilczę działalność Jankowskiego po 89'.
Ponieważ o zmarłych nie mówi się źle, to przemilczę działalność Jankowskiego po 89'.
Cra$H [del] para
gerald [del]
OK ale to jest mój punkt jako katolika ! Mam do tego pełne prawo, nieprawdaż ?
gerald [del] para
Cra$H [del]
Jako przykładny katolik nie powinieneś obrażać innych tylko dlatego że nie płakali po papieżu. Konstytucja gwarantuje nam wolność wyznania, i nie każdy czuł to samo co ty, gdy papież umierał.
Cra$H [del] para
gerald [del]
w Polsce istnieje wolność słowa o ile mnie intuicja nie myli? Jeżeli nie płakaliście jak Papież umierał, to może wtedy jak wieszali Hussaina ?
PS: ja skończyłem rozmowe w tym temacie bo to nie ma sensu ;)
PS: ja skończyłem rozmowe w tym temacie bo to nie ma sensu ;)
gerald [del] para
Cra$H [del]
wolność słowa - tak. obrażanie ludzi bo mają inne poglądy - nie.
a co ma piernik do wiatraka. Po tym co piszesz widać jaka to naukę wyniosłeś z kościoła :)
Jako, że jestem z Wronek i pamiętam p. Bajora- miłego człowieka... najszczersze wyrazy współczucia.. Całe miasto o tym mówi. Pan Bajor, Dubiela, Sobociński, Kryszałowicz robili zakupy u mojej mamy w sklepie i byli 'normalnymi' ludźmi, a nie jak większość zawodników się wywyższali itd..
http://www.se.pl/sport/pilka-nozna/ekstraklasa/czemu-zy-los-zabra-nam-beate_146851.html
Piłkarska Polska nie może otrząsnąć się po tragicznej śmierci żony trenera Zagłębia Lubin - Marka Bajora (40 l.). Beata Bajor (†38 l.) zmarła niespodziewanie podczas urlopu w Kołobrzegu. Jedną z nielicznych osób, które po tym dramacie rozmawiały ze szkoleniowcem, był jego najbliższy przyjaciel - Piotr Dubiela (39 l.). Poznali się podczas występów w Amice Wronki.
Marek Bajor
- Nie dociera do mnie, że Beatka odeszła - mówi łamiącym się głosem Dubiela. - Jeszcze w piątek moja żona Edyta siedziała nad morzem z Beatą, a teraz... Nie mogę sobie darować, że nie poszedłem tam z nimi. Moja żona namawiała mnie: "chodźmy do Bajorków". Odpuściłem, byłem zmęczony. I teraz mam o to do siebie żal - relacjonuje Dubiela, który opiekuje się mieszkaniem rodziny Bajorów w Kołobrzegu.
Dubiela o śmierci małżonki przyjaciela dowiedział się od siostry bliźniaczki pani Beaty.
- Zadzwoniła w niedzielę o 6 rano z tą straszną informacją - Dubiela z trudem kończy kolejne zdania. - Reanimacja Beaty trwała godzinę. Później skontaktowałem się z Markiem, były to dla mnie trudne chwile, nie wiedziałem, co mu powiedzieć. Złożyłem kondolencje i zaoferowałem pomoc przy załatwianiu formalności pogrzebowych. To wielka tragedia dla rodziny Marka, dla jego dzieci. Syn Damian robi właśnie prawo jazdy, a Martynka od września idzie do pierwszej klasy. To również nasz dramat, bo przecież moja żona Edyta i Beata były przyjaciółkami... - opowiada.
Przybici tragedią są także znajomi Bajora z czasów Amiki Wronki: Paweł Kryszałowicz (36 l.) i Remigiusz Sobociński (36 l.).
- Marek i Beata to osoby "do rany przyłóż". Uczynni, spokojni, rodzinni. Zastanawiam się, dlaczego los jest tak okrutny i w ten sposób doświadcza tak dobrych i wspaniałych ludzi - mówi Sobociński.
W podobnym tonie wypowiada się Kryszałowicz.
- Nie mogę się pozbierać - z niedowierzaniem kręci głową. - Odszedł młody i dobry człowiek. Z Markiem i jego żoną znaliśmy się od lat. Od śmierci Beaty minęło kilkanaście godzin, a ja wciąż nie mam odwagi, by zadzwonić do Marka. Bo co mu powiem? - kończy były reprezentant Polski.
(editado)
(editado)
(editado)
http://www.se.pl/sport/pilka-nozna/ekstraklasa/czemu-zy-los-zabra-nam-beate_146851.html
Piłkarska Polska nie może otrząsnąć się po tragicznej śmierci żony trenera Zagłębia Lubin - Marka Bajora (40 l.). Beata Bajor (†38 l.) zmarła niespodziewanie podczas urlopu w Kołobrzegu. Jedną z nielicznych osób, które po tym dramacie rozmawiały ze szkoleniowcem, był jego najbliższy przyjaciel - Piotr Dubiela (39 l.). Poznali się podczas występów w Amice Wronki.
Marek Bajor
- Nie dociera do mnie, że Beatka odeszła - mówi łamiącym się głosem Dubiela. - Jeszcze w piątek moja żona Edyta siedziała nad morzem z Beatą, a teraz... Nie mogę sobie darować, że nie poszedłem tam z nimi. Moja żona namawiała mnie: "chodźmy do Bajorków". Odpuściłem, byłem zmęczony. I teraz mam o to do siebie żal - relacjonuje Dubiela, który opiekuje się mieszkaniem rodziny Bajorów w Kołobrzegu.
Dubiela o śmierci małżonki przyjaciela dowiedział się od siostry bliźniaczki pani Beaty.
- Zadzwoniła w niedzielę o 6 rano z tą straszną informacją - Dubiela z trudem kończy kolejne zdania. - Reanimacja Beaty trwała godzinę. Później skontaktowałem się z Markiem, były to dla mnie trudne chwile, nie wiedziałem, co mu powiedzieć. Złożyłem kondolencje i zaoferowałem pomoc przy załatwianiu formalności pogrzebowych. To wielka tragedia dla rodziny Marka, dla jego dzieci. Syn Damian robi właśnie prawo jazdy, a Martynka od września idzie do pierwszej klasy. To również nasz dramat, bo przecież moja żona Edyta i Beata były przyjaciółkami... - opowiada.
Przybici tragedią są także znajomi Bajora z czasów Amiki Wronki: Paweł Kryszałowicz (36 l.) i Remigiusz Sobociński (36 l.).
- Marek i Beata to osoby "do rany przyłóż". Uczynni, spokojni, rodzinni. Zastanawiam się, dlaczego los jest tak okrutny i w ten sposób doświadcza tak dobrych i wspaniałych ludzi - mówi Sobociński.
W podobnym tonie wypowiada się Kryszałowicz.
- Nie mogę się pozbierać - z niedowierzaniem kręci głową. - Odszedł młody i dobry człowiek. Z Markiem i jego żoną znaliśmy się od lat. Od śmierci Beaty minęło kilkanaście godzin, a ja wciąż nie mam odwagi, by zadzwonić do Marka. Bo co mu powiem? - kończy były reprezentant Polski.
(editado)
(editado)
(editado)
tragedia, niestety, takie rzeczy sie zdarzaja. ludzie odchodza w kwiecie wieku, wiem z wlasniego zycia :/
@wracajac do jankowskiego [wybaczcie mi to]: czy to ten ktory na pytanie dziennikarzy czy moga mu cos pokazac odpowiedzial "fiuta"? przeciez ten gosc, to byla jakas kpina, kasy mial full, na koniec mu juz odbijało, chcial nawet swoje wino produkowac [albo nawet zaczal] to on powiniene przeprosic wszystkcih ludzi, a przedewszystkim katolikow, bo to co odwalal to jakies zarty byly.
z racji teog ze nie jestem katolikem, i sie nie orientuje, to zapytam: on byl ksiedzem do konca zycia? czy juz go wywalili po tych akcjach?
@wracajac do jankowskiego [wybaczcie mi to]: czy to ten ktory na pytanie dziennikarzy czy moga mu cos pokazac odpowiedzial "fiuta"? przeciez ten gosc, to byla jakas kpina, kasy mial full, na koniec mu juz odbijało, chcial nawet swoje wino produkowac [albo nawet zaczal] to on powiniene przeprosic wszystkcih ludzi, a przedewszystkim katolikow, bo to co odwalal to jakies zarty byly.
z racji teog ze nie jestem katolikem, i sie nie orientuje, to zapytam: on byl ksiedzem do konca zycia? czy juz go wywalili po tych akcjach?
Ksiedzem się jest do końca zycia, choćby sie zrezygnowalo miesiąc po święceniach, założyło rodzine, i wstapiło do loży masońskiej :-p.
Ot tyle, co do śp. ks. Jankowskiego to nie wiem jak to z nim było bo się nie interesowałem.
Ot tyle, co do śp. ks. Jankowskiego to nie wiem jak to z nim było bo się nie interesowałem.
to wioska, tylko wstyd przynosi.
ja tez sie w ogole KK nie interesuje, ale wyatrczylo ze widzialem ten fragment w "teraz My" i widzialem jego wystep bodajze u Lisa, zeby przekonac sie ze on z glowa mial nie dokonca wszystko w porzadku. dziwie sie dlatego ze go z kosciola nie wywali
ja tez sie w ogole KK nie interesuje, ale wyatrczylo ze widzialem ten fragment w "teraz My" i widzialem jego wystep bodajze u Lisa, zeby przekonac sie ze on z glowa mial nie dokonca wszystko w porzadku. dziwie sie dlatego ze go z kosciola nie wywali
brokus para
Pokahontaz [del]
3 lata temu (2007)
po kilkudniowym pobycie w szpitalu zmarł zawodnik Sevilli i wielka nadzieja hiszpańskiego futbolu, Antonio Puerta. Przyczyną śmierci był zawał serca, którego Antonio doznał w meczu z Getafe; cały piłkarski świat pogrążył się w żałobie.
gdyby żył, może byłby teraz mistrzem świata...
po kilkudniowym pobycie w szpitalu zmarł zawodnik Sevilli i wielka nadzieja hiszpańskiego futbolu, Antonio Puerta. Przyczyną śmierci był zawał serca, którego Antonio doznał w meczu z Getafe; cały piłkarski świat pogrążył się w żałobie.
gdyby żył, może byłby teraz mistrzem świata...
kayucha [del] para
brokus
Jarosław Kukulski nie żyje
Jarosław Kukulski, słynny polski kompozytor, zmarł dziś w Warszawie w wieku 66 lat. Kukulski był autorem wielu piosenek, w tym takich przebojów, jak: "Najtrudniejszy pierwszy krok" i "Tyle słońca w całym mieście". Artysta był mężem Anny Jantar, która zginęła tragicznie 30 lat temu, i Moniki Borys, a także ojcem piosenkarki Natalii Kukulskiej oraz Piotra Kukulskiego.
Jarosław Kukulski urodził się w 1944 roku we Wrześni koło Poznania. Od najmłodszych lat był związany z muzyką - ukończył Liceum Muzyczne w Poznaniu i Wydział Instrumentalny Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej.
W 1971 roku wziął ślub z Anną Jantar, wokalistką zespołu "Waganci", na którego czele stał sam. Po ślubie Kukulski skupił się na karierze solowej żony - jest autorem jej największych przebojów, takich jak "Najtrudniejszy pierwszy krok", "Tyle słońca w całym mieście" czy "Moje jedyne marzenie". Jantar zmarła w 1980 roku w katastrofie lotniczej. Po jej śmierci Kukulski komponował piosenki dla innych czołowych polskich artystów: Haliny Frąckowiak, Eleni, Ireny Jarockiej, Krzysztofa Krawczyka, Bogdany Zagórskiej i Jadwigi strzeleckiej. Stworzył też wiele piosenek dla swojej córki z Anną Jantar - Natalii Kukulskiej i drugiej żony Moniki Borys.
Z okazji 35-lecia pracy kompozytorskiej ukazała się płyta Jarosława Kukulskiego "Moje Piosenki" z jego największymi przebojami.
brokus para
kayucha [del]
Ja sie zastanawiam kto umarł a ty tu wklejasz link do ośmiornicy :D heheh
a, że pierwszy mecz jaki typował to Polska-Niemcy to nikt nigdzie nie wspomniał;] klik. Zwykły zwierzak, który po prostu nauczył się jeść z pojemnika oznaczonego flagą niemiecką.. fuksem trafił finał i wielkie halo :D Ciekawe czy go zmumifikują, czy może wypchają?:P
a, że pierwszy mecz jaki typował to Polska-Niemcy to nikt nigdzie nie wspomniał;] klik. Zwykły zwierzak, który po prostu nauczył się jeść z pojemnika oznaczonego flagą niemiecką.. fuksem trafił finał i wielkie halo :D Ciekawe czy go zmumifikują, czy może wypchają?:P