Asunto: 11 Listopada

rosja jest krowa bialorusi z przymusu tzn ruscy sie narzucili tak jak nam i dlatego musielismy tyle lat po wojnie w komunie tkwic i jeszcze 20 lat po upadku komunuy nam daleko do zachodu. bialorus po czesci dalej twki w tym co u nas ladnie nazywano przyjaznia polsko-radziecka :)


sadzisz ze tam nikomu nic nie brakuje jest super ?? ha to chyba tam sami super optymisci zyja
(editado)

Po pierwsze nie 99%, tylko 93% skrabie, fakty, nie opinie.

swoją drogą jestem ciekaw na jakiej podstawie są zbierane takie dane, także czy to będzie 99 czy 97 procent w gruncie rzeczy nie ma większego znaczenia gdyż i tak jest to ZDECYDOWANA mniejszość...



Po drugie, czy musisz się dostosować, Tobie nic nie ubędzie jeśli związki homosekusalne będą zalegalizowane, adopcja nie przejdzie z racji tego, że rówieśnicy by dziecko zajechali.

Niestety się mylisz, więcej homosiów = mniej dzieci = starzenie się społeczeństwa --> większe wydatki na socjal i służbę zdrowia = wyższe podatki.
Gdybyśmy żyli w normalnym kraju i każdy dbał o siebie to ten marginalny problem homoseksualizmu by mnie nie interesował, jednak realia są takie, że mamy najgorszy ustrój z możliwych i "wszyscy decydują o wszystkich"...


I musisz zrozumieć jedną rzecz, której ludzie (z którymi miałem okazje rozmawiać) nie biorą pod uwagę.... Otóż w przypadku gdy pójdzie się na ustępstwa w postaci legalizacji związków homo, KWESTIĄ CZASU jest gdy homosie zaczną domagać się powiększenia praw, czyli co widzimy w Niemczech - równe prawa emerytalne, a w dalszej perspektywie , może to być 20-50 lat adopcji dzieci.

Po prostu trzeba to zrozumieć --> dasz palec, a będą chcieli potem ręki.


i ja na prawdę nie mam nic przeciwko homosiom, nie chce ich palić czy leczyć, ale niech dostosują się do norm obyczajowych w naszej kulturze. Jak pragną "wolności" to przecież granice są otwarte i mogą wyemigrować do Holandii czy Szwecji....



przepraszam, że kontynuuje temat w tym wątku, ale musiałem odpowiedzieć.

Otóż to, Rosja jest krową dojną dla Białorusi z przymusu.


Na Białorusi nikomu nic nie brakuje z podstawowych rzeczy, a niektóre są nawet tańsze.

Elektronika droga- wiadomo.

Ale czy u nas nie jest droga również?

Przeciętny komputer to miesieczna pensja przeciętnego człowieka w Polsce... tak samo jak na... Białorusi.
(editado)

Gdyby Lenin był Polski i żył w naszych czasach..

Lenin był głupcem- wypaczył komunizm.

Który z resztą jest utopią w swojej klasycznej formie, jest po prostu nie do zrealizowania...

A sam Kapitał Marksa (chodzi mnie mianowicie o kwestie gospodarcze, i tłumaczenie podstaw dla rewolucji dla robotników to nic innego jak rady dla liberałów co robić, żeby nie doprowadzić do komunizmu ;p, Marksa trzeba po prostu zrozumieć :P, dlatego powstał ordoliberalizm (Erhard, RFN 49-66).

Tak, Marks jest twórcą komunizmu i swoistym praojcem dla ordoliberalizmu.
(editado)

Tak, ale Lenin miał werwę - potrzebną komuś kto ma rządzić Polską, ktoś tak napisał. :)

Tu się zgadzam.

Charyzma Lenina- tak.

Poglądy- nie ;p.

wlasnie podstawowych rzeczy brakuje, moze nie wszystkim bo Lukaszenka ma co chce pod reka.

i tez tu nie chodzi jedynie o zywnosc czy sprzet rtv.

Ja moze podam przyklad inny ale napewno z tej samej beczki - wenezuela

polityka chaveza doprowadzila do tego ze paliow jest tansze od wody super ;p zatankowac mozesz tanio jak chcesz ale z tego wzgledu ze na tzw prowincji gdzie wszystko nalezy do wszystkich ludzie dziela sobie prywatne pola na male poletka biorac poprostu sznur i sobie wyznaczajac swoja dzialke i kazdy uprawia co chce na swoj uzytek tylko ze w miastach nawet po glupie mleko sa kolejki jak cholera a inne banalne artykuly sa drogie.

jak kumpel chaveza lukaszenka dazy do podobnego stanu rzeczy u siebie to ja watpie w te twoje przepowiednie przyszlosci bialorusi

Niedługo patriotyzm będzie traktowany jako zło, nietakt. Coraz częściej zauważa sie modę na kosmopolityzm.. Ludzie są smieszni - dumni z tego, że są Europejczykami, a nie potrafią być dumni z tego, ze są Polakami, Polacy pierwsi cudze chwalić, a swoje ganić - sprawdza sie jak ulał.

Jaki to powod do dumy, ze urodzilismy się w Polsce? Rownie dobrze mogliysmy się urodzic w Niemczech czy Gabonie. To wszystko jest dzielem przypadku. Ok, nie ma nic zlego w pielegnowaniu tradycji itd., ale czy jest to az tak wazne? Moim zdaniem nie. Szacunek dla zmarlych przodkow? Tez wazny, ale walczyli nie tylko Polacy, nalezy wyjsc poza subiektywizm..

Kosmopolityzm jest dojrzalsza postawa. Jesli wszyscy ludzie na swiecie zrozumieja, ze pochodzenie nie ma znaczenia, i ze zawsze istnieje zalatwienie konfliktu w inny sposob niz poprzez wojnę to bedzie to faktycznie bedzie to powod do dumy..

Nie brakuje, możemy się tak sprzeczać teraz do woli.

A kto ma racje?

Zobaczymy za 6-11 lat ;p.

Odłóżmy to na razie, ale polecam się zainteresować polityką na Białorusi i czytać/słuchać Romańczuka.

Jaki to powod do dumy, ze urodzilismy się w Polsce?
Nie, dlatego, ze jesteśmy Polakami, nie tylko z obywatelstwa, ale i z krwi, z tego, że w naszych żyłach płynie krew powstańców, żołnierzy, ale i zwykłych ludzi pracy, czasami i chłopów którzy zawsze budowali z pełnym zaangażowaniem ten kraj, choć nie wszystkich to dotyczy...

Rownie dobrze mogliysmy się urodzic w Niemczech czy Gabonie.
Tam też byłbym Polakiem, i byłbym z tego dumny.

Ok, nie ma nic zlego w pielegnowaniu tradycji itd., ale czy jest to az tak wazne?
To jest sprawa kardynalna, bez pielęgnowania tradycji, poszanowania historii odłączamy się powoli od korzeni, od solidnych narodowych podstaw, a jeżeli odetniemy się to wtedy już nic nie powstrzyma nas przed dryfowaniem na niekoniecznie przyjaznych morzach innych krajów.

Moim zdaniem nie. Szacunek dla zmarlych przodkow? Tez wazny, ale walczyli nie tylko Polacy, nalezy wyjsc poza subiektywizm..
Eeee tam... mój dziadek był Polakiem i walczył na dwóch wojnach jestem z tego dumny, lepiej się z tym czuję niż Francuzi którzy do dziś mają kompleks dzi... prostytutki Niemiec.

Kosmopolityzm jest dojrzalsza postawa. Jesli wszyscy ludzie na swiecie zrozumieja, ze pochodzenie nie ma znaczenia, i ze zawsze istnieje zalatwienie konfliktu w inny sposob niz poprzez wojnę to bedzie to faktycznie bedzie to powod do dumy..
Za dużo Marksa i Trockiego, wyjdź ze swojego utopijnego świata i zauważ, że Ukraina, Rosja, i Niemcy są ogarnięte pełnym nacjonalizmem w polityce, my też potrzebujemy politycznego nacjonalizmu (nie patriotyzmu, nacjonalizmu wręcz), bo jedyną odpowiedzią na radykalizacje nastrojów u innych jest radykalizacja u nas, żeby sprostać wyzwaniom, a nie miękczenie p... jak byś chciał, tym sposobem możemy sobie odpuścić wszystko i dać się zagarnąć energetycznie Rosji, i gospodarczo oraz terytorialnie (patrz wykład mec Hambury w temacie o UE) Niemcom.


--------------
Wiem, że wierzysz w tę swoją utopie świata bez granic, gdzie wszyscy sie do siebie uśmiechają, miziają się i sadzają na kolanka, not war make love normalnie, ale obudź się, rozejrzyj, na świecie panuje darwinizm społeczny, jak my nie zaczniemy naciskać na innych, to inni zaczną naciskać i wyciskać wszystko z nas.
Tak, w kwestii polityki zagranicznej popieram w pełni Dmowskiego... choć z drugiej strony idee federalistyczne Piłsudskiego są bliskie memu sercu... widzę po prostu w słowiańskich narodach pewną spójność, pewną podstawę do budowy pewnego bloku... to by było coś pięknego... My, Ukraińcy, Białorusini, kraje bałtyckie (choć to ludy bałtyckie), Czesi, Słowacy, Węgrzy (choć to ugrofinowie) razem w pełnej współpracy na polu polityki zagranicznej, i gospodarczej na pohybel staczającemu się zachodowi, i glinianej Rosji. Do tego jakieś porozumienie militarne z USA, albo/ i z Chinami i gra gitara.
Nie chciałbym nikogo zagrarniać terytorialnie (uważam, że każdy naród na świecie powinien mieć swój kraj, swoje miejsce..., i być w pełni niepodległym), ale energetycznie, gospodarczo jak najbardziej.
(editado)

Tam też byłbym Polakiem, i byłbym z tego dumny.

Gdybys się urodzil w Niemczech i wychowywal się tam to tez bylbys Niemcem, i tez bylbys z tego dumny.


zauważ, że Ukraina, Rosja, i Niemcy są ogarnięte pełnym nacjonalizmem w polityce, my też potrzebujemy politycznego nacjonalizmu (nie patriotyzmu, nacjonalizmu wręcz), bo jedyną odpowiedzią na radykalizacje nastrojów u innych jest radykalizacja u nas, żeby sprostać wyzwaniom, a nie miękczenie p... jak byś chciał, tym sposobem możemy sobie odpuścić wszystko i dać się zagarnąć energetycznie Rosji, i gospodarczo oraz terytorialnie (patrz wykład mec Hambury w temacie o UE) Niemcom.

Nie chodzi przeciez o miekczenie pyty. Nie mozna się dawac dymac, to oczywiste, ale trzeba tez wiedziec, kiedy ustapic.


Wiem, że wierzysz w tę swoją utopie świata bez granic, gdzie wszyscy sie do siebie uśmiechają, miziają się i sadzają na kolanka, not war make love normalnie, ale obudź się, rozejrzyj, na świecie panuje darwinizm społeczny, jak my nie zaczniemy naciskać na innych, to inni zaczną naciskać i wyciskać wszystko z nas.

A gdzie ja napisalem, ze w to wierzę? Poza tym, nie chcę, zeby wszyscy się do siebie usmiechali, chcialbym jedynie, aby wszyscy zrozumieli, ze wywolanie wojny nie jest zadna metoda na osiagniecie celu...to jest oczywiste na pewnym stopniu ewolucji.

Kosmopolityzm jednak postepuje, nawet jesli to moda to dobrze. Rosnie akceptacja dla mniejszosci, maleje ilosc zachowan rasistowskich, itd..

Gdybys się urodzil w Niemczech i wychowywal się tam to tez bylbys Niemcem, i tez bylbys z tego dumny.

To zależy od rodziców, ale i ode mnie.

Mój kolega jest w 50% Kubańczykiem, samotnie wychowanym przez matkę Polkę, w sumie wychowany na Polaka, i jest Polakiem nie tylko z obywatelstwa, ale i z krwi i kości wyznał mnie ostatnio przy ciekawszym trunku, że kocha również Kubę (mimo, że nigdy tam nie był, ojciec wyjechał kiedy miał 3 lata), i gdyby trzeba było wyjechałby jej pomóc (w razie zagrożenia).

To kim jesteśmy zależy od trzech spraw- wychowania, późniejszego wyboru, urodzenia.

Nie chodzi przeciez o miekczenie pyty. Nie mozna się dawac dymac, to oczywiste, ale trzeba tez wiedziec, kiedy ustapic.
Nigdy nie ustępować, ustępowanie jest oznaką słabości.

Francja raz ustąpiła kiedy wszedł Hitler i do dziś wszyscy się z niej śmieją, i opowiadają jak to niemieccy żołnierze czuli się na polach elizejskich jak w burdelu podczas happy hours...

Możesz zaprzeczyć, ale to boli do dziś, i do dziś Francja jest prostytutką Niemiec, widać to w dzisiejszej polityce.

A gdzie ja napisalem, ze w to wierzę? Poza tym, nie chcę, zeby wszyscy się do siebie usmiechali, chcialbym jedynie, aby wszyscy zrozumieli, ze wywolanie wojny nie jest zadna metoda na osiagniecie celu...to jest oczywiste na pewnym stopniu ewolucji.
Nierealne.

Chyba, ze przylecą kosmici i zaczną siać postrach przez dziesięciolecia.

Wówczas się zjednoczymy.

Kosmopolityzm jednak postepuje, nawet jesli to moda to dobrze. Rosnie akceptacja dla mniejszosci, maleje ilosc zachowan rasistowskich, itd..

Szczególnie na zachodzie, w których te trendy panują od dekad, przez co za jakieś 50 lat demokratycznie wybrany rząd partii muzułmańskiej ogłosi np. Francję Kalifatem :-D.

Pewne rzeczy można tolerować, ale jak przyjeżdżasz do nas to dostosuj się od naszej kultury, tradycji i widocznych chrześcijańskich korzeni (jeżeli chcesz u nas żyć, to co nam na szczęście nie grozi).
(editado)

To kim jesteśmy zależy od trzech spraw- wychowania, późniejszego wyboru, urodzenia.

jeżeli mamy doczynienia z osobą podatną na wpływy to i społeczeństwo ma wpływ

Wy tu gadu-gadu ale to jest przede wszystkim moje święto mam dziś imieniny :D !!!

Nigdy nie ustępować, ustępowanie jest oznaką słabości.

Z kolei jesli nigdy się nie ustepuje to jest to oznaka glupoty.
Nawet mocarstwa musza czasem ustapic..

Możesz zaprzeczyć, ale to boli do dziś, i do dziś Francja jest prostytutką Niemiec, widać to w dzisiejszej polityce.


Za to Polska byla prostytutka Francji..

Z kolei jesli nigdy się nie ustepuje to jest to oznaka glupoty.
Nawet mocarstwa musza czasem ustapic..

Ustępowanie wrogowi prowadzi zawsze do tragedii (np. II WŚ).

Gdyby wszyscy siebie nawzajem trzymali za mordy to byłby spokój.

A nie tak jak jest teraz, USA ustępuje Rosji, a my mamy przez to przerąbane...


Za to Polska byla prostytutka Francji..

Kiedy?