Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!
 ¡¡¡Tema cerrado!!!

Asunto: 2012r-Koniec świata?

2008-01-26 13:03:39
moze u mnie nie tyle brak czasu co nie lubie ksiazek na kompie czytac jakos tak :|
2008-01-26 13:11:36
witaj w klubie... ja drukuje po 40 stron i czytam ;]
2008-01-26 13:12:27
pisalem wyzej juz czemu mi sie nie chce tego drukowac :P

musze wkladac kartki pojedynczo do drukarki w trakcie drukowania ;P
2008-01-26 13:22:35
oj tam szukasz dziury w calym, a kto Ci kaze w domu drukowac ... nie mow ze nie masz pod reka jakiegos punkty xero ...
2008-01-26 13:25:10
to juz wole ksiazke cala kupic niz dawac $$$ za drukowanie w ksero 200 stron ;o
2008-01-26 13:28:56
no i tu sie wszystko zamyka na tym ze szukaj ksiazke ;)
2008-01-26 13:34:17
allegro ? :P
2008-01-26 13:36:44
tu juz popusc wodze fantazji ;)
2008-01-26 22:15:50
ja bede czytal dopiero jak bede na feriach gdzie duzo do roboty nie bede mial
2008-01-26 22:43:56
heh ale science fiction to jest ;P .. wydrukowalem sobie 20 stronnic i hmm .. to niesie z soba jakies przeslanie czy cos ? :P ... fajnie sie czyta nawet chociaz tlumaczone jest troche tak zbyt potocznie jednak chyba ;P .. no ale wciagnelo ...
2008-01-26 23:20:01
polski tlumacz na wstepie pisze ze to jest proste przeslanie pisane przez prostego czlowieka. ponoc wersja polska jest poprawniejsza i bardziej odzwierciedla przeslanie autora niz wersja angielska bo wersja orginalna jest po francusku.
2008-01-26 23:27:16
pozniej sie rozkreca ... ciekawe rzeczy tu pisza ;) ale nie bede psul lektury, nawet warto poczytac ;]
2008-01-26 23:30:15
ide poczytac troche na kompie a potem obejrze sobie Reading : MUFC :P
2008-01-27 04:02:21
Katastrofalna zmiana biegunów Ziemi

Pod koniec drugiego tysiąclecia - podobnie, jak wtedy, gdy zbliżał się rok tysięczny - ludzie gorączkowo szukali wskazówek na najbliższą przyszłość, niektórzy obawiali się końca świata. Zaczęły się mnożyć coraz bardziej fantastyczne wizje. Przepowiadały rychłą zagładę Ziemi w związku z nadejściem 2000 roku. I jakoś zapomniano, że milenijny przełom zbliżał się tylko dla... chrześcijan. Na przykład dla Chińczyków minęło już ponad 4700 lat!Jedną z ciekawszych przepowiedni, które przywołano w tym okresie, jest tzw. Proroctwo Oriona. Zgodnie z nim 21 grudnia 2012 roku dojdzie do przebiegunowania Ziemi - w związku z bardzo dziwnym układem planet zdarzającym się raz na 12 tys. lat. Ponoć o cykliczności takiego zjawiska wiedzieli Majowie. Czy znów nastąpi - podobnie jak 12 tys. lat temu - wielka powódź?To zgadzałoby się z wizją Edgara Cayce'a (1877-1945), wróżbity z Ameryki, nazywanego "Śpiącym prorokiem". Jego zdaniem przełom tysiącleci to początek końca. Stopią się wielkie lodowce na biegunach. Zalane zostaną wybrzeża Ameryki, pod wodą znajdzie się Los Angeles, Nowy Jork, San Francisco. Z powierzchni Ziemi zniknie Japonia. Dla odmiany Mario de Sabato (ur. w 1933 r.), włoski jasnowidz, przewidywał ma-sową migrację Chińczyków

na zachód i bezkrwawy pod-bój Europy.Z tymi przepowiedniami o tyle trudno dyskutować, że... jeszcze się nie spełniły, gdyż dotyczą późniejszych lat. Ale znano już podobne wizje, które powinny się spełnić - a tak się nie stało. W 1989 roku w USA wydano książkę "Mass dreams of the future" - opartą na zapiskach z licznych seansów hipnotycznych, w których brali udział zwykli ludzie. Osoby te miały podobno - w stanie hipnozy - możliwość wejrzenia w przyszłość.

Tu także mówiło się o zjawisku przebiegunowania Ziemi - miało ono się zacząć w 1996 roku. W 1998 roku w wyniku trzęsień ziemi miała zostać zalana wodą Japonia (a więc podobnie jak w przepowiedniach Cayce'a). Kalifornia, Arizona i sąsied-nie stany USA miały zostać skute lodem i śniegiem. Niezwykle silne wstrząsy sejsmiczne koniec końców miały oderwać zachodnią Kalifornię wraz z miastami Los Angeles i San Francisco od kontynentu amerykańskiego (znów podobnie jak u "Śpiącego proroka"). I co? I nic się nie sprawdziło. Nikt natomiast nie przewidział katastrofalnych pożarów w Australii i na Florydzie pod koniec lat 90. ani morderczego uderzenia fal tsunami na Tajlandię w roku 2004.
2008-01-27 04:04:50
A my wierzymy - bo przecież tak bardzo chcemy wiedzieć, kiedy wreszcie będzie ten koniec świata! Dobrze byłoby wiedzieć, czy warto jeszcze chodzić do pracy, spłacać kredyt, czy można już rzucić to wszystko i szaleć - bo jutra nie będzie. Niestety, świat widać tak został skonstruowany, że wiedza o dniu jutrzejszym ma być dla nas niedostępna.
2008-01-27 04:14:49
buca anie koniec swiata, wykasowac te badziewia l;];]