Subpage under development, new version coming soon!
¡¡¡Tema cerrado!!!
Asunto: 2012r-Koniec świata?
KooKeeZoo [del] para
Szalbierz
z wikipedii:
Skutki zaniku pola magnetycznego
[...]Według niektórych opinii czasowe zaniknięcie pola magnetycznego w czasie zmiany polaryzacji biegunów może spowodować znaczny wzrost w ilości bardzo szkodliwego promieniowania kosmicznego docierającego na powierzchnię Ziemi. Nie ma jednak żadnych nieodpartych naukowych dowodów na to, że odwrócenie pola magnetycznego miało by prowadzić do jakiejkolwiek katastrofy ekologicznej czy wymierania organizmów żywych. Zarówno homo erectus jak i jego przodkowie przeżyli wiele podobnych katastrof.
czyli chyba nie powymieramy? :D
(editado)
Skutki zaniku pola magnetycznego
[...]Według niektórych opinii czasowe zaniknięcie pola magnetycznego w czasie zmiany polaryzacji biegunów może spowodować znaczny wzrost w ilości bardzo szkodliwego promieniowania kosmicznego docierającego na powierzchnię Ziemi. Nie ma jednak żadnych nieodpartych naukowych dowodów na to, że odwrócenie pola magnetycznego miało by prowadzić do jakiejkolwiek katastrofy ekologicznej czy wymierania organizmów żywych. Zarówno homo erectus jak i jego przodkowie przeżyli wiele podobnych katastrof.
czyli chyba nie powymieramy? :D
(editado)
no i po zabawie.;d to co, obstawiamy kiedy będą pieprzyli po 2012 o następnym wielkim końcu świata.?:D
pewnie bedzie to jakis zbieg cyfr oznaczajacy cos tam w jakims kalendarzu... :/
Ja dzisiaj miałem w szkole całkiem sensowny wykład z całkiem sensownym i szanowanym profesorkiem o Astronomii. Wiadomo, wszechświat, galaktyki, układy i inne bzdety. Ale gdy już dotarł do naszego układu to napomknął coś o efekcie cieplarnianym i o sposobie w jaki sposób niszczymy ziemie. Wg tego co mówił, oczywiście podparte naukowymi badaniami wynika, że w sposób działalności człowieka jeżeli nic się nie zmieni to już za 60-70 lat nie będzie życia na ziemi... Bez pierdół typu "asteroida pier***nie i koniec" czy "zaleje nas" albo "przylecą kosmici i nas zjedzą" "bo (pszczółki) majowie tak mówią" itp. Tylko konkretnie :P sami się do zagłady doprowadzamy ;p
(editado)
(editado)
Szalbierz para
nicofauve [del]
hmm czyli stwierdzil, ze czlowiek jest przede wszystkim opdowiedzialny za "efekt cieplarniany" ?
nicofauve [del] para
Szalbierz
Mniej więcej. Czyli to co większość i tak wie, ale gówno z tym robi ;D
Właśnie dlatego tak się cieszyłem że Obak Barama ;p wygrał wybory- bo jego doradcą będzie Al Gore, jedna z najbardziej wpływowych osób nawołujących do ratowania środowiska. On ma wizję i plan, jestem pewien słuchając jego wykładów że życie przetrwa.
taaaa, najwiekszy wplyw na efekt cieplarniany ma para wodna, ok 95%, wplyw czlowieka to max 5%
husarz0 [del] para
Szalbierz
koniec swiata bedzie wtedy gdy ktos przejdzie sokkera do konca
Hahahahahaha :_),
wybacz, ale nie mogłem się powstrzymać.
---------------
Globalne ocieplenie spowodowane działalnością człowieka to bujda... globalne ocieplenie to normalna sprawa... co jakiś czas jest cieplej i co jakiś czas jest zimniej... podam dwa udokumentowane przykłady:
1) okres ok. 1000 roku n.e. było tak ciepło, że w okolicach Londynu zakładano na masową skalę winnice (teraz to się powtarza, tzn. winnic jeszcze z tego co mi wiadomo nie zakładają, ale kto wie czy nie zaczną w przyszłości...).
2) w okresie 1600-1700 roku w Europie było tak zimno, że już podczas jesieni rzeki zamarzały do tego stopnia, że można było tam organizować gry i zabawy (curling np na tamizie), i rzeki były skute lodem aż do wiosny.
Mimo tych falowych okresów zimna i ciepła zmierzamy i tak do ocieplenia klimatu, i to nie przez człowieka... tak po prostu już jest.
PS. Jako ciekawostkę podam fakt, że człowiek emituje tylko 2% dwutlenku węgla, który znajduje się w atmosferze...
Polceam, pierwszy z serii filmów...
wybacz, ale nie mogłem się powstrzymać.
---------------
Globalne ocieplenie spowodowane działalnością człowieka to bujda... globalne ocieplenie to normalna sprawa... co jakiś czas jest cieplej i co jakiś czas jest zimniej... podam dwa udokumentowane przykłady:
1) okres ok. 1000 roku n.e. było tak ciepło, że w okolicach Londynu zakładano na masową skalę winnice (teraz to się powtarza, tzn. winnic jeszcze z tego co mi wiadomo nie zakładają, ale kto wie czy nie zaczną w przyszłości...).
2) w okresie 1600-1700 roku w Europie było tak zimno, że już podczas jesieni rzeki zamarzały do tego stopnia, że można było tam organizować gry i zabawy (curling np na tamizie), i rzeki były skute lodem aż do wiosny.
Mimo tych falowych okresów zimna i ciepła zmierzamy i tak do ocieplenia klimatu, i to nie przez człowieka... tak po prostu już jest.
PS. Jako ciekawostkę podam fakt, że człowiek emituje tylko 2% dwutlenku węgla, który znajduje się w atmosferze...
Polceam, pierwszy z serii filmów...